Do 26 wzrosła liczba osób rannych w sobotnim rosyjskim ataku na Charków na północnym wschodzie Ukrainy – poinformowała w nocy z soboty na niedzielę prokuratura obwodu charkowskiego.
„Na chwilę obecną (północ czasu ukraińskiego, czyli 23 czasu polskiego) liczba poszkodowanych wzrosła do 26” – napisała prokuratura w oświadczeniu.
Ukraińskie MSW podało na Telegramie, że wśród rannych jest co najmniej dwoje dzieci oraz brytyjski dziennikarz. https://t.me/mvs_ukraine/33218
Szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował w sobotę wieczorem, że siły rosyjskie zaatakowały centrum miasta, a ucierpiała „wyłącznie infrastruktura cywilna”, w tym placówka medyczna, bloki mieszkalne i sklepy.
Portal Suspilne podał w niedzielę, powołując się na szefa policji obwodu charkowskiego Wołodymyra Tymoszkę, że miasto zostało ostrzelane rakietami Iskander-M.
Według Tymoszki rakiety trafiły w budynek hotelu Kharkiv Palace. Hotel miał gości w 34 pokojach, ale nie wiadomo, ile osób znajdowało się w środku w momencie ataku. https://t.me/suspilne_kharkiv/32984.