Reklama

Biznes

Tablice z ul. Mickiewicza zniknęły. Ratusz składa broń w walce z konserwatorem?

Natalia Chrapek
Dodano: 30.09.2019
47203_tablica
Share
Udostępnij
Wygląda na to, że spór Ratusza z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków na razie zawieszono. Po rozmowie Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa z Generalnym Konserwatorem Zabytków, usunięto tablice informacyjne z napisem: „Konserwator nie pozwala na rewitalizację nawierzchni ul. Mickiewicza”. Chodzi o przebudowę jednego z głównych traktów prowadzących do rzeszowskiego Rynku, który w założeniach miasta musi zamienić się w deptak spacerowy, na podobieństwo tych na ul. 3 Maja i Kościuszki.

Jeszcze w sierpniu, decyzją Tadeusza Ferenca, na ul. Mickiewicza w Rzeszowie pojawiły się dwie tablice informacyjne z napisem: „Konserwator nie pozwala na rewitalizację nawierzchni ul. Mickiewicza”. Była to odpowiedź miasta na brak zgody ze strony Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków na wymianę istniejącej już kostki porfirowej na płyty granitowe. Dokładnie w taki sam sposób przebudowano ul. 3 Maja i Kościuszki. Wszystko po to, aby w Rzeszowie powstawały kolejne deptaki spacerowe – z letnimi ogródkami, ale bez parkujących samochodów dookoła. 
 
Takiego rozwiązania od dłuższego czasu nie popiera Wojewódzki Konserwator Zabytków, który chroni dziedzictwo rzeszowskiego Rynku oraz sąsiadujących z nim uliczek. Ponad tydzień temu instytucja zażądała od miasta demontażu tablic informacyjnych na ul. Mickiewicza, tłumacząc, że te zostały zamontowane bez wymaganego pozwolenia, w dodatku na terenie, który wpisano do rejestru zabytków. Prezydent Rzeszowa żądania zignorował, ale doprowadził za to do rozmowy z  prof. Magdaleną Gawin, Generalnym Konserwatorem Zabytków. Ta odbyła się przez telefon, w towarzystwie Beaty Kot, Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz Marcina Warchoła, podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości i jednocześnie kandydata z ostatniego miejsca  listy Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu w Okręgu Rzeszowskim. Na jej efekty długo nie trzeba było czekać – miasto tablice na ul. Mickiewicza natychmiast usunęło. 

– Za nic nie chcą się zgodzić na przebudowę ul. Mickiewicza. Mówią, żeby ją zostawić w spokoju! – mówił Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, w trakcie poniedziałkowego spotkania w Ratuszu z szefami miejskich wydziałów i instytucji. 
 
– Generalny Konserwator Zabytków nie podziela naszego zdania i stoi po stronie decyzji Beaty Kot, Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Prezydent nie zaprzestaje jednak działań prowadzących do rewitalizacji obiektu – dodaje Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.  
 
Jeśli dojdzie do przebudowy ul. Mickiewicza, zniknie miejscowy parking dla kierowców. Problem z postojem będą mieli szczególnie pracownicy z pobliskich sklepików, kawiarni czy kancelarii prawnych. O innej miejscówce do parkowania w pobliżu, miasto póki co nie myśli. Za to już teraz przymierza się do kolejnego remontu, tym razem ul. Króla Kazimierza. Swoją decyzję tłumaczy skargami mieszkańców związanymi z dziurawą kostką i zbyt dużym hałasem, jaki wydają przejeżdżające po niej samochody, szczególnie nocą. Zastąpią ją najpewniej granitowe płyty albo asfalt…
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy