Komisja Europejska zaproponowała we wtorek przedłużenie umów o transporcie drogowym z Ukrainą i Mołdawią, wprowadzając jednocześnie zmiany w tej pierwszej. KE postuluje m.in. dodanie nowej klauzuli ochronnej pozwalającej na zawieszenie umowy, jeśli na określonym obszarze dojdzie do zakłóceń rynku.
Ponieważ umowa z Ukrainą doprowadziła do poważnych zakłóceń w działaniu rynku przewozów drogowych niektórych państw członkowskich, w tym Polski i protestów przedstawicieli sektora, KE uwzględniła wnioski płynące z “wymiany informacji z państwami członkowskimi, Ukrainą i zainteresowanymi stronami”.
W praktyce oznacza to m.in. wprowadzenie obowiązku posiadania dokumentów potwierdzających, że przewoźnik jest należycie upoważniony do wykonywania przewozów międzynarodowych oraz że transport jest wykonywany na mocy wspomnianej umowy; wzmocnienie przestrzegania przez przewoźników obowiązków związanych z operacjami dozwolonymi na mocy umowy, zwalczanie oszustw lub fałszowania dokumentów; dodanie nowej klauzuli ochronnej: w przypadku gdy krajowy rynek transportu drogowego na określonym obszarze geograficznym dostrzeże poważne zakłócenia, które można przypisać umowie, umowa może zostać zawieszona na tym obszarze geograficznym.
Pierwotne umowy podpisano w czerwcu 2022 roku, a następnie przedłużono je do końca czerwca 2024 r. Przyznają one przewoźnikom ukraińskim, mołdawskim i unijnym prawa do transportu dwustronnego na terytoriach obu stron.
“Tymczasowe umowy transportowe z Ukrainą i Mołdawią pomogły tym krajom w przemieszczaniu eksportu i importu po utracie podstawowych szlaków transportowych w wyniku rosyjskiej wojny napastniczej przeciwko Ukrainie. Jednocześnie mogą one mieć różny wpływ na przewoźników drogowych w całej Unii. Dlatego też wraz z dzisiejszym wnioskiem w sprawie umowy z Ukrainą zastanawialiśmy się, w jaki sposób możemy jeszcze bardziej poprawić umowę, ułatwiając jej wdrażanie i egzekwowanie oraz wprowadzając klauzulę ochronną w przypadku negatywnego wpływu na rynki regionalne w UE” – powiedziała Adina Valean, komisarz UE ds. transportu.
Wnioski o zmiany i przedłużenie umów trafiły do Rady UE, która musi teraz udzielić Komisji mandatu do prowadzenia negocjacji z Ukrainą i Mołdawią.