Locky – niewielkie urządzenie połączone z aplikacją – może rozwiązać problem wielu osób na całym świecie, który sprowadza się do pytania: „Czy zamknąłem drzwi?”. Z takiego założenia wychodzą jej twórcy, trzej przedsiębiorcy, którzy założyli startup w Inkubatorze Technologicznym w Jasonce i zaprojektowali inteligentną nakładkę na klucze, monitorującą stan zamka w drzwiach. Chcą ją wyprodukować i sprzedawać na rynku globalnym, dlatego zdecydowali się na publiczną zbiórkę na amerykańskim portalu crowfundingowym Kickstarter. Kampania startuje we wtorek, 28 sierpnia.
Locky to inteligentna nakładka na klucze, która pozwala użytkownikowi na monitorowanie stanu zamka w drzwiach w sposób zdalny. Urządzenie zapamiętuje sposób, w jaki przekręcamy klucz i na podstawie tego zapisu jest w stanie określić, kiedy zamknęliśmy a kiedy otworzyliśmy drzwi. Powyższe dane trafiają do dedykowanej aplikacji, gdzie użytkownik ma możliwość sprawdzenia aktualnego statusu zamka, a kiedy zapomni o zamknięciu drzwi, otrzyma stosowne przypomnienie na telefon.
Locky poinformuje, kiedy dziecko wróciło do domu
Locky umożliwia także współdzielenie informacji o stanie zamka pomiędzy wszystkimi domownikami. Rodzic może np. sprawdzić w aplikacji, o której godzinie dziecko wróciło do domu, a kiedy zapomni zamknąć drzwi wychodząc, otrzyma odpowiednie powiadomienie.
Locky posiada również inne ważne funkcjonalności, jak np. ostrzeżenia przed pozostawieniem kluczy. Oznacza to, że jeśli oddalimy się na więcej niż np. 6 metrów z telefonem od kluczy, otrzymamy powiadomienie o tym fakcie. Co więcej, jeśli nie zauważymy tego powiadomienia, nasz telefon zarejestruje ostatnie położenie i wyświetli tę informację na mapie.
Kolejny scenariusz, który często się zdarza, to pozostawienie klucza w zamku. Jeśli otworzymy drzwi i nie wyciągniemy klucza, Locky wykryje tę sytuację, a następnie wyśle odpowiednie powiadomienie użytkownikowi. Pomaga też lokalizować klucze, które gdzieś się zawieruszyły w domu. Wystarczy nacisnąć jeden przycisk w aplikacji, a Locky zacznie odtwarzać dźwięk, dzięki któremu będziemy w stanie znaleźć klucze.
– Po roku ciężkiej pracy nad opracowaniem produktu posiadamy w pełni funkcjonalne i działające urządzenie. Dziś jesteśmy gotowi pokazać go światu. Już 28 sierpnia rusza globalna premiera produktu Locky na platformie Kickstarter. Jej celem jest zebranie finansowania na uruchomienie pierwszej produkcji większej skali – przyznaje Mariusz Bajor.
Pomysł na nakładkę Locky podsunęła codzienność
Sebastian, jeden z founderów Locky, niejednokrotnie zadawał sobie pytanie po wyjściu w pośpiechu z domu: „Czy zamknąłem drzwi?”. Sytuacja ta stała się na tyle częsta i powtarzalna, że skłoniło go to do poszukiwania produktu, który informowałby go o niezamkniętych drzwiach. Nie mogąc znaleźć rozwiązania, które dawałoby pewność zamknięcia drzwi i jednocześnie zachowywało poziom zabezpieczenia tożsamy z tradycyjnym zamkiem, wpadł na pomysł nakładki na klucz, która w połączeniu z dedykowaną aplikacją mobilną zbiera informacje na temat faktycznego zamykania i otwierania drzwi bez konieczności modyfikacji zamka.
Pomysłodawcami produktu Locky są Sebastian Religa, Dariusz Lipka i Mariusz Bajor. – Nasza przygoda z własnym biznesem rozpoczęła się kilka lat temu. Po kilku latach pracy na etacie, każdy z nas prowadzi z sukcesem działalność gospodarczą, Sebastian w dziedzinie IT, prowadzi software house, Darek i Mariusz w branży doradczej, doradztwo gospodarcze i biznesowe. Kiedy nasze drogi się przecięły i zaczęliśmy rozmawiać o systemie monitorowania zamka drzwiowego doskonale wiedzieliśmy, że najlepszą drogą do jego realizacji będzie niezależny projekt biznesowy – mówi Mariusz Bajor.
Tak powstała spółka Locky, której głównym celem jest opracowanie i rynkowe wdrożenie urządzenia do monitorowania stanu zamka. Spółka jest rezydentem w Inkubatorze Technologicznym w Podkarpackim Parku Naukowo-Technologicznym Aeropolis. Z racji oferowania produktu na międzynarodowym rynku firma zaczyna funkcjonować na rynku globalnym.
