Sport

Świetny debiut Nicoli Zalewskiego w Interze. Asysta w derbach Mediolanu na wagę punktu

Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Dodano: 03.02.2025
Źródło: Instagram
Źródło: Instagram
Share
Udostępnij

Nicola Zalewski i Stefan de Vrij są dziś na ustach kibiców w Mediolanie. Inter przegrywał z AC Milan 0:1, ale w doliczonym czasie Polak zagrał klatką piersiową, a Holender z bliska kopnął do siatki i derby Mediolanu zakończyły się remisem. 

Według włoskich mediów szefom Interu bardzo zależało, by zdążyć załatwić wypożyczenie Zalewskiego jeszcze przed niedzielnym prestiżowym spotkaniem z AC Milan. Udało się, bo w sobotę przed północną ogłosili czasowy transfer reprezentanta Polski, a w umowie jest zapisana opcja wykupu. Polak znalazł się w kadrze meczowej, ale usiadł na ławce rezerwowych. Podobnie zresztą jak jego rodak Piotr Zieliński. 

I Zalewski już w tak ważnym dla kibiców spotkaniu zrobił duży krok, by Inter zdecydował się na jego wykupienie. Ac Milan po pierwszej połowie prowadził dzięki bramce w 45. minucie Tijjaniego Reijndersa. Po zmianie stron Inter przeważał, miał 65 proc. posiadania piłki, oddał kilka groźnych strzałów (w tym trzy razy w słupek), ale wynik wciąż był niekorzystny. Trener Simone Inzaghi wpuszczał kolejnych rezerwowych. Z Polaków pierwszy pojawił się Zieliński – w 63. minucie. Niepełna kwadrans później wszedł Zieliński. Kluczowa dla ostatecznego wyniku akcja rozegrała się w trzeciej minucie doliczonego czasu. Z prawej strony na dalszy słupek dośrodkował Yann Bisseck, Zalewski wybiegł zza pleców obrońcy, klatką piersiową zagrał piłkę do środka, a de Vrij z bliska trafił na 1:1. To wymarzony debiut Polaka w Interze. 

Tak o transferze Zalewskiego napisała oficjalna strona Interu: „Nicola przybył dopiero wieczorem, pojawił się w ośrodku treningowym BPER, gdzie spotkał się z Simone Inzaghim i nowymi kolegami z drużyny. Mało czasu, ale w 76. minucie meczu trener zdecydował się wysłać Nicolę na boisko: bieganie, technika, dużo dośrodkowań i ważnych zagrań – to były jego zadania. Aż do tego ostatniego i najcenniejszego: podania klatką piersiową, które okazało się asystą przy wyrównaniu De Vrija.”

I zacytowała słowa Zalewskiego po spotkaniu. – Te dwa dni zdecydowanie były dla mnie jak na kolejce górskiej. W sobotę wieczorem wszystko robiliśmy w pośpiechu, abym dziś mógł zagrać. To był również nieco pechowy mecz, ale wierzyliśmy do końca i w końcówce mieliśmy więcej sił – mówił.

A de Vrij, strzelec gola dodał: – Zawsze chcemy wygrywać. Rywal prowadził po kontrataku, a jeśli przegrywasz w 90. minucie, musisz przynajmniej wyrównać. Czy zaoferuję coś Zalewskiemu za asystę? Zdecydowanie tak! To był dobry mecz, przegrywaliśmy, ale wierzyliśmy i szukaliśmy gola. Na szczęście w końcówce Nicola wystawił mi dobrą piłkę, a ja ją wpakowałem do siatki. Zrobiliśmy wszystko, aby wygrać, nie udało się, ale przynajmniej nie przegraliśmy. 

Czytaj także:

Share
Udostępnij

Najnowsze

Reklama

Polecane

Reklama

Najpopularniejsze

Reklama

Nasi partnerzy