Czwarta rozstawiona Swiatek poprawiła swój rekord nad Paolini na 5-0 dzięki zwycięstwu w 1 godzinę i 6 minut — jej pierwsze bezpośrednie spotkanie z Włoszką w tym sezonie. Prowadziła od początku do końca w swoim szóstym zwycięstwie w Top 10 w tym roku, poza wczesnymi etapami drugiego seta, gdzie Paolini przełamała jej serwis w pierwszym gemie. Światowa nr 4 wykorzystała jedyny break point, jaki miała przeciwko Swiatek w meczu w tym gemie, ale oddała swój serwis do gema natychmiast po tym i już nigdy nie prowadziła.
Świątek ma na swoim koncie 50 zwycięstw nad czołową dziesiątką, ale do piątku nie odniosła żadnego z nich na trawie.
„Nie spodziewałam się wygrać tego meczu, więc cieszę się, że po prostu wykonałam swoją robotę” – powiedziała później Swiatek. „Wiedziałam, jak chcę grać i po prostu to zrobiłam. Cieszę się, że utrzymałam dynamikę do końca meczu, Jasmine, nie możesz pozwolić jej wrócić do gry, bo jest wojowniczką. Chciałam po prostu spróbować i oddać swoje ciosy”.
Świątek, która będzie walczyć o swój pierwszy tytuł od triumfu na kortach Rolanda Garrosa wiosną ubiegłego roku, w niedzielnym finale zmierzy się albo z rozstawioną z numerem 1 Jessicą Pegulą, albo z nierozstawioną Lindą Noskovą.
Czytaj także:
