Elżbieta Łukacijewska, europosłanka PO z Podkarpacia, która od 3 kadencji zasiada w Parlamencie Europejskim, przez najbliższe trzy miesiące będzie wspierać Małgorzatę Kidawę-Błońską w walce o prezydenturę RP i odpowiadać za kampanię bezpośrednią. Łukacijewska została jednym z dziesięciu członków ścisłego sztabu wyborczego. Wybory prezydenckie 10 maja.
Szefem sztabu będzie Bartosz Arłukowicz, były minister zdrowia, który w maju ubiegłego roku w wyborach w Parlamentu Europejskiego zdobył prawie 240 tys. głosów i ósmy wynik w kraju startując wcale nie z pierwszego, ale z drugiego miejsca listy Koalicji Europejskiej. Wyprzedził nie tylko lidera Bogusława Liberadzkiego, ale także wiceprezesa PiS Joachima Brudzińskiego, których zdeklasował w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim.
Podobne doświadczenia ma Elżbieta Łukacijewska, która na Podkarpaciu, gdzie od lat wygrywa Prawo i Sprawiedliwość, potrafi w kolejnych wyborach zdobywać mandaty. Z Platformą Obywatelską związana jest od początku istnienia partii, czyli od 2001 roku i od tego czasu nieprzerwanie zasiada w Sejmie albo Parlamencie Europejskim. Nikt nie wierzył w jej sukces w 2009 roku, gdy z drugiego miejsca walczyła o mandat europosła z Marianem Krzaklewskim, a mimo to do Brukseli się dostała. Jeszcze trudniej miała w 2019 roku, kiedy władze Platformy zaproponowały jej 7. miejsce na liście, a liderem uczyniły Czesława Siekierskiego z PSL-u. Po politycznych przepychankach Łukacijewska wywalczyła ostatnie, 10. miejsce na liście Koalicji Europejskiej na Podkarpaciu i mandat zdobyła.
Fot. Materiały prasowe
– Nie wyobrażałam sobie, bym mogła nie wspierać Małgosi Kidawy-Błońskiej, z którą znamy się od kilkunastu lat, a która angażowała się w kampanię Platformy Obywatelskiej na Podkarpaciu we wszystkich ostatnich wyborach – mówi Elżbieta Łukacijewska, która w sztabie kandydatki PO na prezydenta RP odpowiadać będzie za kampanię bezpośrednią.
Łukacijewska przyznaje, że do zaangażowania się w kampanię prezydencką namówił ją też nowy przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Borys Budka.
– To miłe, że ktoś docenił, iż potrafię wygrywać w bardzo trudnym dla Platformy regionie Polski – mówi Łukacijewska. – Przed nami trzy miesiące naprawdę intensywnej pracy. Chcemy przejechać Polskę ze wschodu na zachód i z północy na południe, koncentrując się na dotarciu do jak największej liczby osób. Z Małgosią mamy wiele wspólnych cech, bardzo lubimy spotkania z drugim człowiekiem i zawsze dążymy do kompromisu. W kampanii do Parlamentu Europejskiego sama przejechałam ponad 7 tys. kilometrów, dotarłam do wszystkich powiatów w naszym regionie, spotykałam się z ludźmi na ulicach, targach, w szkołach, domach kultury i wszędzie tam, gdzie chcieli ze mną rozmawiać, dlatego chciałabym, by równie pracowita i zaangażowana była kampania Małgosi Kidawy-Błońskiej. Jestem pewna, że da to znakomite efekty.
W sztabie wyborczym oprócz Elżbiety Lukacijewskiej i Bartosza Arłukowicza znaleźli się także: Aleksandra Gajewska, Monika Wielichowska, Izabela Leszczyna, Tomasz Siemoniak, Jacek Protas, Michał Gramatyka, Rafał Trzaskowski oraz szef Nowoczesnej Adam Szłapka, który został rzecznikiem prasowym kampanii.