Leopoldyna i Edward Janusz. Fot. Archiwum Rzeszowskie Janusze
Udostępnij
Edwarda Janusza, fotografa, założyciela zakładu fotograficznego w 1886 roku w Rzeszowie, uznawanego za jeden z najlepszych w Galicji, znają wszyscy. Dzięki wystawie „Na szklany negatywie – Leopoldyna i Edward Janusz” przygotowanej przez Estradę Rzeszowską i Fundację Rzeszowską w ramach Festiwalu Wschód Kultury Europejski Stadion Kultury, jest szansa, że równie popularna stanie się Leopoldyna Krause, żona Edwarda Janusza, która prawie całe życie spędziła w Rzeszowie, fotografując miasto i jego mieszkańców. Wernisaż wystawy we wtorek, 20 czerwca o godz. 18.00 w Galerii pod Ratuszem. Wstęp wolny.
Leopoldyna Krause była niezwykłą kobietą. Wykształcona w Cesarstwie Austriackim jako panna prowadziła własne atelier fotograficzne, a swoją przedsiębiorczością i talentem tak oczarowała 12 lat starszego oficera armii austro-węgierskiej, Edwarda Janusza, że przekonał ją, by na stałe zamieszkała w Rzeszowie.
Leopoldyna urodziła się w 1862 w miasteczku Raabs an der Thaya w Austrii. Przez 5 lat odbywała praktykę zawodową w jednym z renomowanych zakładów fotograficznych w Wiedniu. W wieku dwudziestu lat prowadziła własny zakład fotograficzny “Poldi Krause” w rodzinnym mieście. W 1889 wyszła za mąż za Edwarda Janusza i przeprowadziła się do Rzeszowa, gdzie razem z mężem prowadziła zakład E. Janusz. Po jego śmierci w 1914 roku nadal kierowała firmą.
– Zmarła w 1934 roku. Została pochowana na Cmentarzu Pobitno w Rzeszowie. Pozostawiła po sobie zbiór fascynujących fotografii, kilka kamienic oraz wiarę w siłę wyemancypowanej kobiety – mówi Ilona Rzeszowska z Fundacji Rzeszowskiej.
Edward Janusz urodził się w 1850 roku we Lwowie. Był oficerem armii austro-węgierskiej, gdzie w czasach służby zainteresował się fotografią. Pierwszy zakład fotograficzny prowadził we Lwowie, kolejny w Złoczowie, aż przeniósł się do Rzeszowa, gdzie 1 lipca 1886 otworzył zakład pod szyldem “E. Janusz”. Jego kunszt fotograficzny został uhonorowany w 1898 roku tytułem cesarsko – królewskiego nadwornego fotografa. Pozostawił po sobie wspaniałe dziedzictwo fotograficzne obejmujące blisko 34 tys. szklanych negatywów, błon fotograficznych oraz fotografii przedstawiających mieszkańców Rzeszowa i okolic, stanowiących jeden z największych w Polsce i najlepiej zachowanych zbiorów zdjęć historycznych pochodzących z jednego źródła.
Historię Leopoldyny i jej męża Edwarda Janusza już od wtorku będzie można poznać w Galerii pod Ratuszem.
– Zaprezentujemy ponad 50 fotografii, wiele nigdy wcześniej nie wystawianych, które są zapisem życia rodziny Januszów i ich zakładu fotograficznego, który przetrwał aż do 1951 roku – opowiada Joanna Jęczalik, kuratorka wystawy, autorka pracy magisterskiej poświęconej Leopoldynie Janusz.
Fotografie z zakładu Edwarda Janusza
Wśród prezentowanych zdjęć będzie szansa podejrzeć Leopoldynę i Edwarda w trakcie pikników, czy rodzinnych biesiad. Także fotografia, która znalazła się na plakacie zapowiadającym wystawę, to zdjęcie ślubne Leopoldyny i Edwarda z 1889 roku zrobione w ich rzeszowskim mieszkaniu. Na wystawie znajdą się też nigdzie dotychczas nie publikowane fotografie Leopoldyny z czasów, gdy prowadziła swój panieński zakład fotograficzny w Austrii. W kolekcji są m.in. portrety dam z końca XIX wieku. Zdjęcia ze zbiorów rodzinnych zgodziła się udostępnić dr Elżbieta Kaliszewska.
– Dzięki uprzejmości Muzeum Okręgowego w Rzeszowie będzie też okazja obejrzeć chociażby drewniane kasety, w których Leopoldyna i Janusz przechowywali szklane negatywy – dodaje Joanna Jęczalik. – Mamy też aparat, którym robiono zdjęcia w atelier Januszów w latach 40. XX wieku.
Na wystawie, oprócz fotografii, pojawi się też 7 makiet składających się na opowieść o rodzinie Januszów. Tę przygotowała Ilona Rzeszowska. Nie zabraknie też strefy dla dzieci, gdzie poznają historię z książeczki – „Edek nie od kredek, czyli o Edwardzie Januszu fotograficznym geniuszu” napisaną przez Darię Kot z kolażami przygotowanymi przez Joannę Jęczalik. Książeczki o najbardziej znanym rzeszowskim fotografiku najmłodsi goście dostaną w prezencie.
– Zależy nam, by rzeszowianie poznali Leopoldynę Janusz, nie tylko jako żonę fotografa, ale utalentowaną, samodzielną i odważną kobietę, która ma swoje ważne miejsce w historii Rzeszowa i która może być inspiracją także dla współczesnych kobiet – mówi Joanna Jęczalik.
Warto się jednak pospieszyć, bo wystawa w Galeria pod Ratuszem – Rynek 1, będzie czynna tylko do 30 czerwca.
21-22. 06 w godzinach 10:00 – 15:30 23-25. 06 w godzinach 12:00 – 18:00 26-30. 06 w godzinach 10:00 – 15:30
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.