W czwartek, 28 września o godz. 18.00 w Księgarni Nova przy ulicy Kościuszki w Rzeszowie, spotkanie z Andrzejem Potockim, dziennikarzem, poetą, regionalistą, autorem kilkudziesięciu książek o Bieszczadach. Człowiekiem od ponad 50 lat związanym z Bieszczadami. W ramach wieczoru autorskiego „Podkarpacie czyta” będzie czas, by porozmawiać o jego najnowszej książce „Artystyczne Bieszczady, czyli kraina sztuk wielu”, ale nie zabraknie też innych odniesień do tej niezwykłej krainy, ze wspaniałą przyrodą i nierzadko bolesną historią. Wstęp wolny.
– Regionalna wytwórczość była w Bieszczadach inspirowana i propagowana przez warszawskich, lwowskich czy krakowskich artystów od końca XIX stulecia po próg II wojny światowej – opowiada Andrzej Potocki. – Później Bieszczady zostały zniszczone, a ludność wysiedlono. Na tej swoistej pustyni kulturowej powoli powstawało zagłębie artystyczne. Oparło się ono m.in. na uniwersalnym języku sztuki ludowej, na tradycji Kościoła Wschodniego, a także na tym, czego nauczyli się absolwenci Akademii Sztuk Pięknych w całym kraju. Przybywali tu ludzie z całej Polski. Osoby o różnych aspiracjach, wykształceniu i korzeniach. W tym tyglu nie bez bólu rodziła się bieszczadzka sztuka.
Potocki przez pięćdziesiąt lat brał udział w tworzeniu bieszczadzkiego artyzmu jako animator kultury (wieloletni dyrektor Bieszczadzkiego Domu Kultury w Lesku), dziennikarz – w tym autor kilkuset reportaży telewizyjnych o miejscowych twórcach, pisarz i poeta zainspirowany Bieszczadem.
– W Bieszczady trafiłem w 1972 roku. Odkryłem je dla siebie na nowo – opisuje dziennikarz. – Wymyśliłem je w nowej formule artystycznej. Nazwałem to, co było dotychczas nienazwane, i upowszechniłem ich nowy wizerunek w mediach.
– „Artystyczne Bieszczady, czyli kraina sztuk wielu” jest o ludziach, którzy mi pomogli zrozumieć Bieszczady, współuczestniczyli w ich przewartościowaniu, o ich pasjach i emocjach, o ich dziełach, tych wielkich i tych małych. Bez ich filozofii życia i artystycznych dokonań nie tylko nie byłoby tej książki, ale także ja pozostałbym jako animator kultury niespełniony – dodaje. – Jestem ten Potocki od galerii „Synagoga”, od bieszczadzkich madonn i dusiołków, od zakapiorów, od kapliczki pamięci i zakapiorskich złazów i Zaduszek, od legend i antologii „Natchnieni Bieszczadem”, od setek telewizyjnych filmów…
– Bieszczady są wyjątkowe na wiele sposobów – przekonuje Potocki. – Kiedyś to było jedyne w Polsce miejsce, gdzie nie było obowiązku pracy, dlatego przyjeżdżało tu wiele „wyzwolonych” osobowości i oni tworzyli to miejsce. Być może wszędzie indziej powiedziałoby się o nich bezdomni, menele, a tutaj byli częścią tego krajobrazu. Wielu z nich z czasem pisało wiersze, malowało, rzeźbiło, albo po prostu żyło blisko natury.Ja sam, choć pochodzę z Rymanowa, przesiąkłem Bieszczadami. Te miejsca, ludzie, ukształtowali całe moje dorosłe i zawodowe życie, ponad 20 książek, jakie napisałem, głównie o tematyce bieszczadzkiej, to też nie przypadek.
Najpiękniejsze Bieszczady Andrzeja Potockiego
Dla Andrzeja Potockiego najpiękniejsze w Bieszczadach są… doliny; górnego Sanu, okolice nieistniejącej wsi Beniowej i grób hrabiny Klary Stroińskiej oraz malownicza dolina Caryńskiego z rozległymi, dzikimi łąkami na miejscu nieistniejącej już wsi. Są tam też dwie mini-jaskinie na wzgórzu koło Nasicznego.
– Gdybym miał jeszcze siłę, wyszedłbym na Rawki. Dla mnie to miejsce najpiękniejsze. Wszedłbym na Kremenaros, na którego szczycie zbiegają się trzy światy. Popatrzyłbym na ziemię polską, ukraińską i słowacką, na przyrodę, która nie uznaje granic. Magia wciąż tam jest. Bieszczady to nie tylko góry. Od wieków żyli w nich ludzie, którzy tworzyli lokalną historię i koloryt. Coś po nich zostało i na tamte ślady przeszłości warto także wejść – dodaje.
Podczas czwartkowe spotkania w Księgarni Nova, będzie okazja, by porozmawiać z Andrzejem Potockim, poprosić o autograf i kupić jego książki z 25 proc. rabatem.
Cykl „Podkarpacie czyta” jest od 4 lat dofinansowywany z środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – Państwowego Funduszu Celowego.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.