Urodził się w środku Puszczy Sandomierskiej. Opowiada ją w fotografiach
Redakcja
Dodano: 06.03.2018
Udostępnij
Jarek Mazur mówi, że portretując Puszczę Sandomierską, spłaca wobec niej dług. To kraj jego dzieciństwa. W jego fotografiach czuć miłość do tego miejsca. Są opowieścią nie tylko o puszczy, ale i o wolności, samotności i ludzkim wędrowaniu. Można się o tym przekonać, odwiedzając wystawę zdjęć Jarka Mazura pt. „Po sandomierskiej puszczy” w Galerii Nierzeczywistej RSF w Rzeszowie. Wernisaż już w piątek, 9 marca, o godz. 18.
Organizatorzy wystawy „Po sandomierskiej puszczy” z Galerii Nierzeczywistej Rzeszowskiego Stowarzyszenia Fotograficznego o autorze wystawy piszą tak: Jarek Mazur to fotograf drogi i samotności. W jego zdjęciach odnajdziemy emocje, które towarzyszą człowiekowi w życiu: jest zachwyt, poranek niczym kryształ, płuca przepełnione powietrzem, ale i znój, trud pokonywania drogi. Droga jest różna, jak w życiu, jedni idą asfaltem, a inni utykają w błocie i między kałużami. To spirale ścieżek, zaśnieżone przesmyki między drzewami, zagajniki brzóz, posępne i ciemne sosny.
Nad wszystkim wisi niebo z chmurami niczym skrzydła, czasem przerażające, bo sprawia wrażenie, jakby chciało zawalić się człowiekowi na głowę.
Te fotografie układają się w trzy słowa: droga – samotność – wolność.
Czuć w nich miłość autora do miejsca, z którego pochodzi, do okolicy, po której wędruje, a wędruje po Puszczy Sandomierskiej. Choć jak sam mówi, „prawdziwa Puszcza istnieje tylko w moich snach”, to jego wrażliwość i świetne oko obserwatora doskonale pokazują to, o czym należy pamiętać i o co dbać. Każdy zagajnik, utopione we mgle drzewo, leśne szlaki wydeptane przez zwierzęta, to jak czułe gładzenie dłonią tych miejsc, które powoli znikają. To krzyk za pięknem i autentyzmem, które więdną, ale jest nadzieja, bo fotografie Jarka Mazura uwieczniają to piękno właśnie, pozwalają mu przetrwać.
Odpowiadają na pytanie, co jest ważne. W tej przestrzeni wizualnej manifestuje się moc pamięci i wspomnień, a fotografia mówi: choć wy zapomnicie, ja będę pamiętać, przechowam ten świat dla innych.
Jarosław Mazur, członek Rzeszowskiego Stowarzyszenia Fotograficznego od 2014 r., to muzykant i włóczęga z aparatem fotograficznym. Urodzony w 1967 roku w środku Sandomierskiej Puszczy, wraca tam w rozmaitych wcieleniach spłacając swój dług wobec niej. Związany z łemkowskim życiem kulturalnym zwraca obiektyw nie tylko na strony lasowiackie, ale również w kierunku pasm Niskiego Beskidu. Zafascynowany językami słowiańskimi bada i fotografuje Podlasie i Łużyce.
Jest również autorem wystaw: „Moje serce zasnęło w Karpatach”, „Wędrówki po Łemkowynie” i „Podlasie- cztery żywioły”. Zaintrygowany krajobrazem muzyczno-kulturowym Słowiańszczyzny fotografuje to, co słyszy. Jego wystawa w Galerii Nierzeczywistej prezentowana będzie do 4 kwietnia.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.