Fot. Locky
Locky otrzymało ponad 700 tys. zł z Platformy Startowej TechnoParkBiznesHub
Praca nad produktem rozpoczęła się w ramach Platformy Startowej TechnoParkBiznesHub w Jasionce k. Rzeszowa. Był to bardzo ważny etap w rozwoju biznesu. W ramach Platformy Startowej spółka otrzymała pierwsze wsparcie doradcze i możliwość opracowania MVP, czyli prototypu o minimalnych funkcjonalnościach, które potwierdziło zasadność i wykonalność technologiczną produktu.
– Od tego momentu zaczęła się intensywna praca nad finalnym produktem. Udział w Platformie Startowej umożliwił nam pozyskanie finansowania na rozwój produktu i biznesu. Jako jej beneficjent mogliśmy wystartować w konkursie organizowanym przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości w ramach działania 1.1.2 Rozwój startupów w Polsce Wschodniej po środki finansowe na kontynuację prac. Zrobiliśmy to z sukcesem i otrzymaliśmy grant w wysokości ponad 700 tys. zł. To dało nam wiatr w żagle i w ciągu roku czasu opracowane zostało w pełni funkcjonalne i działające urządzenie – dodaje Mariusz Bajor.
Ważna w rozwoju działalności firmy okazała się współpraca z Rzeszowską Agencją Rozwoju Regionalnego, która zaczęła się z chwilą przystąpienia do Platform Startowych. Dziś spółka jest rezydentem w Aeropolis Podkarpackim Parku Naukowo-Technologicznym. -To dobre miejsce do prowadzenia biznesu, gdzie możemy korzystać z preferencyjnych warunków najmu powierzchni, posiadamy dostęp do usług specjalistycznych z zakresu projektowania i prototypowania oraz możemy nawiązywać bardzo ciekawe relacje z innymi innowacyjnymi firmami, zlokalizowanymi w Parku i jego otoczeniu – mówią właściciele spółki.
Czy Locky sprzeda się na globalnym rynku?
Czy nakładka Locky jest potrzebna? Okazuje się, że tak, bo wiele osób często dręczy to samo pytanie: „Czy zamknąłem drzwi?”
– Odbiorcą naszego produktu jest niemal każdy, kto miewa wątpliwości czy zamknął drzwi wychodząc z domu. Po głębszej analizie okazało się, że jest to powszechny problem, który dotyczy wielu osób. Dzieje się tak dlatego, że czynności powtarzalne wykonujemy automatycznie. Ludzki mózg kształtuje nawyki na podstawie powtarzalnych procesów, aby nie poświęcać czasu i energii na analizę wciąż tych samych zdarzeń. W związku z tym kilkanaście minut po wyjściu rano z domu nie mamy pewności czy drzwi naszego mieszkania zostały zamknięte – mówi Mariusz Bajor.
Spółka przeprowadziła analizy i rozmowy z potencjalnymi użytkownikami, które potwierdziły wysokie zainteresowanie produktem. Na razie firma chce dotrzeć do klientów, którzy łatwo adaptują nowe technologie, ale docelowo planuje, żeby Locky stał się domyślnym brelokiem do kluczy dla każdego.
Urządzenie doceniła już firma Oknoplast, czołowy producent okien, ale również drzwi zewnętrznych, który rozważa wprowadzenie produktu Locky do swojej serii smart home.
Fot. Locky
28 sierpnia rusza publiczna zbiórka na Kickstarterze
Spółka od początku pracy nad produktem myśli o nim globalnie, dlatego też zdecydowała się na premierę Locky’ego na największej światowej platformie crowdfundingowej Kickstarter. Celem jest nie tylko zebranie środków pozwalających na uruchomienie masowej produkcji, ale również promocja produktu na rynku amerykańskim. Kampania rozpocznie się 28 sierpnia i będzie trwała przez miesiąc.
– Założyliśmy, że naszym minimalnym celem, po osiągnięciu którego będziemy mogli dostarczyć produkt wszystkim wspierającym, jest 10 000 dolarów. Każda kwota powyżej tej wartości będzie dla nas dużym sukcesem. Jesteśmy przekonani, że kampania produktu na Kickstarterze to najlepsza opcja na dotarcie z produktem do użytkowników na rynku światowym. Gorąco liczymy na wsparcie osób z naszej społeczności oraz nowych użytkowników, do których docieramy i chcemy docierać w najbliższych dniach. Niewątpliwie równie ważnym celem kampanii jest wypromowanie i wprowadzenie polskiego produktu przez polską firmę na światowy rynek. Wierzymy, że przy odpowiednim wsparciu jest to cel do zrealizowania – mówi Mariusz Bajor.
– Mamy nadzieję, że urządzenie Locky wymyślone przez polski startup, który prowadzi działalność w Inkubatorze Technologicznym w Jasionce, zostanie dostrzeżone na zagranicznych rynkach i w przyszłości trafi do wielu domów i mieszkań na świecie – przyznaje Mariusz Bednarz, prezes Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.