Reklama

Ludzie

Strefa Euro-Park Mielec po zmianach. Dla kogo ulgi, gdzie nowe inwestycje?

Z Krzysztofem Ślęzakiem, dyrektorem Oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. w Mielcu, zarządzającym Specjalną Strefą Ekonomiczną EURO-PARK MIELEC, rozmawia Alina Bosak.
Dodano: 07.01.2019
43533_slezak
Share
Udostępnij
Alina Bosak: Ponad miliard złotych – tyle obiecali zainwestować przedsiębiorcy, którym mielecka strefa wydała w 2018 roku decyzje uprawniające do zwolnień z podatku dochodowego. 
 
Krzysztof Ślęzak: Dokładnie 1 206 400 000 zł. To deklaracje 40 przedsiębiorców. 32 uzyskało zezwolenia na starych zasadach i oni zainwestują 733,3 mln zł. Osiem pozostałych inwestycji, na łączną kwotę 473, 1 mln zł, uzyska wsparcie w ramach nowych przepisów. 
 
Pomówmy o tych zmianach. Zgodnie z ustawą o wspieraniu nowych inwestycji w połowie 2018 roku powstała tzw. Polska Strefa Inwestycji. Przedsiębiorca może uzyskać ulgę podatkową, inwestując już nie tylko w dotychczasowych specjalnych strefach ekonomicznych, ale w każdej lokalizacji w Polsce. Nie wydajecie już zezwoleń na działalność w strefie, ale decyzje o wsparciu.

Nowy system wsparcia obowiązuje od września 2018 roku. Do tego czasu wydaliśmy jeszcze zezwolenia dla 32 inwestorów, a po tej dacie 8 decyzji o wsparciu w ramach ustawy o wspieraniu nowych inwestycji. Z tych 32 zezwoleń aż 26 dotyczy inwestycji na Podkarpaciu. W przypadku ośmiu decyzji, siedem wydano dla firm z Podkarpacia. 
 
Skoro firma nie musi już dziś inwestować w specjalnej strefie ekonomicznej, by uzyskać „strefowe” przywileje, to do kogo zwraca się w sprawie decyzji o wsparciu?

Zależy od powiatu, w którym chcemy zainwestować i uzyskać zwolnienia podatkowe. Jest ścisła rejonizacja. Zarządzającym, którzy odpowiadali do tej pory za poszczególne strefy ekonomiczne, zostały przydzielone konkretne powiaty.
 
Specjalna Strefa Ekonomiczna Euro-Park Mielec obejmowała do tej pory tereny inwestycyjne nie tylko na Podkarpaciu, ale także w innych województwach – w lubelskim, małopolski, śląskim i nawet zachodniopomorskim.
Jakimi powiatami zarządza teraz? 

Jesteśmy już tylko na Podkarpaciu i w części Lubelszczyzny. Na Podkarpaciu jesteśmy we wszystkich powiatach za wyjątkiem Tarnobrzega i tarnobrzeskiego, niżańskiego i stalowowolskiego, Przemyśla i przemyskiego, ponieważ one rdzennie przynależały do tarnobrzeskiej strefy. Pełnimy funkcję zarządzającą także  w Lublinie, powiecie lubelskim, świdnickim, lubartowskim. Pozostałe powiaty przypisano tarnobrzeskiej strefie.
 
A co z przedsiębiorstwami, które funkcjonują na starych zasadach w granicach dawnych stref ekonomicznych? 

Kontrolujemy jeszcze te, dla których wydaliśmy zezwolenia, w imieniu ministra przedsiębiorczości i technologii. Natomiast nowe decyzje na terenach nie leżących w przypisanych nam powiatach już wydają nowi zarządzający. Na przykład w Częstochowie, gdzie również funkcjonowała strefa Euro-Park Mielec, decyzje wydaje już Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna, w Szczecinie – Kostrzyńsko-Słubicka SSE, a w Gorlicach – Krakowski Park Naukowo-Technologiczny.
 
Czy nowa ustawa rzeczywiście zachęca do inwestycji?

Daje szanse wielu przedsiębiorcom, którzy rozwijają działalność w miastach średnich tracących funkcje społeczno-gospodarcze. Takimi miastami na Podkarpaciu są Dębica, Jarosław, Jasło, Krosno, Mielec, Nisko, Przemyśl, Przeworsk, Sanok, Stalowa Wola, Tarnobrzeg. Aby otrzymać decyzję o wsparciu, trzeba spełnić pewne kryteria. Kryteria ilościowe dla dużych przedsiębiorców są dosyć wysokie, zależne od stopy bezrobocia w powiecie. Natomiast są obniżone dla 122 polskich miast, w tym tych z Podkarpacia, które wymieniłem. Przykładowo, w  Mielcu duży przedsiębiorca musiałby zainwestować co najmniej 80 mln zł, ale ponieważ Mielec jest na liście miast średnich tracących funkcje społeczno-gospodarcze, wystarczy, że zainwestuje 10 mln zł, by mógł uzyskać zwolnienia z podatku dochodowego. To jest kolosalna różnica. Te pułapy kosztów kwalifikowanych zmniejszają się: dla średnich przedsiębiorców  o 80 proc., dla małych  o 95 proc., a dla mikro – o 98 proc. To oznacza już zupełnie inny poziom inwestycji. Nawet mikro zakład, kupując 1-2 maszyny i zwiększając zdolności produkcyjne, może starać się o decyzję o wsparciu i cieszyć się zwolnieniami podatkowymi. Oczywiście, wielkość inwestycji to niejedyny warunek, trzeba spełnić także kryteria jakościowe. Punkty przyznawane są np. za działalność w branżach priorytetowych, za prowadzenie działalności badawczo-rozwojowej, tworzenie wyspecjalizowanych miejsc pracy, wspieranie zdobywania kwalifikacji zawodowych czy podejmowanie działań w zakresie opieki nad pracownikiem. Ale punkt można otrzymać także za to, że jest się w grupie mikro- , małych i średnich przedsiębiorstw, za lokalizację w mieście tracącym funkcję społeczno-gospodarczą. Tych punktów można uzyskać nawet 10. Kryteria jakościowe łatwiej spełnić na Podkarpaciu. Wystarczą tylko 4 punkty, by decyzja była pozytywna, w centralnej Polsce tych punktów trzeba już mieć 5, a na zachodzie – 6 punktów. 
 
Czy mniejsze firmy z Podkarpacia kierują do agencji zapytania, dotyczące tego wsparcia, możliwości uzyskania zwolnień podatkowych?

Stworzyliśmy stronę internetową Strefa Inwestycji, na której przedsiębiorca sam może wyliczyć, czy spełnia kryteria ilościowe i czy ma szansę ubiegania się o decyzje o wsparciu. Zorganizowaliśmy wiele spotkań, zapraszając na nie przedsiębiorców i władze samorządowe ze wszystkich firm naszego obszaru zarządzania. Odzew nie był zadowalający. Staraliśmy się dotrzeć do wszystkich przedsiębiorców. Apelowaliśmy do władz samorządowych, by również przekazywały informacje na ten temat. Myśląc o rozwoju firmy, warto nową ustawą zainteresować się. W niektórych rejonach wystarczy zainwestować 200 tys. zł, by otrzymać zwolnienie z podatku. Okres korzystania z ulgi podatkowej wynosi 15 lat. Ale musi coś nowego w firmie powstać.
 
Doświadczeni inwestorzy, wśród których dominują duże przedsiębiorstwa, takie nowe inwestycje wprowadzają, by uzyskać przywileje i dłużej cieszyć się zwolnieniami podatkowymi. Mali nie są w tym tak wyspecjalizowani.

Intencją ustawodawcy było, by z decyzji o wsparciu korzystali przede wszystkim właśnie mniejsi przedsiębiorcy. Na razie sięgnęły po nie w większości duże firmy, sprawniejsze w takich działaniach. Wśród ośmiu decyzji o wsparciu, które wydaliśmy pod koniec 2018 roku, aż pięć dotyczy dużych przedsiębiorstw, dwie: mikro i małego przedsiębiorcy i jedna – średniego. Cieszy, że z tych ośmiu – siedem to kapitał polski.
 
Plany na najbliższy rok?

Jako strefa mielecka po raz pierwszy wychodzimy do innych miast z inwestycjami kubaturowymi – budynkami i halami przemysłowymi. Takie inwestycje do tej pory realizowaliśmy w Mielcu. Teraz projektujemy halę w Zaczerniu, w gminie Trzebownisko koło lotniska w Jasionce. Rozpoczęliśmy także negocjacje w sprawie zakupu nieruchomości od miasta Krosna. Chcielibyśmy taką inwestycję także tam zrealizować.  
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy