Kamień węgielny, a wraz z nim kapsułę czasu, wmurowano w poniedziałek w Warszawie przy ul. Siennej 82 w fundamenty nowej siedziby Instytutu Pileckiego. "Wierzę, że to miejsce na stałe wpisze się w mapę najważniejszych ośrodków refleksji nad historią Polski i Europy XX w." – powiedział wicepremier Piotr Gliński.
W poniedziałek w Warszawie odbyła się uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod siedzibę stałą Instytutu Pileckiego na ul. Siennej 82. Istniejący budynek biurowo-usługowego zostanie rozbudowany i przebudowany, dla stworzenia optymalnych warunków do prowadzenia badań naukowych i archiwalnych, popularyzacji historii oraz szeroko pojętej działalności kulturalnej.
W uroczystości uczestniczyli m.in. wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, dyrektor Instytutu Pileckiego Magdalena Gawin, Krzysztof Kosior, prawnuk Witolda Pileckiego, przedstawiciele generalnego wykonawcy prezes PRK 7 Nieruchomości Andrzej Bogusz oraz członek zarządu Paweł Kozieł, architekt i projektant budynku Bogumił Kidziak, pracownicy Instytut Pileckiego.
Wicepremier Gliński podkreślił, że Instytut "prowadzi bardzo szeroką działalność naukową, edukacyjną, archiwalną, wydawniczą, wystawienniczą i społeczną".
"Dzięki aktywności Instytutu nazwiska Aleksandra Ładosia czy Rafała Lemkina przedostały się, mam nadzieję, do powszechnej świadomości historycznej i debaty publicznej w Polsce. A były to nazwiska zapomniane. Przypomnę: lista Ładosia to polscy dyplomaci, którzy w czasie wojny ratowali naszych żydowskich współbraci. Ok. 10 tys. ludzi najprawdopodobniej mogło być uratowanych. Rafał Lemkin – twórca pojęcia ludobójstwa. Tego pojęcia nie było przed II wojną światową" – powiedział.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego wspomniał o realizowanym przez Instytut Pileckiego programie "Zawołani po imieniu", który "przywrócił pamięć o Polakach zamordowanych za pomoc Żydom w czasie okupacji hitlerowskiej", odznaczeniach Virtus et Fraternitas dla osób, które "pomagały obywatelom polskim w latach wojennych prześladowań" oraz Ośrodku Badań nad Totalitaryzmami stanowiącym "naukowe ramię Instytutu". "Zresztą Instytut powstał z Ośrodka. My siedem i pół roku temu z panią profesor Gawin powołaliśmy ten ośrodek. On pierwszy zaczął dokumentować zbrodnie, tłumaczyć materiały" – wyjaśnił.
Gliński zwrócił uwagę, że poniedziałkowa uroczystość "przybliża nas do chwili, gdy działania Instytutu Pileckiego będą mogły być jeszcze lepiej prezentowane polskiemu społeczeństwu". "Wmurowując ten kamień węgielny, tę kapsułę czasu, wierzę, że to miejsce na stałe wpisze się w mapę najważniejszych ośrodków refleksji nad historią Polski i Europy XX w. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że Instytut rozwija także bardzo ważną, dodatkową zdecydowanie działalność, której dotychczas nie było – a mianowicie działalność zagraniczną. My prezentujemy prawdę historyczną o konsekwencjach dwóch totalitaryzmów także za granicą – w postaci funkcjonującego już od kilku lat wspaniałego Oddziału w Berlinie, w postaci Oddziału w Szwajcarii, w Rapperswilu" – stwierdził.
Jak zaznaczył wicepremier, Instytut Pileckiego – tak jak instytuty innych krajów – musi rozwijać się "w przestrzeni pamięci historycznej". "Organizujemy w tej chwili oddział w Nowym Jorku" – poinformował.
Dyrektor Instytutu Pileckiego odczytała list od premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Glińskiego, który umieszczono w kapsule czasu. "W tym uroczystym dniu, wmurowania kamienia węgielnego pod siedzibę Instytutu Pileckiego, wspominamy wartości, którym służył patron tej instytucji – Witold Pilecki, żołnierz państwa podziemnego, ochotnik do Auschwitz, autor raportów o potwornościach nazistowskiej machiny zagłady, następnie powstaniec warszawski, więzień i ofiara komunistycznego aparatu represji. Dokonał wyboru, nie poprzestał na świadectwie, ofiarnie i odważnie walczył z sowieckim bolszewizmem, niemieckim nazizmem i zbrodniczym komunizmem" – głosi list.
"Ta lekcja odwagi, ofiarności i solidarności jest dla nas wszystkich – potomków skrwawionych ziem – inspiracją i zobowiązaniem. Zbieranie wiedzy o polskim doświadczeniu dwóch totalitarnych systemów określa tożsamość historyczną obywateli państwa polskiego, dając im jednocześnie poczucie wspólnoty aksjologicznej i nadzieję, że katastrofy XX wieku nie powtórzą się w przyszłości" – podkreślono w liście.
Dodano, że "rosyjski atak na Ukrainę potwierdził słuszność historycznej oceny dwóch totalitaryzmów – nazistowskiego i sowieckiego". "I to właśnie z inspiracji postacią rotmistrza powstały polskie inicjatywy wspierające napadniętą Ukrainę. W ten sposób doświadczenie, które w szczególny sposób dotknęło naszą ojczyznę, a której symbolem jest los Witolda Pileckiego, staje się dziedzictwem Europy i całego wolnego świata" – wskazano.
Obecny na uroczystości Krzysztof Kosior, prawnuk Witolda Pileckiego, odczytał treść swojego listu, który także został umieszczony w kapsule czasu.
"Życiorys Witolda Pileckiego pełen przerażających okoliczności, wymagających wiary w dobro i miłość oraz odwagi najwyższej próby, jest swoistym streszczeniem losów Polski oraz Europy w pierwszej połowie XX w. Pamięć ta przeniesiona przez rodzinę przez najczarniejsze lata komunizmu i wydobyta na światło dzienne przez licznych ludzi dobrej woli, czerpiących z tej historii siłę i nadzieję, niechaj pozostanie inspiracją dla przyszłych pokoleń Polaków, Europejczyków i wszystkich ludzi świata" – napisał Kosior.
Zmodernizowana siedziba IP zostanie wyposażona w otwarte dla publiczności przestrzenie konferencyjne, które umożliwią organizację wykładów, seminariów i warsztatów edukacyjnych, a także prezentowanie wystaw i produkcji filmowych.
Wraz z kamieniem węgielnym wmurowana została także kapsuła czasu, która będzie dla potomnych nie tylko źródłem wiedzy, ale też cennym artefaktem. Z umieszczonych w niej dokumentów przyszłe pokolenia dowiedzą się, że Polska w czasie agresji Rosji na Ukrainę była liderem nie tylko pomocy humanitarnej i militarnej, ale również najskuteczniej dokumentującym zbrodnie rosyjskie partnerem UA. Z inicjatywy Instytutu Pileckiego, w oparciu o współpracę z wolontariuszami, socjologami i historykami ukraińskimi, działa Centrum Lemkina, które utrwala i rozpowszechnia świadectwa zbrodni rosyjskich w Ukrainie.
W kapsule znajdą się: aktualny tygodnik – jako teraźniejsza kronika wydarzeń, listy reprezentantów polskiego rządu, list członka rodziny rotmistrza Witolda Pileckiego – Krzysztofa Kosiora oraz list dyrektorki Instytutu Pileckiego – profesor Magdaleny Gawin.
Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego (Instytut Pileckiego) to instytucja, która powstała z połączenia Ośrodka Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego oraz Instytutu Solidarności i Męstwa rozpoczął działalność w sierpniu 2018 r. Zintegrowanie instytutu badawczego i instytucji kultury pozwala w pełni wykorzystać możliwości prowadzenia badań nad historią XX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem obszaru Europy Środkowo-Wschodniej i okresu funkcjonowania dwóch totalitaryzmów – niemieckiego i sowieckiego.
Instytut Pileckiego jest polską instytucją naukowo-badawczą, działającą w oparciu o współpracę z licznymi zagranicznymi placówkami naukowymi dyscyplin prawa, historii, dokumentalistyki i edukacji, która zapisuje i bada największe zbrodnie systemów totalitarnych XX wieku.
Z ogromu dokumentów zbrodni i represji IP wyciąga nie tylko sumaryczne wnioski, ale również wyłuskuje historie pojedynczych ludzi, u których w sytuacjach największego zagrożenia i najtrudniejszych wyborów wygrała solidarność z prześladowanym i potrzebującym pomocy człowiekiem. Programami "Zawołani po imieniu" oraz "Virtus et Fraternitas" Instytut upamiętnia i honoruje tych, którzy często za udzieloną w okolicznościach wojennego terroru pomoc ryzykowali życiem swoim, rodziny i bliskich lub zostali za taką postawę zamordowani.
Instytut Pileckiego raportuje również aktywny obecnie totalitaryzm. Organizuje międzynarodowe konferencje i debaty, które animują środowiska historyków i karnistów prawa międzynarodowego w dziedzinie rozliczania zbrodni wojennych. Ze źródeł archiwalnych i dorobku Instytutu korzystają studenci i naukowcy z wielu państw.