W 1976 roku, w Pensylwanii, podczas zjazdu członków jednego z legionów amerykańskich II wojny światowej (zorganizowanego z okazji rocznicy Dnia Niepodległości), zgromadzeni na nim weterani wojenni, mieszkający w jednym z hoteli Filadelfii, padli ofiarą nieznanej choroby. Liczba osób, które zachorowały, różni się w zależności od źródeł, ale przyjmuje się, że ogółem było ich 221. Pacjenci cierpieli na wysoką gorączkę i suchy kaszel, którym towarzyszyły bóle mięśni i głowy oraz biegunka i zaburzenia świadomości. Na ostre zapalenie płuc zmarły 34 osoby, w tym 5 z obsługi hotelu. Sprawa z miejsca wzbudziła zainteresowanie mediów, które jeszcze w trakcie dochodzenia epidemiologicznego opisywały sprawę, posługując się terminem „choroba legionistów”. Po 6 miesiącach Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorób obwieściło, że winna jest obecna w hotelowej klimatyzacji bakteria. Z wiadomych przyczyn nazwano ją legionellą (Legionella pneumophila). Wywołana nią choroba zyskała miano choroby legionistów lub legionellozy.
Prowadząc badania nad bakteriami legionella odkryto również, że były odpowiedzialne za wywołanie grypopodobnych objawów z głównym symptomem w postaci gorączki w 1968 r. w mieście Pontiac znajdującym się w stanie Michigan.
W otaczającym nas środowisku naturalnym żyje aż 50 gatunków legionelii. Bakterie te licznie występują w naszym najbliższym otoczeniu – znajdziemy je w wodach śródlądowych i morskich, kurkach ciepłej i zimnej wody, zbiornikach wody a także w glebie. Ich kolonizacji sprzyja temperatura w zakresie 25-45 °C (optymalna temperatura do ich rozwoju wynosi 38 °C), niskie stężenie dezynfektantów, zastoiny wody i czynniki biotyczne takie jak obecność innych mikroorganizmów oraz biofilmu. Bakterie te lubią wilgoć, ciepło i duże stężenie dwutlenku węgla. Ich skupiska można znaleźć m.in. w systemach klimatyzacyjnych, basenach, fontannach, wannach z hydromasażem czy prysznicach. Do zakażenia dochodzi podczas wdychania wodnego aerozolu np. podczas kąpieli, pracy w pobliżu wywiewu klimatyzatora lub odpoczynku przy fontannie. Rzadko zdarza się zachorowanie przez zachłyśnięcie wodą z bakteriami; legionella staje się groźna dla zdrowia i życia wówczas, gdy dostaje się do układu oddechowego w postaci mieszaniny wodno-powietrznej. Nie można zarazić się legionellozą od innych osób.
Legionelloza najczęściej rozpoznawalna jest pod dwiema postaciami: choroby legionistów oraz gorączki Pontiac.
Przy chorobie legionistów objawy występują nagle i zaczynają się od złego samopoczucia, bólu mięśni, gorączki 39-40°C. Częste są także biegunka, silne bóle głowy, kaszel, trudności w oddychaniu, ból w klatce piersiowej, dreszcze; czasami odkrztuszanie krwi, a także zaburzenia świadomości . Pierwsze symptomy można zaobserwować po 2-10 dniach od zakażenia. Najczęstszą konsekwencją zakażenia Legionellą jest postać płucna choroby, (o wiele rzadziej pojawia się jej postać pozapłucna, której przebieg jest znacznie łagodniejszy i w przeciwieństwie do postaci płucnej nie występuje wówczas katar czy ból gardła). Charakterystyczne są tu objawy związane z zakażeniem innych narządów: zapalenie mięśnia sercowego, błon surowiczych, upośledzenie i uszkodzenie nerek i wątroby. W tym wariancie najczęściej spotykane są przypadki śmierci chorego.
Drugą wspomnianą postacią legionellozy jest gorączka Pontiac. Okres intubacji wynosi tutaj od 5 godzin do 3 dni, zaś objawy przypominają zwykłą grypę: ból głowy, wysoka gorączka, bóle mięśni, dreszcze, uczucie rozbicia, osłabienie i zmęczenie. Rzadziej występują wymioty, biegunka, mdłości. Najczęściej objawy ustępują samoistnie po 2-5 dniach. Gorączka Pontiac występuje w postaci epidemii, pojedyncze przypadki zachorowań są sporadyczne. Dotąd nie odnotowano zgonów osób cierpiących na tę odmianę legionellozy. Mimo iż choroba nie powoduje znacznych szkód w organizmie, jej wykrycie nie powinno być bagatelizowane, gdyż świadczy o występowaniu Legionelli w środowisku, która w sprzyjających warunkach może się rozwinąć i doprowadzić do zachorowań na groźniejszą jej postać – chorobę legionistów.
Powszechność występowania bakterii Legionella oraz ostry przebieg choroby sprawiają, że jest ona bardzo niebezpieczna dla ludzi. Zgodnie z szacunkami CDC, umiera jedna na 10 osób, które zachorują.
Jak pokazują dane raportów medycznych, szczególnie narażeni na zachorowanie są mężczyźni powyżej 65. roku życia oraz osoby o obniżonej odporności, np. pacjenci szpitali lub osoby starsze, a także przewlekle chorujące. Z danych polskiego sanepidu wynika, że umiera od 5 do 15 proc. zakażonych. Tak więc obecności bakterii w wodzie nie można bagatelizować, zaś odpowiedzialne za to instytucje powinny zachować szczególną czujność w wykrywaniu ognisk choroby.
W leczeniu legionellozy stosuje się antybiotyki makrolidowe: erytromycynę lub klarytromycynę, a także roksytromycynę. Czas leczenia wynosi ok 2 tygodni. Szacuje się, że u 10-40% zdrowych osób występują antyciała odpornościowe. Terapia będzie skuteczna, jeśli zostanie rozpoczęta we wczesnym stadium choroby. Podczas leczenia zwraca się też uwagę na uzupełnienie płynów i elektrolitów, które pacjent traci na skutek biegunki czy wymiotów.
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób zaleca regularną dezynfekcję systemów klimatyzacyjnych, konserwację systemów hydraulicznych, a także utrzymywanie instalacji zimnej wody poniżej 20 st. C. i instalacji ciepłej wody powyżej 50 st. C. Niezbędna jest także skuteczna profilaktyka w utrzymywaniu norm mikrobiologicznych w instalacji wodnej. Zaleca się więc m.in. systematyczne dezynfekowanie zbiorników nawilżaczy, układów klimatyzacji – także w samochodach – czy chociażby częstą wymianę wody w rozpylaczach do liści roślin doniczkowych (zwłaszcza stojących na parapecie, narażonych na nagrzewanie i promieniowanie słoneczne), itp. Jedną z najskuteczniejszych i najbezpieczniejszych metod jest instalacja generatora dwutlenku chloru. Urządzenie zapewnia natychmiastową dezynfekcję wody pitnej i ciepłej wody użytkowej, automatycznie dozując dwutlenek chloru do instalacji wodnej, czego efektem jest czysta i bezpieczna dla zdrowia woda.