Reklama

Świat

Izrael: zabiliśmy ok. 10 wyższych dowódców Hezbollahu w nalocie na Bejrut

Z Jerozolimy Jerzy Adamiak/PAP
Dodano: 21.09.2024
Ambulances carry injured people after a targeted Israeli strike in Beirut, Lebanon, 20 September 2024. The Israeli Defense Forces (IDF) on 20 September released a statement saying it "conducted a targeted strike in Beirut". Fot. PAP/EPA/WAEL HAMZEH
Ambulances carry injured people after a targeted Israeli strike in Beirut, Lebanon, 20 September 2024. The Israeli Defense Forces (IDF) on 20 September released a statement saying it "conducted a targeted strike in Beirut". Fot. PAP/EPA/WAEL HAMZEH
Share
Udostępnij

W piątkowym nalocie izraelskiego lotnictwa na libańską stolicę Bejrut zginął Ibrahim Akil, dowódca sił specjalnych Hezbollahu Radwan, i ok. 10 innych wyższych dowódców grupy – oświadczył rzecznik izraelskich sił zbrojnych kontradmirał Daniel Hagari.

“Ci dowódcy stworzyli plan ataków na północ Izraela, który nazwali +planem podboju Galilei”. Planowali najechać Izrael, przedostać się na zamieszkane tereny, porywać i mordować cywilów” – powiedział rzecznik wojska.

Zapewnił, że celem nalotu była ochrona izraelskiej ludności i jego kraj nie dąży do podsycania napięć w regionie.

Zabici dowódcy w momencie ataku odbywali zebranie, podczas którego omawiali ataki na izraelskich cywilów

Hagari dodał, że zabici dowódcy w momencie ataku odbywali zebranie, podczas którego omawiali ataki na izraelskich cywilów i “znajdowali się pod ziemią, w budynku mieszkalnym, w samym centrum Dahije (południowe przedmieście Bejrutu, uznawane za bastion Hezbollahu – PAP), traktując cywilów jako żywe tarcze”.

Według libańskiego ministerstwo zdrowia w ataku zginęło 12 osób, a 66 zostały rannych. Obrona cywilna przekazała, że izraelskie pociski uderzyły w dwa budynki. Ratownicy wciąż szukają ludzi pod ich gruzami.

Akil działał w Hezbollahu od lat 80. i był odpowiedzialny za działania terrorystyczne poza granicami Libanu, brał udział w wielu zamachach w różnych krajach, w których ucierpieli także cywile – przekazało izraelskie wojsko w komunikacie. Zabity dowódca był też poszukiwany przez USA za udział w zamachach bombowych na koszary w Bejrucie w 1983 r. Zginęło w nich 241 amerykańskich i 58 francuskich żołnierzy. Stany Zjednoczone oferowały 7 mln dolarów nagrody za informację o Akilu.

Te operacje prowadzone w ramach nowej fazy wojny będą kontynuowane, aż osiągniemy nasz cel: bezpieczny powrót mieszkańców do swoich domów – oświadczył minister obrony Joaw Galant po piątkowym ataku.

W ostatnich dniach doszło do kolejnego zaostrzenia na linii Izrael-Hezbollah, co budzi obawę o wybuch pełnowymiarowej wojny.

Wspierany przez Iran Hezbollah od wybuchu wojny w Strefie Gazy regularnie ostrzeliwuje północ Izraela, co spotyka się z kontratakami. Wzajemne uderzenia doprowadziły do ewakuacji z obu stron granicy ponad 100 tys. cywilów.

Przez Liban przetoczyły się dwie fale wymierzonych w Hezbollah

W poniedziałek izraelski rząd uznał powstrzymanie ataków Hezbollahu na północ kraju i umożliwienie powrotu dziesiątkom tysięcy ewakuowanych za oficjalny cel wojny. W środę Galant oświadczył, że Izrael wchodzi w “nową fazę wojny” i koncentruje swoje siły na północy kraju.

Hagari powiedział, że Hezbollah wystrzelił na Izrael w piątek ok. 200 rakiet. Część z nich przechwycono, nie było doniesień o ofiarach. W czwartek izraelska armia informowała, że zniszczyła w nalotach na Liban m.in. ponad 100 wyrzutni rakietowych, które były przygotowane do natychmiastowego ataku. .

We wtorek i w środę przez Liban przetoczyły się dwie fale wymierzonych w Hezbollah skoordynowanych eksplozji urządzeń elektronicznych. Zginęło w nich co najmniej 37 osób, a ok. 3 tys. zostało rannych. Izrael nie skomentował tej operacji, ale według zachodnich mediów to jego służby zorganizowały atak. Hezbollah zapowiedział zemstę na Izraelu.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy