Reklama

Świat

Rosja: co najmniej pięć ofiar śmiertelnych powodzi w obwodzie orenburskim

szm/ akl/ PAP
Dodano: 10.04.2024
Fot. PAP/EPA/RUSSIAN EMERGENCIES MINISTRY HAN
Fot. PAP/EPA/RUSSIAN EMERGENCIES MINISTRY HAN
Share
Udostępnij

Co najmniej pięć osób zginęło dotąd w wyniku największej od dziesięcioleci powodzi w obwodzie orenburskim w Rosji, położonym przy granicy z Kazachstanem; w strefie objętej kataklizmem znalazło się ponad 10 tys. domów – poinformowała w środę niezależna rosyjska telewizja Nastojaszczeje Wriemia.

W regionach dotkniętych powodzią panuje chaos, a mieszkańcy oskarżają władze o bezczynność, nieskuteczność i pozostawienie ich samym sobie. Tama w Orsku, która przed kilkoma dniami nie wytrzymała naporu wezbranej wody, została zbudowana zaledwie 10 lat temu kosztem ponad 1 mld rubli (ponad 42 mln zł) – czytamy na portalu opozycyjnej telewizji.

Władze lokalne i regionalne ostrzegły mieszkańców Orska przed powodzią dopiero na kilka godzin przed przerwaniem tamy. Rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych wysłało poszkodowanym SMS-y z potwierdzeniem tej informacji w nocy z 5 na 6 kwietnia, gdy wiele domów było już zalanych do wysokości 1 metra – powiadomili niezależni dziennikarze.

Jak podkreślono, rosyjski dyktator Władimir Putin wciąż nie odniósł się do sytuacji w obwodzie orenburskim, a rzecznik głowy państwa Dmitrij Pieskow oznajmił jedynie, że “to nie czas, by oceniać” działania instytucji państwa w obliczu kataklizmu.

“Sądzę, że władze chcą ukryć skalę katastrofy. Jak gdyby nie rozumieli, że w ten sposób ludzie będą jeszcze gorzej przygotowani na tę sytuację, gdy woda zaleje nas już po sam dach” – przyznał mieszkaniec miejscowości Siewiero-Lubinski w obwodzie omskim, również dotkniętym powodzią.

Łącznie w Rosji i Kazachstanie zarządzono dotychczas ewakuację ponad 100 tys. osób w związku z najpoważniejszymi powodziami od co najmniej 70 lat, spowodowanymi topnieniem śniegu. Szczyt fali powodziowej spodziewany jest w środę.

W Kurganie nad Tobołem przy pomocy syren alarmowych nakazano mieszkańcom natychmiastowe opuszczenie domów. Alarm ogłoszono również w Tiumeniu nad rzeką Turą w zachodniej Syberii, regionie obfitującym w złoża ropy.

5 kwietnia w rosyjskim Orsku pękła tama na rzece Ural – trzeciej co do wielkości w Europie. Rozległe obszary zostały zalane. Według władz lokalnych Orsk ma już za sobą apogeum fali powodziowej, ale podniósł się poziom wody w położonym bardziej na zachód Orenburgu, liczącym 550 tys. mieszkańców.

Rzeka Ural, której źródła leżą w górach o tej samej nazwie, wystąpiła z brzegów na całej długości 2400 km. Poziom wody nadal się podnosi, choć w Orsku spadł w niedzielę rano.

Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew ocenił, że powodzie w jego państwie są prawdopodobnie największe od 80 lat. Najbardziej dotknięte kataklizmem zostały obszary na północy kraju, które w większości graniczą z Rosją i leżą nad rzekami mającymi swoje źródła w tym państwie, takimi jak Ural.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy