Reklama

Poznaj region

Kto zakopał w lesie koło Birczy cerkiewny dzwon?

Alina Bosak
Dodano: 07.06.2023
Dzwon cerkiewny odnaleziony w lesie pod Birczą. Fot. Damian Kwiatkowski/Nadleśnictwo Bircza
Dzwon cerkiewny odnaleziony w lesie pod Birczą. Fot. Damian Kwiatkowski/Nadleśnictwo Bircza
Share
Udostępnij

W lesie w powiecie bieszczadzkim wykopano zabytkowy dzwon.  Przeleżał w ziemi 80 lat. Najprawdopodobniej pochodzi z nieistniejącej już cerkwi w Jamnej Górnej – nieistniejącej już wiosce nieopodal kurortu Arłamów. Kto go tam ukrył?

Na kawał metalu natknął się w lesie Waldemar Grzebyk z leśnictwa Pechnów wpowieciebieszczadzkim. To las podlegający Nadleśnictwu Bircza. Odkrywca myślał, że trafił ma stalową obręcz wozu. Ale, kiedy odgrzebał kawałek ściółki wokół znaleziska, zrozumiał, że znalazł skarb. Rozpoznał fragment dzwonu. Miejsce zamaskował i zadzwonił do nadleśnictwa z wieścią o odkryciu.

– Od razu nawiązaliśmy kontakt z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków Delegaturą w Krośnie w celu uzgodnienia sposobu dalszego postępowania ze znaleziskiem – mówi Damian Kwiatkowski, zastępca nadleśniczego w Birczy. – Po wizji terenowej, która odbyła się 16 maja specjaliści potwierdzili, że mamy do czynienia z dzwonem.

Wydobycie znaleziska z gruntu zlecono Pracowni Archeologicznej z Rzeszowa.

Wykopany w lesie koło Birczy dzwon ma 100 lat

W sobotę 3 czerwca przystąpiono do pracy. W akcji, poza archeologami, udział wzięli także członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Galicja”. Po około dwóch godzinach kopania wydobyto z ziemi dzwon o średnicy wieńca 60 cm, z płaskorzeźbą przedstawiającą podobiznę św. Michała Archanioła, patrona cerkwi z Jamnej Górnej. Wszystko wskazuje na to, że dzwon pochodzi stamtąd.

– Świątynia istniała do 1956 roku i była zlokalizowana w odległości około 300 metrów od miejsca odkrycia, stąd domniemanie, że dzwon pochodzi właśnie z tego obiektu – wyjaśnia nadleśniczy Kwiatkowski. – Z dedykacji wypisanej cyrylicą na płaszczu dzwonu wynika, że został on ufundowany w 1928 roku.

Drewniana cerkiew w Jamnej Górnej zbudowana była wcześniej, w latach 1843-1846, w stylu bojkowskim, na miejscu poprzedniej cerkwi. Należała do greckokatolickiej parafii w niedalekiej Trójcy. Jamnę Górną zamieszkiwała głównie ludność rusińska. Po wojnie miejscowość opustoszała w wyniku dwóch przymusowych akcji przesiedleńczych. W 1946 roku na mocy układu zawartego między PKWN a ukraińską republiką radziecką przymusowo przesiedlano Ukraińców z Polski do ZSRR. Część mieszkańców Jamnej Górnej, która po tej akcji jeszcze pozostała, osadę ostatecznie opuściła w 1947 roku – w ramach akcji „Wisła” przesiedlono Ukraińców na Pomorze i Śląsk, a nieliczni Polacy zamieszkali w Rybotyczach, Huwnikach i innych pobliskich miejscowościach. Cerkiew w opustoszałej wsi została zburzona w 1956 roku.

Kiedy zakopano w bieszczadzkim lesie cerkiewny dzwon?

Nie wiadomo, kiedy odnaleziony w lesie dzwon został zakopany. Mogło to się stać  w 1947 roku, kiedy przesiedlani mieszkańcy, obawiali się o losy cerkwi, ale niewykluczone, że ukryto go parę lat wcześniej. Wiosną 1943 roku, po klęsce pod Stalingradem, Niemcy przeprowadzali akcję rekwirowania dzwonów, by przetopić je na broń i amunicję. Ściągali je zarówno z kościołów rzymskokatolickich, jak i cerkwi. Parafianie, którzy to wcześniej przewidywali, dzwony ukrywali. Tak ukryto na przykład dzwon z zabytkowego kościoła w Bliznem.

Kiedy informacja o dzwonie ukrytym w lesie niedaleko Arłamowa i Birczy popłynęła teraz w świat, może znajdą się osoby, które o jego losach wiedzą coś więcej.

Jak przekazuje Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie, sam dzwon zachował się w stanie bardzo dobrym, poza kilkoma wyszczerbieniami wieńca, które powstały zapewne jeszcze przed zakopaniem go. Niestety, nie posiada serca, które wprawiało w rezonans jego płaszcz.

– Jestem przekonany, że nie jest to ostatnie znalezisko na obszarze, gdzie do 1947 roku były ludne wsie, a dziś te dawne tereny zabudowane, użytkowane rolniczo i pastersko pokrywa las. Zapewne w przyszłości badacze dziejów i archeolodzy trafią na wiele innych, niemych świadków bardzo burzliwej historii tego zakątka Podkarpacia – mówi Damian Kwiatkowski.

Dzwon został przewieziony do Ośrodka Edukacji Leśnej przy Nadleśnictwie Bircza. Na razie tu jest eksponowany. W przyszłości najprawdopodobniej trafi do muzeum.

Leśniczy Waldemar Grzebyk przenosi dzwon do transportu. Fot. Damian Kwiatkowski/Nadleśnictwo Bircza

Miejscowości w Bieszczadach, które porasta dziś las

Co do historii Bieszczad, to warto zobaczyć, jak zmienił się krajobraz opuszczonych podkarpackich miejscowości po 1944 roku. W Geoportalu Krajowym Na Mapie opublikowano narzędzie, dzięki któremu z łatwością można porównać aktualny stan zagospodarowania województwa podkarpackiego ze stanem historycznym. Można też wejść na https://blog.ongeo.pl/lasy-karpat, gdzie zmiany lesistości pokazano w formie prezentacji.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy