Reklama

Biznes

Pięć wynalazków docenionych – Innowator Podkarpacia 2021

Opracowanie Alina Bosak
Dodano: 22.12.2021
58644_magdalena_biesiadecka_zalozycielka_orcideo._fot._archiwum_rarr
Share
Udostępnij
Aż pięć wynalazków i firm zostało docenionych w zorganizowanym już po raz 22. przez Rzeszowska Agencję Rozwoju Regionalnego konkursie Innowator Podkarpacia 2021. To rozwiązania, które powstały w ostatnim czasie na Podkarpaciu i wzbudziły zainteresowanie także rynków zagranicznych – głowica do druku 3D zdolna wydrukować jacht, biodegradowalna taśma do pakowania niemal wszystkiego, nowy, niespotykany dotychczas składnik kosmetyków, w końcu sterylizator powietrza radzący sobie z koronawirusem i drony do monitorowania terenu 24 h na dobę bez udziału człowieka. Firmy, które je stworzyły to:  Dronehub, Connect, ZMM Maxpol, Orcideo i Gamart.

Konkurs dla podkarpackich mikro, małych oraz średnich przedsiębiorstw, odnoszących sukcesy w opracowywaniu lub wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań, po raz dwudziesty drugi zorganizowała Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A., pod Honorowym Patronatem Marszałka Województwa Podkarpackiego, Wojewody Podkarpackiego oraz Politechniki Rzeszowskiej, a sfinansowany został w ramach projektu Enterprise Europe Network. „Innowator Podkarpacia” docenia przedsiębiorców, którzy poszukują nowych rozwiązań technologicznych, i wspiera tych, które innowacje wprowadzają. Promując dobre przykłady, wzmacnia gospodarczy wizerunek województwa podkarpackiego, a inne firmy zachęca do inwestowania w badania i rozwój. 
 
– W tej edycji do Konkursu zgłosiło się 31 firm. Audyt przeprowadzony został u dwudziestu czterech przedsiębiorców. Pod obrady Komisji Konkursowej, tak jak co roku, zgłoszono dziewięć firm, po trzy w każdej kategorii – mikro, małe i średnie przedsiębiorstwo – wymienia Jolanta Wiśniowska, wiceprezes Zarządu RARR S.A. Kapituła w każdej z kategorii wybrała jednego laureata. Przyznała również dwa wyróżnienia.
 
Tytuł Innowatora Podkarpacia 2021, wśród średnich przedsiębiorstw, otrzymała spółka ZMM Maxpol z Rzeszowa, która stworzyła medyczny sterylizator powietrza. Niewielkie, ergonomiczne i estetyczne urządzenie, nie zawiera wymiennych i wymagających czyszczenia filtrów, a neutralizuje z pomieszczenia szkodliwe dla zdrowia związki, alergeny i drobnoustroje – także wirus SARS-CoV-2. Jego działanie oparte jest na fotokatalizie i bipolarnej jonizacji. Pierwsza technologia pozwala wygenerować w powietrzu silnie aktywne cząstki tlenu i jego związki, które rozkładają nie tylko gazy o niepożądanym zapachu, ale również grzyby, bakterie i wirusy. Druga technologia oparta jest na zjawisku zimnej plazmy, która generuje jony dodatnie i ujemne, tworzące aktywne cząstki niszczące mikroorganizmy. Jonizacja powoduje łączenie pyłów stałych zawieszonych w powietrzu i ich opadanie na podłoże, a dodatkowym efektem jest korzystne dla zdrowia i skóry nawilżenie powietrza w otoczeniu.
 
Joanna Wendland, członek zarządu ZMM Maxpol. Fot. Archiwum ZMM Maxpol
 
– Zamiast standardowego filtru HEPA zastosowaliśmy filtr fotokataliczny i bipolarną jonizację. Wynalazek został opracowany w Rzeszowie, przez zespół naszych technologów. Tym samym oferta naszej firmy poszerzyła się, a do naszych dotychczasowych marek Domelo i Hagsen, dołącza nowa – Local Unit. Jej zaplanowana na grudzień premiera zbiega się z przyznaniem tytułu Innowatora Podkarpacia 2021. Stworzyliśmy oddzielny brand, aby w obrębie jednego projektu móc skupić się na produktach, mających poprawiać jakość życia – mówi Joanna Wendland, członek zarządu ZMM Maxpol – spółki, która od 35 lat specjalizuje się w produkcji z tworzyw sztucznych, urządzeń AGD i elektroniki, a także elementów dla ogrodnictwa oraz budownictwa. Opracowała własne, zaawansowane technologie i obok świetnie zaopatrzonego parku maszynowego rozwija dział badawczo-rozwojowy. Współpracuje zarówno z największymi, międzynarodowymi firmami produkującymi sprzęt RTV i AGD, jak i z lokalnymi przedsiębiorstwami.
 
– Kiedy pracowaliśmy nad medycznym sterylizatorem powietrza, na świecie wybuchła pandemia Covid-19, a nam udało się znaleźć rozwiązanie, które sprawia, że nasze oczyszczacz radzi sobie także z koronawirusami. Potwierdziły to badania przeprowadzone na początku 2021 roku w Instytucie Nauk Biologicznych UMCS w Lublinie. Taką przetestowaną skuteczność ma również zastosowany w oczyszczaczu bipolarny jonizator. W ciągu pół godziny redukuje obecność SARS-CoV-2 w powietrzu o 98 proc. – podkreśla Joanna Wendland.

Tytuł Innowatora Podkarpacia w kategorii Małe przedsiębiorstwo zdobyła firma Connect Sp. z o.o. z Sokołowa Małopolskiego, za biodegradowalną taśmę spinającą.  
 
– Cały świat idzie w kierunku rozwiązań ekologicznych, więc i my podjęliśmy prace badawcze, które pozwoliły nam stworzyć produkt bardziej przyjazny dla środowiska – mówi Andrzej Białek, prezes spółki Connect. – Od lat sprzedajemy taśmy do pakowania. Produkujemy je z polipropylenu i chodziło nam o to, by był on biodegradowalny. Prace badawcze rozpoczęliśmy sześć lat temu, ponad trzy lata temu uzyskaliśmy patent na mieszankę biodegradowalną, a od dwóch lat oferujemy klientom biodegradowalne taśmy. Po zużyciu taśmy są oddawane do kompostowni przemysłowych i rozkładane na pierwiastki, z których powstaje kompost. Taśmy jako odpad plastikowy mogą trafić również do recyclingu i zostać ponownie przerobione.
 
Andrzej Białek, prezes Connect podczas targów TAROPAK 2019. Fot. Archiwum Connect
 
Zaoferowanie produktu, który umożliwia gospodarkę „zero waste” ma ogromne znaczenie. Szczególnie w przypadku opakowań. Taśmy od firmy Connect (w szerokościach od 5 do 19 mm) są powszechnie stosowane. Tymi cieńszymi pakuje się np. pieniądze w bankach, listy na pocztach, a szerszymi i wytrzymalszymi – cegły, czy kostka brukowa. Praktycznie każdy dział przemysłu, logistyki jest odbiorcą taśm polipropylenowych. Wszystko, co idzie w paczkach, na paletach może być pakowane taką taśmą. – I we wszystkich tych miejscach można zastosować naszą taśmę z biokomponentem – podkreśla prezes Białek.
 
Connect to małe przedsiębiorstwo, zatrudnia trzydzieści trzy osoby, ale od wielu lat przywiązuje dużą wagę do badań i rozwoju. Od 30 lat współpracuje z Politechniką Rzeszowską. Posiłkuje się także Politechniką Łódzką, Lubelską. I szykuje kolejne zgłoszenie patentowe. 
 
– Tytuł Innowatora Podkarpacia to następny krok w rozwoju naszej firmy. Pozwala zwiększyć znajomość marki. Pracujemy w niszy rynkowej, o której istnieniu zwykły konsument niewiele wie, tymczasem z naszymi produktami styka się na co dzień. Taśmą pakowane są przecież najróżniejsze produkty i kartony, lodówki, telewizory, meble itd. – zauważa prezes spółki Connect, która obecna jest na rynku nie tylko w Polsce, ale również na Słowacji i Węgrzech, w Czechach, Rumunii. – Teraz planujemy ekspansję na rynek niemiecki i austriacki. Na targach Fachpack 2021 w Norymberdze nasza taśma biodegradowalna wzbudziła bardzo duże zainteresowanie, więc liczymy, że efektem będą umowy – zdradza Andrzej Białek.
 
Trzecim zdobywca tytuły Innowator Podkarpacia 2021, w kategorii Mikroprzedsiębiorstwo jest Dronehub Group, firma specjalizująca się w autonomicznych systemach dronowych, która mieści się w Inkubatorze Technologicznym w Jasionce, należącym do Podkarpackiego Parku Naukowo-Technologicznego „Aeropolis”. – System drone-in-a-box, który rozwijamy jako firma Dronehub, to system automatycznych dronów i stacji dokujących, który znakomicie sprawdza się w procesach związanych z monitoringiem, inspekcjami czy ochroną rozległych obszarów – mówi Vadym Melnyk, założyciel i prezes firmy Dronehub. – Zaczynaliśmy jako firma Cervi Robotics, zajmując się, mówiąc ogólnie, robotyką. W 2020 roku przeszliśmy rebranding, zawężając naszą specjalizację i całkowicie skupiając się na budowie systemów dronowych. Pandemia jeszcze dodatkowo przyspieszyła rozwój branży, sprawiła, że coraz więcej zadań w przemyśle i usługach wykonywanych jest zdalnie, bez ingerencji człowieka. I to jest kierunek, w którym świat będzie podążać, a my jako firma się rozwijać. 
 
Autonomiczne systemy dronowe Dronehub. Fot. Archiwum Dronehub
 
Na system Dronehub składają się trzy komponenty – dron, stacja dokująca oraz autorskie oprogramowanie na bazie sztucznej inteligencji. To rozwiązanie autonomiczne, co oznacza, że do realizacji misji system nie potrzebuje operatora. Korzyścią jest oszczędność czasu, pieniędzy, wzrost dokładności pomiarów i inspekcji, szybsza analiza otrzymanych wyników, a także dbałość o bezpieczeństwo pracowników i infrastruktury. – Korzyści z zastosowania naszych rozwiązań to również analiza danych w czasie rzeczywistym, podejmowanie kluczowych decyzji na podstawie otrzymanych danych – tzw. data-driven decisions – oraz eliminacja błędów ludzkich – podkreśla założyciel Dronehub i dodaje: – Jesteśmy jednymi z nielicznych na świecie producentów stacji dokujących, które są w stanie automatycznie wymienić rozładowane baterie w bezzałogowcu w ciągu dwóch minut, co umożliwia dronom prowadzenie misji w trybie non-stop.
 
Wśród wyróżnionych przez Kapitułę firm znalazł się startup Orcideo sp. z o.o. – mikroprzedsiębiorstwo, które specjalnością jest produkcja kosmetyków oraz surowców kosmetycznych pozyskiwanych biotechnologicznie. Jego założycielka i prezes dr inż. Magdalena Biesiadecka, absolwentka biotechnologii, w trakcie pracy nad doktoratem z biologii molekularnej i genetyki, i prowadzonych obserwacji drobnoustrojów, wpadła na trop rozwiązania, które może pomóc osobom zmagającym się z poważnymi chorobami skóry. Wraz z siostrą założyła spółkę i w ramach projektu „Mikroskin” zrealizowanego w inkubatorze dla startupów (Wschodnim Akceleratorze Biznesu), we współpracy z naukowcem Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, opracowała tzw. Mikrobiom Stimuli Base – nowatorski składnik kosmetyków, który ma za zadanie regulować mikrobiom skóry osób chorych na AZS i łuszczycę. Jego główne działanie nie jest lecznicze, ale profilaktyczne – ogranicza częstość wykwitów oraz redukuje stan zapalny powstający wskutek zmian skórnych. – To rozwiązanie dotychczas na świecie niestosowane. Owszem, jest trend dbania o mikrobiom skóry poprzez stosowanie pre- czy probiotyków itp. składników, ale nikt nie robi tego jak my – poprzez regulowanie liczebności populacji gatunków, jakie występują na powierzchni skóry, tak aby zwiększać szanse zasiedlenia jej przez bakterie komensalne, a ograniczać taką możliwość bakteriom patogennym. Liczebność tych populacji determinuje stan chorobowy, częstość występowaniawykwitów i ich intensywność.Stosując nasz składnik można ograniczyć wykwity i zmniejszyć stan zapalny skóry – mówi twórczyni wynalazku.
 
W ramach inkubacji produkt został przetestowany, przeprowadzono szereg badań, które potwierdziły założenia wyjściowe, a obecnie Orcideo przygotowuje zgłoszenie do systemu INCI, międzynarodowej bazy składników kosmetyków, aby można go było do nich dodawać. – To zupełnie nowy składnik, jakiego na świecie jeszcze nie ma, a my chcemy go produkować i nie tylko wprowadzić do własnych produktów, ale również sprzedawać innym – opisuje dr Magdalena Biesiadecka. – Składnik zgłosimy do systemy INCI najpóźniej w styczniu przyszłego roku, rejestracja trwa około sześciu miesięcy, a potem firmy kosmetyczne musza jeszcze przetestować działanie produktów z jego dodatkiem. Dlatego produktów z naszym wynalazkiem można spodziewać się w sprzedaży pod koniec przyszłego roku lub na początku 2023 roku.
 
Wyróżnienie w Konkursie „Innowator Podkarpacia” 2021 otrzymała również firma Gamart S.A. z Jasła, zajmująca się produkcją wyrobów z tworzyw sztucznych, a także projektowaniem i wykonywaniem maszyn do przetwórstwa takich tworzyw. Kapituła przyznała jej wyróżnienie za opracowanie systemu druku 3D wielkogabarytowego.
 
– Skonstruowaliśmy głowice drukujące do zastosowania w drukarkach, centrach obróbczych CNC czy na robotach. Technologia druku 3D pozwala na zupełnie inne podejście do konstruowania i wytwarzania wielu rzeczy, praktycznie w każdej dziedzinie życia – mówi Maciej Pawluś, prezes Gamart S.A. – Nasze głowice instalujemy w centrach obróbczych, które mają nawet 50-60 m długości, 8-10 m szerokości, i drukują jachty. Takie umowy ze stoczniami jachtowymi, zarówno w Polsce, jak i za granicą, już realizujemy.  
 
Gamart od początku swojej działalności, czyli już od 26 lat, zajmuje się ekstruzją (wytłaczaniem) tworzyw sztucznych i ma w tej dziedzinie bardzo duże doświadczenie. System druku 3D, który opracował jest unikatowy. – Wcześniej wykonywaliśmy m.in. linie do produkcji filamentu dla drukarek 3D. Firma Fanum, która jest producentem dużych maszyn CNC do obróbki tworzyw i aluminium, zaproponowała nam współpracę. I to pod kątem ich maszyn opracowaliśmy technologię, dzięki której możemy dziś wspólnie oferować duże centra CNC z opcją druku. Prezentowaliśmy ten system na największych targach druku 3D w Europie – Formnext 2021 we Frankfurcie nad Menem – i wzbudził olbrzymie zainteresowanie, także konkurencji. Z mojej wiedzy wynika, że tylko cztery firmy na świecie potrafią łączyć obróbkę CNC z drukiem 3D. Dwie firmy amerykańskie, jedna holendersko-włoska i my. Konkurencja jest niewielka, ponieważ to trudne zagadnienie – stwierdza prezes spółki Gamart, która zatrudnia obecnie ok. 120 osób.
 
Przedstawiciele firmy GAMART i FANUM na targach FORMNEXT, fot. archiwum GAMART
 
Dział badawczo-rozwojowy Gamartu opracował więcej nowoczesnych technologii, które zostały wdrożone i są stosowane w produkcji. – Jako jedyni w Polsce produkujemy łuki PE do średnicy 630 mm. Jesteśmy także jedną z nielicznych firm na świecie, która potrafi w dowolnym wymiarze SDR zrobić tuleje PE do średnicy 1200 mm. Wdrożyliśmy również innowacyjne łapacze do łapania wody deszczowej. Mamy więc w ofercie kilka atrakcyjnych technologii i produktów, które w tej chwili promujemy i jesteśmy przekonani, że odniosą rynkowy sukces na całym świecie.
 
– Konkurs „Innowator Podkarpacia” niezmiennie od lat cieszy się dużym zainteresowaniem, a my cieszymy się z udziału w nim naszych podkarpackich firm, zarówno tych z długoletnią już tradycją, jak i tych dopiero startujących w biznesie. Dużo firm ubiega się o tytuł Innowatora Podkarpacia kolejny raz, zgłaszając coraz nowsze pomysły, których innowacyjność jest na najwyższym poziome. Mamy nadzieję, że tytuł Innowatora Podkarpacia pomaga im w zdobywaniu rynków – mówi Jolanta Wiśniowska, podkreślając, że ważną wartością dodaną, wynikającą z udziału w Konkursie, jest możliwość nawiązania współpracy z Politechniką Rzeszowską. – Audytorzy konkursu, obecnie już profesorowie PRz, współpracują z nami w tym samym składzie od 22 lat, wysoce sobie ceniąc kontakt z lokalnym przemysłem. Przy okazji prowadzonych audytów często nawiązywana jest współpraca. Z jednej strony firmy otrzymują dostęp do specjalistów, którzy w ramach swoich zainteresowań naukowych są w stanie pomóc im rozwiązać problemy, z którymi się mierzą, z drugiej strony uczelnia może doskonalić swoje programy kształcenia o elementy oczekiwane na rynku pracy. Mamy nadzieję, że przekłada się to na wymierne korzyści dla studentów, którym po ukończeniu studiów będzie łatwiej odnaleźć się w pracy zawodowej – podsumowuje wiceprezes RARR S.A.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy