Janusz Pawlak: Ponoć wszystko, co nas otacza, można zamknąć w dźwięku. Jakim dźwiękiem mógłby Pan opisać wszechświat? Pewien autor podcastu, którego fascynuje dźwięk, powiedział mi, że ruch we wszechświecie oddałby za pomocą tysięcy spadających kropel…Trafił w sedno?
Szymon Ozimek: Wszechświat słychać! Wszystkie jego obiekty. NASA przeprowadziła ostatnio interesujący eksperyment. W swoim serwisie internetowym umieściła audio-symulację ruchu mgławic. Słyszymy w niej muzykę symfoniczną, filmową i trance.
Dla mnie wszechświat to szum…
Generalnie tak jest, bo nasze ucho nie słyszy wszystkiego. Wszechświat dźwięczy tylko w bardzo wąskim zakresie częstotliwości, którego ludzkie ucho może nie usłyszeć. Trzeba te dźwięki sztucznie uwydatniać.
Ludzi od zawsze fascynowało to, co nad nami, niedostępne, dalekie?
Fascynacja tym co odległe, niedostępne jest związana z naturą człowieka. Jego ciekawością świata. W dawnych epokach ludzie nie dysponowali statkami kosmicznymi, ale już w starożytności badano ruchy planet. Wtedy odkryto największe w naszej galaktyce: Jowisz czy Saturn, Mars i Wenus. Nie mając sprzętu optycznego, na podstawie ruchu ciał niebieskich, ich pozornych wędrówek po nieboskłonie, identyfikowano planety krążące wokół Słońca. To dowodzi, iż starożytni posiadali dużą wiedzę o wszechświecie.
Na niebie umiejscawiali wizerunki znaków zodiaku?
To tylko zasługa nieograniczonej niczym ludzkiej wyobraźni. Jeśli jesteśmy w stanie wyobrazić sobie jakąś postać w chmurze, tak samo nasza wyobraźnia lokuje w świecie gwiazd elementy znaków zodiaku.
Możemy więc powiedzieć, iż nieboskłon był nam od zawsze potrzebny i bliski?
Z tego względu, że pozwalał np. na określenie pór roku, pór dnia… Kapłani, szamani, którzy znali się na ruchach gwiazd, potrafili przepowiadać zaćmienie słońca. Wykorzystywali tę wiedzę dla swoich potrzeb, mogli jej używać w najróżniejszy sposób, np. dla utrzymania władzy.
Warto poznawać komos
Współczesna wiedza o gwiazdach, ich obserwacje przynoszą jakąś praktyczną, użyteczną wiedzę?
Już Seleukos z Babilonii, prawdopodobnie na podstawie cykliczności pływów morskich, wykazał prawdziwość teorii heliocentrycznej, która została udokumentowana i udowodniona później przez Mikołaja Kopernika. Aktualnie poszukujemy natomiast w wszechświecie nowego miejsca dla ludzi, szukamy innych planet, chcemy przekraczać możliwości ludzkiego organizmu. I nadal intrygujące jest pytanie, jak daleko potrafimy jeszcze sięgnąć…Dzisiaj dzięki teleskopowi kosmicznemu Jamesa Webba wchodzimy na nowy etap badań kosmosu: chcemy wiedzieć, jak wyglądał wszechświat w momencie swoich narodzin.
Czy nie uważasz, że ogromne środki finansowe angażowane w poszukiwania „czegoś tam” tak odległego od nas, lepiej byłoby przeznaczyć np. na badania nad chorobami nowotworowymi?
Wiele rzeczy codziennych, których teraz używamy, narodziło się podczas badań dotyczących między innymi eksploracji kosmosu. Kosmiczna technologia do nas powraca i jest korzyścią z działań, które bardzo wiele kosztowały. Tak jest np. z systemem GPS wykorzystywanym w wielu dziedzinach, także do ratowaniu ludziom życia. Może warto raczej zapytać, po co inwestować w wyścigi Formuły 1, skoro tyle opon, tyle paliwa się marnuje…? Efekty badań kosmosu powracają do nas w postaci konkretnych korzyści. Implementujemy je np. do badań medycznych.
Kiedy zaraziłeś się miłością do gwiazd?
Już w szkole podstawowej, w latach dziewięćdziesiątych. Dzięki książkom zdobywałem wiedzę o tym, co nad nami, bo nie było dostępu do sprzętu optycznego. Obserwowałem także niebo gołym okiem. Potem otrzymałem lornetkę od rodziców, później pojawił się teleskop. Gdy z jego pomocą „zwiedziłem” wszystkie dostępne obiekty w kosmosie, zacząłem budować zestaw do fotografii nieba, oparty wtedy jeszcze na Zenicie E. W końcu zrealizowałem swoje zdalnie działające obserwatorium astronomiczne.
Skąd wziąłeś się w Tymcach, w gminie Lubaczów?
Marzyło mi się obserwatorium astronomiczne z prawdziwego zdarzenia, bo w naszych okolicach są znakomite warunki do obserwacji nieba. Nie ma w pobliżu rozświetlonych miejscowości, więc światło nie zanieczyszcza nocy. Wspólne zaangażowanie wielu osób oraz Urzędu Gminy Lubaczów i wójta Wiesława Kapela, spowodowały realizację tego przedsięwzięcia. Do 2020 roku trwały prace projektowe, koncepcyjne, składano odpowiednie wnioski. Potem wyłoniono wykonawcę, który miał realizować prace. I finał całego zadania to początek września 2022 roku. Środki finansowe pozyskano m.in. z projektu pn. „Ograniczenie problemów społecznych, gospodarczych i przestrzennych w gminie Lubaczów poprzez rewitalizację zdegradowanych obiektów pokolejowych i poprzemysłowych wraz z zagospodarowaniem otoczenia” dofinansowanego z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020.
Obserwatorium w Tymcach mieści się w byłej wieży ciśnień?
To była kiedyś kolejowa wieża ciśnień, wybudowana w 1954 roku, zaopatrująca w wodę parowozy ciągnące pociągi na trasie Munina-Hrebenne. Gdy pojawiły się parowozy spalinowe, wieżę wyłączono z eksploatacji. Bardzo długo stała pusta i popadała w ruinę. W 2015 roku budynek wraz ze znajdującą się po sąsiedzku stacją w Baszni Dolnej, przejęła gmina Lubaczów. Dzisiaj na obiekt Obserwatorium składa się park doświadczeń urządzony wokół wieży, sala konferencyjna w budynku dawnej hydroforni oraz zaplecze socjalno-noclegowe na dawnej stacji PKP Basznia, dziś o nazwie „Stacja Obserwatorium”, mogące pomieścić ok. 40 osób.
Obserwatorium, jakich brak na Podkarpaciu
Jakim sprzętem może się Obserwatorium pochwalić?
Na pewno najnowocześniejszym na Podkarpaciu. A i w Polsce mamy małą konkurencję. Posiadamy świetne dwa teleskopy stacjonarne posadowione w kopule o średnicy 4 m. Kopuła jest obrotowa, czyli pozwala obserwować dowolne miejsce na niebie. Z tej racji, że jest wysoko położona, nie mamy zakrytego horyzontu. Kopuła nie tylko chroni przed wpadaniem dodatkowego światła, ale także przed wiatrem. W środku kopuły, na słupie o konstrukcji żelbetowej, posadowiony jest specjalny system prowadzenia teleskopu (jeden z niewielu w Polsce działający w technologii Direct Drive – najbardziej precyzyjny system śledzenia obiektów na niebie), a na nim główny teleskop do fotografowania – astrograf w systemie optycznym Ritchey-Cretien – 355 mm średnicy i 2854 mm ogniskowej. Teleskop wyposażony jest w kamerę posiadającą pełnoklatkową matrycę CMOS o rozdzielczości 60 megapikseli. Bardzo istotnym elementem urządzenia, jednego z najnowocześniejszych w Polsce, są specjalistyczne filtry fotograficzne stosowane w zakresie widzialnym, jak i tzw. narrowband, czyli filtry obejmujące między innymi pasmo wodoru, siarki czy tlenu. Drugi z teleskopów, zamontowany na głównym teleskopie refraktor apochromatyczny, to teleskop soczewkowy o średnicy 150 mm. Jest uniwersalnym teleskopem służącym do fotografowania, transmisji wideo, ale także do wizualnych obserwacji nieba.
Ponadto posiadamy teleskopy będące częścią przenośną instrumentów obserwacyjnych. Są to dwa teleskopy: jeden do obserwacji słonecznych, Lunt 130MT, bodajże trzeci taki teleskop w kraju. Posiada w sobie specjalny filtr, najprościej mówiąc, filtr w paśmie wodoru, a to pozwala na obserwację szczegółów tarczy Słońca, zjawisk które tam się dzieją, w tym wybuchów na Słońcu. Widać je doskonale… Drugi, przenośny teleskop umożliwia obserwacje nocne. Dzięki niemu możemy obserwować takie szczegóły jak np.: kratery na Księżycu, cienie gór na Księżycu, pasy chmur na Jowiszu z zawirowaniami, szczegóły tarczy Saturna, pierścienie Saturna wraz z przerwami, czapy polarne Marsa, kontury mgławic i galaktyk.
Znakomity sprzęt, znakomicie wyposażone pomieszczenia, piękne, wręcz unikatowe położenie… Jak zamierzacie przyciągać do siebie miłośników podglądania nieba?
– Jest ich wielu. W krótkim czasie naszej działalności odwiedziło nas sporo grup zorganizowanych i turystów indywidualnych. Bardzo liczymy na wycieczki szkolne, dla których przygotowujemy specjalny program: dzieci i młodzież najpierw spotykają się w parku doświadczeń utworzonym koło wieży Obserwatorium. Mogą tu pobawić się wieloma urządzeniami edukacyjnymi dotyczącymi optyki. Mogą zobaczyć, jak odbija się światło, doświadczyć złudzeń optycznych. Do tego dochodzą zajęcia praktyczne z naszym edukatorem: np. szybkie schłodzenie prostej mieszaniny soli z lodem do -20 stopni C. Ponadto w ramach wycieczek organizujemy dla uczniów obserwacje Słońca za pomocą wspomnianego przenośnego teleskopu Lunt 130MT. Zawsze jest do niego długa kolejka. Zapraszamy także najmłodszych na szczyt naszej wieży, aby mogli zobaczyć sprzęt, którym dysponujemy. Być może kiedyś tu powrócą z rodzicami na nocne obserwacje nieba.
Do tego potrzebna jest jeszcze odpowiednia pogoda?
Dokładnie tak. Ostatnio nas nie rozpieszczała. Trudno zapraszać gości na nocne obserwacje nieba, kiedy nic na nim nie widać. Chcemy przymierzyć się do tego w następujący sposób: Jeśli w środę będziemy mieli pewną prognozę pogody na piątek, sobotę i niedzielę, z pomocą mediów społecznościowych przekażemy zaproszenie na weekendowe nocne obserwacje od godz. 18 do 22. Powinno się udać. Warto dodać, że posiadamy między innymi urządzenia do nauki gwiazdozbiorów. Zapraszamy do śledzenia naszej strony na Facebooku, na której umieszczamy informacje o planowanych wspólnych obserwacjach nocnych i nie tylko…
* Koszt urządzenia Obserwatorium Astronomicznego wraz z zapleczem noclegowym i sanitarnym „Stacja Obserwatorium” to kwota około 5 mln zł. Dofinansowania otrzymane przez Gminę Lubaczów z tytułu realizacji przedsięwzięcia wyniosły 2,8 mln zł.