Reklama

Biznes

Przyjęcie pożyczki oznacza obowiązek zwrotu środków wraz z odsetkami

Komentarz AXELO (radca prawny Łukasz Krawczyk)
Dodano: 14.03.2018
37958_lukasz
Share
Udostępnij

Przyjęcie od biznesowego partnera kilkadziesiąt przelewów tytułem pożyczki, oznacza obowiązek zwrotu środków wraz z odsetkami. Nawet jeśli strony nie zawarły umowy pożyczki w formie pisemnej, jeśli dokonywane przelewy zatytułowane są jako „pożyczka", przy braku sprzeciwu przyjmującego co do ich tytułu, uprawdopodobnia to fakt zawarcia umowy pożyczki przez strony.

Tak: Sąd Apelacyjny w Warszawie, sygn. akt I ACa 1377/16, wyrok z dnia 15 listopada 2017 r.

Komentarz AXELO (radca prawny Łukasz Krawczyk)

W stanie faktycznym przedmiotowej sprawy w maja 2011 r. powódka i pozwany zawarli ustną umowę pożyczki na kwotę 130.000 zł. Powódka miała przekazywać pozwanemu kwotę pożyczki w transzach, pozwany natomiast miał spłacać pożyczkę od przełomu kwietnia i maja 2012 r. Powodem braku zawarcia umowy w formie pisemnej było zaufanie powódki do pozwanego, w związku z czym nie widziała ona potrzeby spisywania ustaleń na piśmie.

Powódka, zgodnie z ustaleniami, w okresie od maja 2011 r. do lutego 2012 r. przesyłała pozwanemu przelewami na rachunek bankowy poszczególne raty pożyczki, wykonując łącznie 35 przelewów, z których 26 było opatrzonych tytułem „pożyczka”, natomiast pozostałe 9 przelewów stanowiło rozliczenie innych zobowiązań, wynikających między innymi z faktu założenia przez strony postępowania w listopadzie 2011 r. spółki z o.o., w której oboje byli udziałowcami i zasiadali w zarządzie.

Co najmniej od października 2012 r. powódka w rozmaity sposób – osobiście, mailowo oraz poprzez pisemne wezwania do zapłaty – domagała się od pozwanego zwrotu pożyczki. Pozwany nie odbierał korespondencji listownej od powódki (wszystkie listy zostały zwrócone z adnotacją o niepodjęciu w terminie) oraz nie odpisywał na jej maile.

Powódka wystąpiła z powództwem o zapłatę przeciwko pozwanemu. W pierwszej instancji sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 114.000 zł z odsetkami, co stanowiło większość z łącznej kwoty 134.000 przekazanej przez powódkę pozwanemu przy okazji różnych rozliczeń, oddalając jednocześnie powództwo w pozostałym zakresie.

Od wyroku sądu I instancji apelację wniósł pozwany, podnosząc w jej treści wiele rozmaitych okoliczności. Pozwany między innymi argumentował, iż w związku z brakiem zawarcia umowy pożyczki w formie pisemnej, powódka rzekomo nie mogła wykazywać istnienia takiej umowy przy użyciu świadków (rygor dowodowy formy ad probationem).

Sąd przyjął, iż przelew środków na łączną kwotę, zatytułowanych jako „pożyczka” uprawdopodobnia istnienie stosunku pożyczki pomiędzy stronami postępowania, podkreślając jednocześnie, iż pozwany nie zakwestionował przelewów o takim tytule na żadnym etapie ich wykonywania przez powódkę.

Sąd I instancji nie dał natomiast wiary pozwanemu, zgodnie z wyjaśnieniami którego rzekomo pieniądze przekazywane przez powódkę stanowiły wynagrodzenie dla pozwanego za wniesiony przez niego do spółki know-how. Pozwany nie przedstawił jakichkolwiek przekonujących dowodów na taką okoliczność.

Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne sądu I instancji oraz oddalając apelację w całości utrzymał wyrok zasądzający zwrot środków na rzecz powódki w mocy.

W mojej ocenie należy zgodzić się z interpretacją przedstawionej sprawy przez orzekające w tej sprawie sądy. Sąd pierwszej instancji trafnie uznał, iż pomiędzy stronami doszło do skutecznego zawarcia umowy pożyczki. Zgodnie bowiem z przepisami kodeksu cywilnego, pożyczka może być zawarta w dowolnej formie, przy czym umowa pożyczki w kwocie przekraczającej tysiąc złotych wymaga zachowania formy dokumentowej (por. art. 720 k.c., przy czym w ramach nowelizacji, która weszła w życie w 2016 r. forma dokumentowa zastąpiła w tym przepisie poprzednio stosowaną formę pisemną, wówczas w przepisie była też mowa o „stwierdzeniu pismem” umowy pożyczki, nie zaś o zachowaniu formy pisemnej).

Jakie skutki potencjalnie niósł za sobą w tej sprawie brak zawarcia umowy pożyczki przez strony w formie ustnej? Wówczas, co do zasady, strona, która chce wykazać istnienie takiej umowy nie może w sytuacji sporu skorzystać z dowodu ze świadków lub z przesłuchania stron na okoliczność jej zawarcia (por. art. 74 k.c.). Należy jednak wskazać, iż stwierdzenie pożyczki pismem jest pojęciem bardzo szerokim i, zgodnie z poglądami orzecznictwa, na które powołały się zresztą oba rozpoznające sprawę sądy (por. m.in. wyrok SN z 29 września 2004 r., sygn. II CK 527/00), może je stanowić choćby: „dokument prywatny albo urzędowy, wystarczy list, dowód wpłaty, wycinek prasowy, wydruk komputerowy, telefaksowy, telegram itp.”. Na tej podstawie sąd I instancji oraz sąd apelacyjny słusznie uznały, iż przedstawione przez powódkę potwierdzenia przelewów stanowiły „stwierdzenie pismem” istnienia pożyczki. W tej sytuacji wskazane powyżej ograniczenia dowodowe nie obowiązywały powódki i mogła ona swobodnie wykazywać istnienie stosunku pożyczki.

Aby szczegółowo omówić poruszone zagadnienia, skontaktuj się z AXELO. www.axelo.pl

Informacje zawarte w niniejszym artykule/komentarzu mają charakter skrótowy i informacyjny. Informacje te nie powinny zastępować szczegółowej analizy poruszanych w nim zagadnień, jak również stanowić podstawy podejmowania decyzji biznesowych lub jakichkolwiek innych czynności prawnych lub faktycznych.


Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy