Praktycznie każda dziewczynka chce być modelką, piosenkarką, aktorką a chłopiec pilotem, żołnierzem lub kierowcą rajdowym. Tylko niewielka grupa dzieci, których pasje od najmłodszych lat są rozwijane dzięki zaangażowaniu rodziców – a niehamowane przez “system edukacji” i niestety brak środków na opłacenie zajęć dodatkowych – ma szansę wykonywać swoją pracę z pasją i osiągać w niej sukcesy. I w tym miejscu wielu rodziców popełnia kardynalny błąd, gdy wybór szkoły średniej czy studia jest wynikiem ambicji samych rodziców, a nie obserwacji zainteresowań, umiejętności, potencjału i możliwości swoich pociech oraz co równie ważne, kierunków, w jakich zmierza świat.
Wracając do mnie, pewnie się uśmiejecie, ale że kochałem rysować samochody i jak zapewne wiele dzieci w tamtych czasach, wysyłałem kartki pocztowe do zagranicznych firm z prośbą o przesłanie katalogów, naklejek, plakatów, otrzymane foldery od producentów samochodów szczególnie mnie wciągały – odpowiedziałem, że chciałbym projektować i budować samochody. Choć całkiem dobrze grałem w piłkę nożną i nawet, jako 6-klasista byłem kapitanem szkolnej kadry, rodzice słusznie uznali, że motoryzacja to bardziej perspektywiczna pod kątem zarobków dziedzina niż sport, przytaknęli i wysłali mnie na egzaminy do “samochodówki”.
Pewnie, jeśli byłbym cierpliwy i po ukończeniu technikum poszedł za ciosem i wybrał kierunek techniczny na Politechnice, dzisiaj miałbym może własną firmę produkującą innowacyjne rozwiązania dla przemysłu, piastował stanowisko kierownicze w jednej z licznych firmach technologicznych, jakie po zmianach ustrojowych zaczęły w Polsce budować swoje fabryki lub miał własny warsztat naprawy samochodów i zbijał kokosy na naprawach aut.
Niestety nie posłuchałem rad rodziców, aby wybrać studia techniczne i pchany modą na ekonomię i marketing, wybrałem – jak wielu maturzystów w tamtych czasach – kierunek marketingu. Z liczącego blisko 300 osób kierunku, z tego, co mi wiadomo tylko 3 osoby aktualnie działa w branży. Pozostałe 99% nie pracuje na stanowiskach odpowiadających dyplomowi z kierunku, który ukończyliśmy.
Nasuwa to prosty wniosek, iż rozpoznanie kompetencji dzieci na wczesnym etapie i rozwijanie ich pasji w oparciu o kierunek, w jakim zmierza świat i angażowanie ich w różne projekty, pozwala młodym ludziom bardziej optymistycznie widzieć swoją przyszłość. Nie jest to dzisiaj proste, gdyż otoczenie zawodowe jest coraz bardziej podatne na działania polityki. Konflikty zbrojne, zmiana władzy w krajach będących kluczowymi graczami na arenie międzynarodowej, zmiany klimatu, zmiany w podejściu do technologii OZE i produkcji energii, pędzący rozwój technologiczny i zastępowanie ludzi robotami, wywraca stolik zawodów, które jeszcze kilka lat temu były wręcz niezastąpione a dzisiaj praktycznie w wielu przypadkach zniknęły z listy płac zastąpione przez AI. Jedno się nie zmienia. To wciąż ludzie projektujący i wdrażający nowe rozwiązania i są niezastąpieni. Warto zatem poświęcić kilka godzin i wybrać się ze swoim dzieckiem na wydarzenie, które podpowie nam czy z techniką im po drodze.
Już wkrótce kolejna, XI odsłona Salonu Edukacji Zawodowej i Technicznej na Politechnice Rzeszowskiej. Wydarzenie rozpocznie się 4 lutego br. o godzinie 9:00 w budynku V przy Al. Powstańców Warszawy 12. Jego organizatorami są rzeszowskie szkoły zawodowe, zrzeszone w Klastrze Edukacji Zawodowej i Technicznej oraz Politechnika Rzeszowska, która udostępni aulę i sale wykładowe dla Gości Salonu.
Nasze zaproszenie kierujemy szczególnie do uczniów ósmych klas szkół podstawowych, do ich nauczycieli i rodziców – nie tylko z Rzeszowa, ale również – jego okolic i całego regionu. W tym dniu będzie można zapoznać się z bardzo bogatą ofertą edukacyjną szkół zawodowych.
Program Salonu jest wielopłaszczyznowy, m.in. odbędą się: debata uczniowska, konkursy z nagrodami, lekcje pokazowe, pokaz mody w strojach branżowych, konsultacje z doradcami zawodowymi. Zaprezentują się również koła naukowe Politechniki Rzeszowskiej.
Każdy uczeń szkoły podstawowej, który pojawi się w tym dniu na wydarzeniu, na pewno nie będzie się nudził, żałował czasu mu poświęconego. Chcemy wspierać Was w wyborze optymalnej ścieżki kariery, liczymy, że Wasze uczestnictwo w XI Salonie jednocześnie ułatwi Wam wybór skutecznej ścieżki edukacyjnej, od której będzie zależeć Wasza przyszłość zawodowa!
Czytaj także:
