W sobotę w południe w Hotelu Prezydenckim w Rzeszowie stawiło się 30 kandydatów Zjednoczonej Prawicy, którzy będą walczyć o mandaty do Sejmu. Zaprezentowało się też 3 kandydatów do Senatu, którzy starują z północy Podkarpacia. Zbigniew Ziobro jako jedynka w okręgu nr 23 szoku nie wywołał, ten od czwartku, gdy po raz pierwszy wymieniony został jako lider rzeszowskiej listy, szybko minął. W pierwszej trójce znaleźli się też: Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS, przed 4 laty lider wyborczy z Rzeszowa oraz Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki. Ale rzeszowska lista dla wielu może być listą „śmierci”. Dopiero na 9, 10, 11 i 12 miejscu znalazło się 4 obecnych posłów PiS: Andrzej Szlachta, Fryderyk Kapinos, Jerzy Paul i Kazimierz Gołojuch. Bardzo dobre miejsce, bo z numerem 7 otrzymała Ewa Draus, wicemarszałek podkarpacka, w przeszłości wojewoda podkarpacki. I na pewno nie jest to dobra wiadomość dla obecnego posła PiS, Zbigniewa Chmielowca, numer 6 na liście, który podobnie jak Ewa Draus o mandat zabiega z Kolbuszowej.
Konferencję rozpoczął Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, który kilkakrotnie podkreślił, że wszyscy kandydaci rzeszowskiej listy są jedną, wspólną drużyną.
– Nie liczą się indywidualne ambicje, ale wspólny cel, który nakreślił Jarosław Kaczyński – mówił minister Ziobro. – To dla mnie zaszczyt, że mogę być liderem tej listy. Czuję się mieszkańcem, patriotą podkarpackim. Żadnym zesłańcem, czy spadochroniarzem, jak już jestem w ostatnim czasie nazywany.
Lider listy nie przedstawił jednak swojej drużyny, prezentacji dokonał Krzysztof Sobolewski, który na pewno lepiej zna kandydatów.
„Bezpieczna przyszłość Polaków”, pod takim hasłem walczyć będzie Zjednoczona Prawica.
– To najważniejsze wybory po 1989 roku – stwierdził Krzysztof Sobolewski. – Okręg 23 jest do nich dobrze przygotowany. Mamy najsilniejszą listę w historii okręgu.
Do zdobycia jest 15 mandatów, w 2019 roku Zjednoczona Prawica wywalczyła 10 mandatów. Na sobotniej konferencji w oficjalnych komunikatach nie brakowało entuzjastów mówiących o 12 mandatach w tegorocznych wyborach, ale już w kuluarowych rozmowach większość działaczy PiS przyznała, że utrzymanie obecnego stanu będzie sukcesem.
Kazimierz Gołojuch, który przy Wiejskiej zasiada od 5 kadencji ze spokojem przyjmuje swoje 12. miejsce na liście.
– Wierzę, że wyborcy docenią moją wieloletnią pracę – przyznał Gołojuch.
Wysokie, bo czwarte miejsce otrzymał natomiast Rafał Weber, poseł PiS ze Stalowej Woli, wiceminister infrastruktury. 4 lata temu był 10 na liście. Wtedy zrobił jeden z najlepszych wyników w regionie, zebrał prawie 27 tys. głosów.
– Czwarte miejsce takie wysokie chyba nie jest – żartował Weber. – Na pewno będę się starał poprawić swój wynik z 2019 roku. Walczymy o 12 mandatów z naszego okręgu.
Z pewnością jednak dwóch, bardzo mocnych kandydatów Suwerennej Polski na rzeszowskiej liście Zjednoczonej Prawicy, wywołuje niepokój u działaczy PiS-u. Wprawdzie minister Ziobro, na każdym kroku podkreślał jedność listy i z uśmiechem pozował do zdjęć ze wszystkimi kandydatami, ale obawy, że Ziobro i Warchoł będą grali tylko na siebie, są duże.
Z ostatniego, 30. miejsca startuje bowiem Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. 4 lata temu z bardzo dobrym wynikiem został posłem z Rzeszowa. W wyborach na prezydenta Rzeszowa dwa lata temu już takiego entuzjazmu nie wzbudził.
