Reklama

Lifestyle

Masa Krytyczna, czyli rowerem po Rzeszowie

Anna Olech
Dodano: 10.01.2013
1728_mikolajowa_masa_krytyczna
Share
Udostępnij
W każdy ostatni piątek miesiąca o godz. 18 na całym świecie, również w Rzeszowie, ruszają na miejski objazd Masy Krytyczne. Uczestnicy chcą pokazać, że rower to doskonały sposób przemieszczania się po zakorkowanym mieście, rowerzysta to nie wróg kierowców i pieszych, i że wszyscy możemy bezkonfliktowo korzystać z przestrzeni miejskiej.

Pierwsza Masa Krytyczna odbyła się 1992 roku w San Francisco. Zebrała się tam grupa osób, którym nie podobało się, że rowery są traktowane na drogach jako zło konieczne. Rowerzyści postanowili więc zaprotestować przeciwko takiej sytuacji. W latach 90. XX wieku w największych polskich miastach odbyły się pierwsze Masy. Idea ta dotarła również do Rzeszowa i w latach 2000-2008 odbywały się Masy Krytyczne, ale były one nieregularnie i przede wszystkim nielegalnie. Ale ponad dwa lata temu Rzeszowska Masa Krytyczna odżyła. – Naszym założeniem jest zamanifestowanie obecności rowerzystów na drodze, pokazania, że rowerzysta jest takim samym użytkownikiem drogi, jak kierowca samochodu – tłumaczy Jarek Dyląg ze Stowarzyszenia Rowery.Rzeszow.pl. – Natomiast rowerzystom chcemy pokazać, że rower jest dobrym środkiem transportu do poruszania się po mieście, szczególnie w korkach.

Rowerowe bolączki

Stowarzyszenie Rowery.Rzeszow.pl porusza też wiele istotnych kwestii dla miłośników dwóch kółek. Np. stara się, by w centrum Rzeszowa pojawiły się w końcu stojaki na rowery i być może uda się to zmienić w tym roku. – Chcemy przekonać nasze władze, by budowały dobrą infrastrukturę ścieżek rowerowych. Żeby powstawały ścieżki dobrej jakości, a nie tylko dla rankingów – dodaje Dyląg.

Dlaczego? Okazuje się, że prezydent Rzeszowa chwali się np. że w stolicy innowacji rowerzyści mają do dyspozycji 100 km ścieżek. Prawda jest jednak inna. Stowarzyszenie sprawdziło to i okazało się, że w sieć ścieżek w Rzeszowie liczy 65 km. I choć ogólnie sytuacja rowerzystów w mieście nie jest zła, to Stowarzyszenie Rowery.Rzeszow.pl podkreśla, że największym problemem jest traktowanie roweru przez urzędników głównie jako środka jazdy rekreacyjnej. Fakty są jednak inne, ponieważ codziennie około 10 proc. pracowników WSK dojeżdża do pracy na rowerze. To doskonały przykład, że rower świetnie nadaje się do poruszania się w centrum zatłoczonego miasta.
    
Rzeszowska Masa Krytyczna działa

Comiesięczne Masy przyciągają nawet ponad 300 rowerzystów, w tym również rodziny z dziećmi. – Jeździmy, żeby pokazać kierowcom, że rowerzyści są na drogach, są pełnoprawnymi użytkownikami i że kierowca jest właścicielem samochodu, a nie całej drogi. Chcemy pokazać również przechodniom, że wspólnie możemy korzystamy z tej przestrzeni miejskiej – przekonuje Jarek Dyląg.
 
Miejscem spotkań zawsze jest rzeszowski Rynek, każda Masa jest organizowana w konkretnym celu, a trasa zawsze jest tak układana, by zwrócić uwagę na jakiś problem rowerzystów. W kwietniu 2012 r. np. Stowarzyszenie zorganizowało Masę, efektem której były zmiany na rzeszowskim Rynku. – Sytuacja była kuriozalna, bo na Rynek zgodnie z przepisami nie można było wjeżdżać rowerem. Przy Ratuszu była tablica zakazu wjazdu, a pod spodem tabliczka: nie dotyczy Urzędu Miasta i orszaków ślubnych. Więc stwierdziliśmy, że zrobimy rowerowy orszak ślubny. Kilka dziewczyn przebrało się za panny młode i zrobiliśmy mały orszak. W ten sposób zwróciliśmy naszym urzędnikom uwagę, że trzeba zmienić ten przepis – opowiada Jarek Dyląg ze Stowarzyszenia Rzeszowskich Rowerzystów.

Dziś na Rynek można wjeżdżać już bez przeszkód, podobnie, jak na plac wewnętrzny Millenium Hall, który wcześniej był zamknięty dla rowerzystów. Ale to nie jedyne akcje, w których uczestniczą rowerzyści. W listopadzie 2012 r. odbyła Masa mikołajkowa i ze zbiórką na prezenty dla podopiecznych Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci.

W tym roku Stowarzyszenie organizuje już po raz drugi Święto Cykliczne, czyli festiwal miejskiej kultury rowerowej, którego pomysł zrodził się kilka lat temu w Krakowie. Rzeszowska impreza, podobnie jak w kilkunastu miastach Polski, odbędzie się 9 czerwca. W ramach Święta Cyklicznego odbędzie się m.in. wielki przejazd rowerowy połączony z piknikiem, wiele imprez towarzyszących oraz warsztatami doskonalenia jazdy na rowerze.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy