Połowa skontrolowanych przez specjalną komisję schronów w Kijowie nie działa: jest zamknięta albo nie nadaje się do użytku – poinformował w niedzielę ukraiński minister ds. przemysłów strategicznych Ołeksandr Kamyszin.
Na razie, pierwszego dnia kontroli, sprawdzono 1078 obiektów. Połowa z nich nie działa: nie są gotowe do wykorzystania albo komisja nie zdołała ich otworzyć.
Według ministra w ukraińskiej stolicy jest ponad 4 tys. schronów.
W Kijowie działa specjalna komisja, składająca się z władz miejskich i przedstawicieli służb ratunkowych, policji i innych struktur, która codziennie ma informować o postępach swoich prac. Oprócz tego mer stolicy Witalij Kliczko i minister Kamyszyn mają losowo sprawdzać schrony w różnych dzielnicach miasta. Do oddolnych inspekcji wezwano też obywateli, którzy w przypadku wykrycia naruszeń mogą powiadomić o nich władze.
W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że zarządził kontrole wszystkich schronów po śmierci trzech osób, które w Kijowie podczas ostrzału rosyjskiego nie zdołały schronić się w zamkniętym obiekcie.