Kiedyś świeciły się wszystkie wiadukty i ronda, ale w tym roku świąteczne dekoracje świetlne w Rzeszowie zostały ograniczone do najbliższych okolic Rynku i ul. 3 Maja. Miasto negocjuje jeszcze zamówienie przetargowe, by dołożyć lampek, ale lista ulic jest krótka. Widać oszczędności.
– W połowie listopada rozpocznie się montaż świątecznych lampek na latarniach rzeszowskich ulic – zapowiada Artur Gernard z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. Ile ich dokładnie będzie, jeszcze nie wiadomo, bo chociaż przetarg został rozstrzygnięty, ratusz chce nieco zwiększyć liczbę oświetlonych ulic. Będzie ich jednak znacznie mniej niż w ubiegłym roku, kiedy to wobec inflacji i wysokich cen prądu oraz pod naciskiem opinii publicznej urząd miasta skrócił czas świątecznych iluminacji, oszczędzając sporą kwotę. Ale i tak wydano wtedy dwa razy więcej niż zakłada plan na ten rok. Oszczędności więc postępują.
Trochę światełek dołożymy
– W tamtym roku na świąteczne oświetlenie ulic przeznaczyliśmy 1,4 mln zł. Teraz rezerwowaliśmy kwotę o połowę niższą – 700 tys. zł, chcąc za nią udekorować Rynek, ul. 3 Maja, plac Farny i ul. Kościuszki i Matejki – przypomina Artur Gernard. – W przetargu udało się jednak uzyskać kwotę niższą niż zakładana, czyli 490 tys. zł.
Niższa o 210 tys. zł kwota od rezerwowanej, skłania miasto do zwiększenia zakresu przetargu. W zamówieniu były 103 ozdoby świąteczne – cztery raz mniej niż przed rokiem – a ostatecznie zamontowanych zostanie kilkadziesiąt sztuk więcej.
Na Grunwaldzkiej ciemno, bo remonty
– Chcemy oświetlić jeszcze dochodzące do Rynku ulice: Mickiewicza, Sokoła, Słowackiego i część Jagiellońskiej – do skrzyżowania z ul. Lisa-Kuli. W ten sposób całe spacerowe centrum byłoby spójnie udekorowane. Omijamy jedynie ul. Grunwaldzką, na której trwa remont. Ustalamy jeszcze liczbę dodatkowych światełek. Zwiększyłoby to wydatek na oświetlenie o ok. 50 tys. zł – informuje ratusz.
Świąteczne iluminacje rozbłysną 1 grudnia i będą świecić do końca stycznia 2024 roku.