– To są zupełnie inne wybory – komentował Marcin Warchoł. – Jestem pewny, że Polacy wybiorą Zjednoczoną Prawicę.
Pytany, czy nie boi się, że na ulicach Rzeszowa może przyćmić Zbigniewa Ziobrę, jakby nie było swojego ministerialnego i politycznego szefa, żartował, że absolutnie nie ma o tym mowy.
– Obaj prowadzimy osobne kampanie, osobno będziemy spotykać się z wyborcami i zrobimy wszystko, by zebrać maksymalnie dużo głosów na rzeszowską listę – dodał wiceminister sprawiedliwości.
Widać też, jak ministrowi Ziobro zależy, by nie używać w stosunku do niego określenia „spadochroniarz”. W piątek na spotkaniu z dziennikarzami opowiadał o swoich dziadkach z Przemyśla i okolic Strzyżowa, o mamie, która urodziła się w Przemyślu i o przodkach walczących o wolną Polskę. W sobotę wszystkie te szczegóły przypomniał raz jeszcze.
– Przed nami najważniejsze wybory po 1989 roku – mówiła Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki. – Polacy zdecydują, czy wybierają drogę rozwoju, czy stagnacji. Trzecia droga jest ułudą.
– Udało się nam przetrwać trudny czas COVID-19, finansowymi tarczami ochroniliśmy tysiące miejsc pracy. Polska musi rozwijać się równomiernie. Nie ma miejscowości na Podkarpaciu, która ze środków rządowych nie otrzymałaby wsparcia – dodała wojewoda.
To co dało się zauważyć na prezentacji rzeszowskiej listy Zjednoczonej Prawicy, to właściwie brak działaczy partii na sali oraz brak rzeszowskich radnych PiS na liście. Jako jedyna jest Grażyna Szarama. Na liście zabrakło chociażby Marcina Fijołka, szefa klubu PiS w Radzie Miasta Rzeszowa. O powrót do Sejmu zawalczą natomiast, Krystyna Wróblewska i Halina Szydełko, obie utraciły mandat poselski w 2019 roku.
O mandat senatora z okręgu nr 54 walczyć będzie Janina Sagatowska, Zdzisław Pupa z okręgu nr 55, a Józef Jodłowski z okręgu nr 56. Dla Jodłowskiego to debiut w wyborach do Senatu.
Lista Zjednoczonej Prawicy w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim:
1 – Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości
2 – Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS
3 – Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki
4 – Rafał Weber, wiceminister infrastruktury
5 – Jan Warzecha, poseł PiS
6 – Zbigniew Chmielowiec, poseł PiS
7 – Ewa Draus, wicemarszałek województwa podkarpackiego
8 – Jerzy Bednarz, przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”
9 – Andrzej Szlachta, poseł PiS
10 – Fryderyk Kapinos, poseł PiS
11 – Jerzy Paul, poseł PiS
12 – Kazimierz Gołojuch, poseł PiS
13 – Karol Ożóg, radny sejmiku województwa podkarpackiego
14 – Krystyna Wróblewska, była posłanka PiS
15 – Stanisław Kruczek, członek zarządu województwa podkarpackiego
16 – Kamila Piech, radna sejmiku województwa podkarpackiego
17 – Jacek Magdoń, radny sejmiku województwa podkarpackiego
18 – Halina Szydełko, była posłanka PiS
19 – Kamil Kalinka, dyrektor WORD w Tarnobrzegu
20 – Robert Godek, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego PUM
21 – Piotr Chęciek, starosta powiatu dębickiego
22 – Bernadeta Frysztak, radna powiatu ropczycko-sędziszowskiego
23 – Mieczysław Tołpa, radny sejmiku województwa podkarpackiego;
24 – Ewa Kantor, była posłanka Ligi Polskich Rodzin
25 – Krystyna Rusin, przewodnicząca rady powiatu tarnobrzeskiego
26 – Joanna Murias, radna gminy Łańcut
27 – Karolina Paleń, radna Rady Miasta Stalowa Wola
28 – Grażyna Szarama, radna Rady Miasta Rzeszowa
29 – Andrzej Głaz, wójt gminy Tuszów Narodowy
30 – Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości
