Reklama

Biznes

Prezydent Rzeszowa otrzymał absolutorium budżetowe

Polskie Radio Rzeszów
Dodano: 19.06.2013
5226_Tadeusz_Ferenc_1
Share
Udostępnij
Rzeszowscy radni większością głosów udzielili absolutorium prezydentowi Rzeszowa Tadeuszowi Ferencowi  za wykonanie zeszłorocznego budżetu. W 2012 r. samorząd stolicy Podkarpacia wydał ponad 970 mln zł, a do miejskiej kasy wpłynęło prawie 880 mln. Natomiast inwestycje – czyli m.in. dokończenie budowy łącznika autostradowego oraz remonty i modernizacje kilkudziesięciu ulic – pochłonęły blisko 221 mln zł.
 
Najwięcej zastrzeżeń do wykonania zeszłorocznego budżetu przez prezydenta mieli radni PiS-owskiej opozycji. Zwracali uwagę na niepokojące, ich zdaniem, zadłużenie miasta, które na koniec zeszłego roku wyniosło ponad 46 proc. dochodów, a ustawowy dopuszczalny próg to 60 proc. Podkreślali, że to autorski budżet prezydenta, a nie budżet dopasowany do potrzeb miasta i mieszkańców.
 
– Przy uchwalaniu budżetu na 2012 rok pan prezydent nie uwzględnił wielu wniosków rad osiedli i radnych opozycji. Jeżeli sam sobie wymyślił i przygotował budżet, to nie powinniśmy mu udzielić absolutorium – ocenia Jerzy Cypryś, szef klubu radnych PiS. 
 
Realizacji ubiegłorocznego budżetu bronił Wiesław Buż, szef klubu SLD. Podkreślał, że plan finansowy został dobrze wykonany, a pieniądze zostały wydane wyłącznie na rozwój miasta. – Widać racjonalność jego wykonania – stwierdził Buż. – Wszystkie zmiany w budżecie, a szczególnie wszystkie przedsięwzięcia inwestycyjne, były wykonywane za naszą zgodą.
 
Wiesławowi Bużowi wtórował Czesław Chlebek, przewodniczący klubu radnych Rozwój Rzeszowa: – Budżet to cały czas żywa materia, wciąż nanosi się jakieś poprawki, pozyskiwane są nowe pieniądze. Trudno byłoby tych zmian nie nanosić.
 
Prawem opozycji jest krytykowanie
 
Andrzej Dec z PO, przewodniczący Rady Miasta, tłumaczył, że zarzuty opozycji są nie do końca uzasadnione. Trzeba, jego zdaniem, pamiętać o tym, że wszystkich sugestii rad osiedli i wniosków opozycji nie da się zrealizować od razu. – Tych potrzeb jest zawsze więcej niż możliwości – przekonuje Dec. 
 
– Prawem opozycji jest krytykowanie. Ważne, by ta krytyka była osadzona w realiach – oceniał prezydent Tadeusz Ferenc. – Decyzje podejmuje się zależnie od sytuacji. Nie da się zrobić tak, że ustalamy na początku roku, co jest dobre, a co nie, co ważne, a co mniej ważne, i potem nic już nie zmieniamy. Zdecydowanie będziemy dalej zmieniać.
 
Za udzieleniem absolutorium prezydentowi Rzeszowa za wykonanie zeszłorocznego budżetu głosowało 16 radnych (radni SLD, Rozwoju Rzeszowa, PO i Krystyna Wróblewska z PiS). Przeciw udzieleniu absolutorium było 6 radnych PiS.
 
Klub PiS podjął decyzję, by – po okresie zawieszenia – skreślić Krystynę Wróblewską z listy członków, tłumacząc to różnicami programowymi z radną.
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy