Reklama

Lifestyle

Rekord 25. Finału WOŚP w Rzeszowie. Zebrano niemal drugie tyle

Alina Bosak
Dodano: 16.01.2017
30818_final
Share
Udostępnij
Około 350 tys. zł to kwota jaka trafiła do głównego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Rzeszowie. Pochodzi z puszek 300 wolontariuszy, którzy w niedzielę 14 stycznia kwestowali z puszkami WOŚP. To olbrzymi skok w porównaniu z wynikiem Rzeszowa sprzed roku, kiedy to zebrano ok. 190 tys. zł.
 
25 finał wielkiej charytatywnej zbiórki, którą przed laty wymyślił Jerzy Owsiak zakończył się wielkim sukcesem. W poniedziałek przed południem wielki licznik na stronie WOŚP pokazywał już 62,4 mln zł i jest to kwota większa niż w podobnym czasie przed rokiem. Liczenie wciąż trwa, ponieważ zbiórki trwały na całym świecie i nie zakończyły się jeszcze wszystkie licytacje. Ostateczną kwotę fundacja WOŚP poda jak zawsze na początku marca. W tamtym roku było to ponad 72 mln zł. Wszystko wskazuje na to, że kwota zebrana w tym roku będzie o wiele większa.

Na Podkarpaciu rekordy padły nie tylko w Rzeszowie, ale także w innych miastach regionu. W niedzielny wieczór pobiciem ubiegłorocznego wyniku chwalił się sztab w Tarnobrzegu: „Zebraliśmy ponad 100 tys. zł!” – ogłosili na Facebooku. Z kolejnych sztabów napływają podobne wiadomości. Rekord padł także w Przemyślu – 93 tys. zł, w Mielcu – ponad 90 tys. zł i w Krośnie – ponad 100 tys. zł. Aż 150 tys. zł to wynik 25. Finału WOŚP w Stalowej Woli. A to jeszcze nie koniec, ponieważ w Internecie nie zakończyły się jeszcze aukcje, z których dochód również zostanie przekazany na WOŚP.

Na Podkarpaciu zbiórki WOŚP prowadziło 45 sztabów, z czego w Rzeszowie trzy. Oprócz złotówek ludzie wrzucali euro, funty brytyjskie, ruble, dolary, a także biżuterię. W tym roku, jak i w poprzednich latach pieniądze ze zbiórek liczyli pracownicy Banku Pekao. W tym roku finału nie transmitowały główne kanały telewizji publicznej, ale TVN. Relacje ukazały się jednak w niektórych telewizjach regionalnych,  w tym także w TVP Rzeszów.

Jak szacuje policja, tylko wieczorem koncerty RSC i Natalii Szroeder oraz fire show na Rynku w Rzeszowie obejrzało około 4 tys. osób. W organizację finału na Podkarpaciu zaangażowali się ludzie z różnych środowisk. Byli harcerze i licealiści, ratownicy medyczni i fani motoryzacji. W Rzeszowie zimną kąpiel na powietrzu brały nawet morsy z klubu Sopelek. Wszyscy podkreślali, że doceniają wkład WOŚP w ratowanie ludzkiego zdrowia i życia. Przy okazji finału, przypominano, że akcja zaczęła się od telewizyjnego nagrania, w którym lekarz z Centrum Zdrowia Dziecka skarży się, że chociaż personel medyczny ma wystarczającą wiedzę, by ratować poważnie chore dzieci na oddziale, brakuje im sprzętu, by to skutecznie robić. To był pierwszy powód, dla którego Jurek Owsiak zorganizował charytatywną zbiórkę. Dziś trudno znaleźć szpital, w którym nie byłoby sprzętu z czerwonym serduszkiem WOŚP. Orkiestra finansuje też ważne profilaktyczne programy, jak przesiewowe badanie słuchu noworodków, czy szkolenia z udzielania pierwszej pomocy w polskich szkołach.

Fundacja działa tam, gdzie dostrzega niedoskonałości publicznych rozwiązań. Stąd jej zainteresowanie w ostatnich latach losem chorujących ludzi starszych i słabo wyposażonymi oddziałami geriatrycznymi. Szczególny cel jest wskazywany podczas każdego finału. W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy grała dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólno-pediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy