Armia Izraela podała, że w niedzielę ostrzelała centrum dowodzenia organizacji Palestyński Islamski Dżihad, znajdujące się na dziedzińcu szpitala w mieście Dajr al-Balah w środkowej części Strefy Gazy. AP podaje, że w ataku zginęły dwie osoby, a 15 zostało rannych.
W momencie uderzenia w centrum dowodzenia w Szpitalu Męczenników Al-Aksa przebywali agenci Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu; atak przeprowadzono “po długich przygotowaniach” i “w precyzyjny sposób, pozwalający zminimalizować straty wśród osób cywilnych znajdujących się w rejonie szpitala” – przekazała armia w komunikacie, cytowanym przez portal Times of Israel.
Szpital nie został uszkodzony – zapewniono.
“Obecność dowództwa (Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu) i terrorystów, którzy działali na szpitalnym dziedzińcu, jest kolejnym dowodem na systematyczne wykorzystywanie infrastruktury humanitarnej i medycznej przez organizacje terrorystyczne w Strefie Gazy w celu ukrywania ich działań” – dodało wojsko.
Agencja AP przekazała, że w ataku zginęły dwie osoby, a około 15, w tym przebywający w pobliżu dziennikarze, odniosło rany.
Od 18 marca walki sił izraelskich z terrorystycznymi organizacjami Hamas i Palestyński Islamski Dżihad trwają też w rejonie szpitalu Al-Szifa w mieście Gaza. W niedzielę wojsko Izraela poinformowało, że na tamtejszym oddziale położniczym znaleziono sporą ilość broni; karabiny, ładunki wybuchowe i pistolety miały być ukryte m.in. w podwieszanych sufitach i poduszkach. W trakcie walk na oddziale zginęło dwóch wyższych rangą dowódców Hamasu – poinformował portal I24.
Izrael od dawna twierdzi, że szpitale w Strefie Gazy są wykorzystywane przez Hamas i inne grupy terrorystyczne jako bazy, i publikował filmy i zdjęcia mające to potwierdzać. Hamas i personel medyczny zaprzeczają.
Jak podał resort zdrowia w Strefie Gazy, prowadzony przez Hamas, od wybuchu wojny w Strefie Gazy w konflikcie zginęło ponad 32,7 tys. Palestyńczyków. Nie wiadomo, jaką część tej grupy stanowili polegli w walkach terroryści.