Żydzi w chałatach, włoscy gondolierzy, wędrowni grajkowie, postaci z polnych dróg w pięknej, barwnej opowieści na obrazach Leszka Kuchniaka w Miejskim Domu Kultury w Łańcucie. – Jestem malarzem, który nie maluje przypadkowo – mówi artysta. I ta jego uważność na świat i rzeczywistość wychodzi spod pędzla. To co czyta, dostrzega wokół siebie, zapamiętuje z podróży, to wszystko jest na jego obrazach. Ale dla nas odmalowuje tylko kolorowy, magiczny świat, bo smutek, rozczarowanie codziennością zatrzymuje dla siebie.
– Gdybym nie malował, pisałbym wiersze, ale pewnie byłbym grafomanem – żartowała Leszek Kuchniak w piątkowy wieczór, na wernisażu swojej wystawy w MDK w Łańcucie. To jego pierwsza indywidualna wystawa w tym mieście, które doskonale zna jeszcze z czasów dzieciństwa i późniejszych plenerów malarskich.
Leszek Kuchniak – jeden z najpopularniejszych rzeszowskich malarzy
Sporo w tych słowach też kokieterii, bo jego twórczość od lat cieszy się dużym uznaniem krytyków i publiczności. Jest jednym z najpopularniejszych rzeszowskich malarzy, który ukochał świat przedwojennych żydowskich miasteczek, ale jakże przez niego upiększonych, zachwyca nas kompozycjami figuralnymi i magicznymi nawiązaniami do Rzeszowa.
– Uwielbiam tę barwną bajkę Lecha – mówi Anna Hass-Brzuzan, znana rzeszowska artystka. – Poznaliśmy się wiele lat temu, jeszcze jako dzieci z rzeszowskiego podwórka i od zawsze Leszek był zanurzony w sztuce. Nieustannie coś rzeźbił, malował, rysował. Do dziś uwielbiam podglądać go na plenerach malarskich, gdy rozmawia ze swoimi obrazami. To piękny widok, gdy toczy dysputy ze swoimi postaciami, a jest fantastycznym gawędziarzem.
Pracowity artysta w pracowni Kuchniaka
Bardzo pracowitym także artystą. Malarz nie wyobraża sobie dnia poza pracownią. – Gdybym czekał na natchnienie, prawie nic by nie powstało – żartuje.
Ma w sobie imperatyw, który każe mu w obrazie zachować przedwojenne wspomnienia jego babki, impresje z powieści, jak choćby Olgi Tokarczuk, które go poruszają, czy własne zachwyty z dzieciństwa, gdy wiele czasu spędzał u dziadków w podrzeszowskiej Lubeni.
Wystawa w MDK w Łańcucie, na której prezentowanych jest w dużych formatach 30 obrazów z ostatnich 15 lat twórczości Leszka Kuchniaka, potrwa do 29 marca.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.