Świątek rozstrzygnęła losy tego meczu w ciągu 91 minut i w ten sposób wyrównała na 1-1 bilans meczów z rywalką, która przy stanie 1:2 w pierwszym secie poprosiła o pomoc medyczną. Grę kontynuowała z opaską uciskową na łydce.
W dalszej części tej partii miała problemy z serwisem i straciła go już czwartym gemie, a w kolejnym nie zdobyła nawet punktu przy podaniu Polki, która szybko odskoczyła na 4:1. Dalej nie doszło już do przełamań, choć przy stanie 2:5 i 15-40 Anna musiała bronić dwóch piłek setowych. Zrobiła to skutecznie, ale nie odwróciła już losów wygranej Igi 6:3.
Druga odsłona meczu była bardziej wyrównana, choć lekko rysowała się w niej przewaga byłej liderki rankingu WTA. Zdołała ona zdobyć breaka już w trzecim gemie, ale natychmiast Kalińska odrobiła stratę, a po chwili – już zgodnie z regułą własnego podania – wyszła na 3:2. Od tego momentu jednak trzy kolejne gemy zapisała na swoim koncie polska tenisistka, wychodząc na 5:3.
W dziewiątym gemie niżej notowana rywalka utrzymała serwis na 4:5, ale dopiero po obronie czterech piłek meczowych. W dziesiątym Iga wypracowała piątą okazję i tym razem zamieniła ją na zwycięski punkt dający awans do półfinału Cincinnati Open 2025.
O miejsce w finale Świątek powalczy w sobotę z Jeleną Rybakiną, numer dziewięć w drabince. Będzie to ich dziesiate spotkanie, a bilans dotychczasowych jest korzystny dla Polki 5-4.
Kazaszka sprawiła w piątek niespodziankę eliminując bez straty seta 6:1, 6:4 liderkę rankingu WTA Arynę Sabalenkę.
Dzień wcześniej z imprezą w Cincinnati pożegnała się Magda Linette (AZS Poznań), osiągając tam czwartą rundę. W 1/8 finału zawodniczka LOTTO PZT Team, zajmująca 40. miejsce w rankingu WTA, uległa 4:6, 3:6 Słowaczce Veronice Kudermetovej, sklasyfikowanej o cztery lokaty wyżej.
Czytaj także:
