Reklama

Świat

Jedna z największych porażek Moskwy” – aktualizacja „Ukraina w stanie wojny”

John Moretti / Źródło: kyivpost
Dodano: 07.01.2025
Zdjęcie przedstawia częściowy widok stacji sprężarkowej ukraińskiej krajowej spółki naftowo-gazowniczej Naftogaz w pobliżu północno-wschodniego ukraińskiego miasta Charków, 5 sierpnia 2014 r. Prezydent Rosji Władimir Putin nakazał swojemu rządowi opracowanie odpowiedzi na „niedopuszczalne” sankcje Zachodu z powodu domniemanego wsparcia Moskwy dla prokremlowskich rebeliantów na niestabilnym wschodzie Ukrainy. AFP PHOTO/ SERGEY BOBOK (Zdjęcie SERGEY BOBOK / AFP)
Zdjęcie przedstawia częściowy widok stacji sprężarkowej ukraińskiej krajowej spółki naftowo-gazowniczej Naftogaz w pobliżu północno-wschodniego ukraińskiego miasta Charków, 5 sierpnia 2014 r. Prezydent Rosji Władimir Putin nakazał swojemu rządowi opracowanie odpowiedzi na „niedopuszczalne” sankcje Zachodu z powodu domniemanego wsparcia Moskwy dla prokremlowskich rebeliantów na niestabilnym wschodzie Ukrainy. AFP PHOTO/ SERGEY BOBOK (Zdjęcie SERGEY BOBOK / AFP)
Share
Udostępnij

Wstrzymanie przesyłu gazu na zachód od Dniestru.
Znani naukowcy wśród ofiar noworocznego ataku lotniczego.
Ukraina twierdzi, że Rosja poniosła 427 tys. ofiar w 2024 r., podczas gdy rosyjskie zyski maleją.

W pierwszym dniu wstrzymania dostaw rosyjskiego paliwa przez Ukrainę, Kijów i Warszawa uznały tę decyzję za jedną z największych porażek Kremla w trakcie trwającej blisko trzy lata inwazji, a region Naddniestrza w Mołdawii już zgłasza trudności z tego powodu.

„Obwód naddniestrzański przechodzi trudną sytuację po tym, jak Tyraspoltransgaz wstrzymał dostawy gazu ziemnego i ogrzewania, co odbiło się negatywnie na miejscowościach i instytucjach publicznych” – napisał rzecznik rządu Daniel Voda w poście w mediach społecznościowych.

Rosja dostarczała Europie gaz ziemny rurociągiem, który przebiegał przez Ukrainę przez dziesięciolecia, ale Kijów nie odnowił kontraktu, który generował dochody z opłat tranzytowych od czasu upadku Związku Radzieckiego. Umowa wygasła ostatniego dnia 2024 r.

Jednak władze Naddniestrza, będącego regionem separatystycznym, sprzymierzonym z Moskwą od czasu rozpadu ZSRR, a ostatnio wzmacniającym swoje więzi z Zachodem, obarczają winą za niedobór paliwa wyłącznie Kreml.

„Rosyjski szantaż w regionie Naddniestrza musi się skończyć” – napisał rzecznik rządu.

Tymczasem prezydent Wołodomyr Zełenski nazwał nową erę miażdżącym ciosem dla Rosji i jej dochodów.

„Kiedy Putin objął władzę w Rosji ponad 25 lat temu, roczne pompowanie gazu przez Ukrainę do Europy wynosiło ponad 130 miliardów metrów sześciennych. Dziś tranzyt rosyjskiego gazu wynosi 0. To jedna z największych porażek Moskwy” – napisał Zełenski w mediach społecznościowych.

Przed inwazją Moskwy na Ukrainę, rosyjski gaz stanowił około 40 procent importu do Europy.

„Rosja traci swoje rynki zbytu, poniesie straty finansowe” – powiedział minister energetyki Ukrainy Herman Haluszczenko.

Polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podzielił te myśli, pisząc, że wstrzymanie eksportu rosyjskiego gazu oznacza „nowe zwycięstwo po rozszerzeniu NATO o Finlandię i Szwecję”.

Austriacka minister energii Leonore Gewessler powiedziała: „Austria nie jest już zależna od rosyjskiego gazu – i to jest pozytywny krok”. Wyjaśniła, że ​​jej kraj już przeszedł na dostawców nierosyjskich. Na przykład austriacki gigant energetyczny OMV zakończył współpracę z dostawcą ropy i gazu, Gazpromem, największą rosyjską firmą.

Z kolei premier Słowacji, który niedawno zakończył wizytę w Moskwie i jest jednym z nielicznych sojuszników rosyjskiego autokraty Władimira Putina w Unii Europejskiej, stwierdził w środę, że wstrzymanie eksportu gazu zaszkodzi jedynie Europie.

„Wstrzymanie przesyłu gazu przez Ukrainę będzie miało drastyczny wpływ na nas wszystkich w UE, ale nie na Federację Rosyjską” – powiedział Robert Fico.

Mąż i żona, oboje naukowcy z kijowskiego uniwersytetu, zginęli w potężnym ataku dronów na stolicę w Moskwie

W noworocznym ataku dronów na stolicę i inne regiony Ukrainy zginęło dwoje znanych naukowców – mąż i żona, którzy pracowali w wiodącym ukraińskim instytucie naukowym.

„Małżeństwo naukowców zostało zabite przez Rosję w porannym ataku na Kijów pierwszego dnia nowego roku. Wybitny neurobiolog Ihor Zyma i jego żona, biolog dr Olesia Sokur, zginęli tragicznie w ataku wrogiego UAV” – napisał w mediach społecznościowych Oksen Lisovyi, minister edukacji i nauki.

„Małżeństwo poświęciło niemal całe swoje życie nauce, pracując przez wiele lat w Instytucie Biologii i Medycyny Narodowego Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki w Kijowie” – czytamy we wpisie.

Według strony internetowej instytutu, dr Zyma był starszym pracownikiem naukowym i profesorem nadzwyczajnym biologii, wykładającym przedmioty z zakresu fizjologii i anatomii człowieka i zwierząt, anatomii i fizjologii ośrodkowego układu nerwowego, fizjologii układu nerwowego i wyższej aktywności nerwowej, neurofizjologii, fizjologii sieci neuronowych oraz ewolucji zachowań i antropogenezy.

Jak poinformowały Siły Powietrzne Rosji, w poranek Nowego Roku Rosja zaatakowała 111 bezzałogowymi statkami powietrznymi typu „Shahed”, a także innymi typami dronów, które wystartowały z rosyjskich obszarów Briańska, Orła, Primorsko-Achtarska i okupowanego Krymu.

Wojsko twierdzi, że zestrzelono 63 bezzałogowe statki powietrzne, zniszczono 46 rosyjskich symulatorów dronów, a dwa drony powróciły do  ​​Rosji  i na Białoruś.

W wyniku nalotów rannych zostało co najmniej sześciu cywilów.

Zyski Rosji na Ukrainie spowolniły w grudniu, informuje ISW

Naczelny dowódca, generał pułkownik Ołeksandr Syrsky twierdził wcześniej w tym tygodniu, że rosyjskie siły poniosły 427 000 ofiar w 2024 roku. Tymczasem zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew twierdził w Wigilię, że 440 000 rekrutów podpisało kontrakty na służbę wojskową z rosyjskim Ministerstwem Obrony, „co sugeruje, że Rosja prawdopodobnie rekrutuje wystarczająco dużo personelu wojskowego, aby zastąpić ostatnio wysokie wskaźniki ofiar jeden do jednego”, poinformowali analitycy z Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).

ISW poinformowało, że dysponuje wystarczającą ilością dowodów geolokalizacyjnych, aby oszacować, że do 2024 r. wojska rosyjskie przesunęły się o łącznie 4168 kilometrów kwadratowych, co oznacza, że ​​Moskwa pochłonęła około 102 ofiary śmiertelne na każdy kilometr kwadratowy zajętego terytorium.

Podczas gdy analitycy ISW stwierdzili, że miesięczny wskaźnik strat pozostał mniej więcej taki sam w grudniu, Moskwa miała znacznie mniej terytorium do pokazania: Rosja zyskała 593 km2 lub 18,1 km2 dziennie w grudniu 2024 r., podczas gdy liczba dziennych ofiar rosyjskich w grudniu pozostała podobna do szacowanego dziennego wskaźnika ofiar w listopadzie. Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że średnia dzienna liczba ofiar rosyjskiego personelu w grudniu wyniosła 1585, co, jeśli jest prawdą, oznaczałoby czwarty najwyższy w historii dzienny wskaźnik ofiar w Rosji od początku jej pełnoskalowej inwazji w lutym 2022 r.Reklama

„Syrsky oświadczył 30 grudnia, że ​​w ciągu ostatniego tygodnia (od 23 grudnia) siły rosyjskie ponosiły 1700 ofiar dziennie, co wskazuje, że w ostatnich tygodniach 2024 r. liczba ofiar rosyjskich mogła być jeszcze wyższa, nawet gdy postępy Rosji zwolniły” – napisał ISW.

Czytaj także:

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy