Największe miasta na Podkarpaciu podały już kwoty zebrane do puszek i eSkarbonek podczas 28. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To prawie 2 mln zł, do których trzeba dodać pieniądze pozyskane z trwających jeszcze aukcji internetowych oraz datki wrzucane do puszek fundacji przez mieszkańców mniejszych miejscowości. Najwięcej, bo prawie 400 tys. zł zebrano w Rzeszowie. Wynikiem zaskakuje także m.in. Jarosław i Lubaczów.
Podczas 28. Finału WOŚP blisko 120 tysięcy wolontariuszy zbierało w całej Polsce pieniądze na dziecięcą medycynę zabiegową. Dzięki temu już wkrótce do szpitali trafią: lampy operacyjne, diatermie, aparaty RTG, zestawy endoskopowe, sprzęty monitorujące czy urządzenia teletransmisyjne. Do tego dojdzie jeszcze wyposażenie oddziałów intensywnej terapii pooperacyjnej, czyli inkubatory, respiratory, monitory oraz strzykawki automatyczne i objętościowe. W niedzielę, 12 stycznia do fundacji Jurka Owsiaka trafiło przeszło 115 mln zł. (115 362 894 zł). To rekordowa kwota. Rok temu zgromadzono ok. 23 mln zł mniej. W akcję, jak co roku włączyło się Podkarpacie. Najwięcej, bo prawie 400 tys. zł zebrano w Rzeszowie, czyli ok. 70 tys. więcej niż w 2019 roku. To efekt pracy czterech sztabów – przy Młodzieżowym Domu Kultury, Szkole Podstawowej nr 25, Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 10 i rzeszowskim oddziale Związku Kynologicznego.
– Chociaż centra handlowe w mieście były zamknięte, ludzie wyszli na ulice i z wielką ochotą wrzucali datki do puszek – od banknotów 10-złotowych, aż po nominały 500-złotowe, bo takie też się zdarzały – mówi Ewa Kordas, szefowa głównego sztabu WOŚP w Rzeszowie, i dodaje: – Wśród zebranych pieniędzy nie brakowało też obcej waluty z Danii, Norwegii, Kolumbii, Chorwacji czy Ukrainy.
Na rekord poszli również podkarpaccy wolontariusze. W tegoroczny finał WOŚP zaangażowało się ponad 230 osób. W porównaniu do poprzedniego roku, to o sto osób więcej. – Chętnych było tylu, że nie dla wszystkich wystarczyło nam miejsca w sztabach – wspomina Ewa Kordas.
Najwięcej pieniędzy w Rzeszowie zebrały dwie wolontariuszki. Studentka Ada zapełniła aż 6 puszek, do których trafiło w sumie 11 770 tys. zł. Wynikiem zaskoczyła także Karolina, uczennica miejscowego Technikum nr 2, gromadząc niewiele mniej – 11 450 tys. zł.
Kwota dla WOŚP zebrana w stolicy Podkarpacia jeszcze wzrośnie, ponieważ do 16 stycznia potrwają aukcje internetowe. Nadal można wylicytować trening bokserski z Łukaszem Różańskim, mistrzem Polski w boksie w wadze ciężkiej, oraz brązowy medal siatkarek Developresu, zdobyty na mistrzostwach Polski czy zajęcia karate z Martą Niewczas. Do kupienia są też: książki ks. Józefa Tischnera i kalendarze o Rzeszowie autorstwa Ireneusza Janickiego.
Wszystkie puszki (nie) policzone
Świetne wyniki osiągały także sztaby w innych miastach, co widać w wyliczeniach, które podajemy poniżej. Zaraz po Rzeszowie z kwotą aż ponad 210 tys. zł ulokowała się Dębica. Hojne okazały się również: Krosno, Stalowa Wola, Mielec i Jarosław, które wsparły WOŚP kwotami po ponad 150 tys. zł. Wynikiem zachwyca także Tarnobrzeg i Lubaczów. W tym ostatnim wolontariusze uzbierali przeszło 134 tys. zł – to o 12 tys. więcej niż rok temu. Ponad 100 tys. zł padło także w Leżajsku i Jaśle. Poniżej 100 tys. zł – w Przemyślu i Ustrzykach Dolnych.
Nie ma jeszcze dokładnych danych z mniejszych miejscowości. Na chwilę obecną wiadomo jednak, że mieszkańcy Podkarpacia wsparli fundację blisko 2 milionami złotych. Po podliczeniu wszystkich puszek, może się okazać, że ubiegłoroczny rekord w wysokości 2 mln zł zebranych w regionie zostanie pobity.
Kwoty zebrane przez poszczególne miasta podczas 28. Finału WOŚP na Podkarpaciu:
Rzeszów – ok. 400 tys. zł
Dębica – ponad 210 tys. zł
Stalowa Wola – ponad 204 481,29 tys. zł
Krosno – ponad 188 tys. zł
Mielec – 166 tys. zł
Jarosław – 154 tys. zł
Tarnobrzeg – 136 633, 77 tys. zł
Lubaczów – 134 225, 99 tys. zł
Jasło – 118 307, 53 zł
Leżajsk – 101 222 tys. zł
Przemyśl – 70 073 tys. zł
Ustrzyki Dolne – 34 328, 90 zł