W meczu 27. kolejki Betclic 1. Ligi Wisła Płock pokonała na stadionie przy ulicy Hetmańskiej Stal Rzeszów 1:0. Zwycięskiego gola w 71. minucie strzelił Amin Al-Hamawi.
Spotkanie od początku nie toczyło się w zbyt szybkim tempie. W poczynaniach obu stron obserwowaliśmy sporo niedokładności i gry w środku pola. Pierwszą groźną sytuacją było dośrodkowanie Dominika Kuna do Piotra Krawczyka z 6. minuty. Jego strzał został zablokowany, tak samo jak dobitka Kevina Custovicia. Chwilę później po centrze Denisa Bosnjaka główkował Miłosz Brzozowski, ale dobrze ustawiony Krzysztof Bąkowski złapał piłkę. Po drugiej stronie uderzać próbował Jakub Kucharski, ale został zablokowany. Po kwadransie dwukrotnie z lewej strony dośrodkowywał Haris Duljević i za drugim razem do strzału z dobrej pozycji doszedł Szymon Łyczko, ale przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. W 23. minucie boisko musiał opuścić kontuzjowany Brzozowski, a zastąpił go Gleb Kuchko. Obie strony próbowały tworzyć zagrożenie na połowie rywali, ale zazwyczaj akcje kończyły się albo nieudanym dograniem do partnera, albo strzałem zablokowanym. 36. minuta to dobra akcja Amina Al-Hamawiego, który przyjął piłkę obracając się z przeciwnikiem na plecach, ale został przy tym wytrącony z równowagi i jego strzał został unieszkodliwiony przez defensora. Później po dryblingu płasko uderzył Dani Pacheco, ale Bąkowski był na posterunku, a po drugiej stronie daleko od celu strzelał Patryk Warczak. W doliczonym czasie pierwszej połowy niecelnie główkował Michał Synoś.
Po zmianie stron akcje obu drużyn nabrały więcej tempa. Na początku Bąkowskiego postraszył Dominik Kun, ale golkiper stanął na wysokości zadania. Później z dystansu niecelnie uderzał Marcus Haglind-Sangre, a przy jego dobrym dośrodkowaniu do Al-Hamawiego, ten nie trafił dobrze w piłkę. W odpowiedzi spod linii końcowej dogrywał Szymon Łyczko, ale na szczęście żaden z jego partnerów nie zdołał przeciąć toru lotu piłki. W 56. minucie ponownie blisko szczęścia był Al-Hamawi, a w odpowiedzi Łyczko świetnie wystawił piłkę Andrei Prokiciowi, który z siódmego metra przeniósł ją nad poprzeczką. Po kilku kolejnych minutach i dośrodkowaniu, wbiegający na nasz piąty metr zawodnik Stali na szczęście minął się z piłką. W 63. minucie ponownie obie strony miały swoje szanse, a rezerwowy Łukasz Sekulski uderzył za wysoko. Przed 70. minutą tuż obok słupka w asyście obrońcy strzelił Al-Hamawi, ale już za moment reprezentant Iraku wykorzystał dobre podanie Daniego Pacheco i precyzyjnym uderzeniem wyprowadził nas na prowadzenie. 73. minuta to kontratak Stali, długa piłka na Cesara Penę i indywidualny rajd Kolumbijczyka, który pomylił się przy wykończeniu. W zaciętej końcówce gospodarze starali się odwrócić losy meczu, ale nasza drużyna skutecznie się broniła, a do tego w 87. minucie niewiele zabrakło, żeby Krystian Pomorski trafił na 2:0. W doliczonym czasie drugą żółtą kartkę, a więc w konsekwencji czerwoną obejrzał Milan Simcak.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.