Reklama

Lifestyle

Heller i Zanussi o “kosmicznym dramacie” Wszechświata

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 26.11.2015
23650_0K3A4850
Share
Udostępnij
 – Najwięksi myśliciele byli skłonni utożsamiać Prawdę i Dobro. I dodawali jeszcze Piękno, bo czyż samo utożsamienie Prawdy i Dobra nie jest piękne? – stwierdził ks. prof. Michał Heller, przemawiając w środę do ok. 1000 osób zgromadzonych w obu salach Filharmonii Podkarpackiej.  
 
Spotkanie „Kosmiczny dramat. Mój prywatny scenariusz” było niezwykłą rozmową dwóch niezwykłych osób: ks. prof. Michała Hellera, laureata prestiżowej Nagrody Templetona, kosmologa, filozofa i teologa, oraz prof. Krzysztofa Zanussiego, wybitnego reżysera filmowego, scenarzysty, producenta, fizyka i filozofa. Spotkanie odbyło się w ramach obchodów jubileuszu 20-lecia istnienia jego organizatora – Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. 
 
Jak zaznaczył ks. prof. Heller, jego debata z Krzysztofem Zanussim została sprowokowana następującym cytatem z książki wybitnego reżysera "Strategie życia, czyli jak zjeść ciastko i je mieć": "A wymawiamy przecież jeszcze bardziej ryzykowne słowo ‘wieczność’. Życie po życiu jest poza czasem. Nie widać, by dziś teolog zajmował się tym od strony logiki, szukał sformułowań, odpowiedzi na pytania ostateczne, które dotyczą tego, co jest poza czasem i przestrzenią. One leżą (same odpowiedzi) poza czasem i przestrzenią. Ale tu w teologii jest prawie kompletne milczenie i dlatego młodzież ma poczucie, że religia operuje myśleniem z innej epoki, jest wiarą babci i dziadka, a przecież to jest błąd. Chciałoby się, żeby instrumentarium tych dzisiejszych nauk pomogło nam zrozumieć to, co innym, prostszym językiem do pasterzy i rzemieślników mówił w Galilei człowiek imieniem Jezus dwa tysiące lat temu”.
 
– Zaraz po tym, jak ta książka się ukazała, prof. Zanussi wysłał mi ją razem z odnośnikiem do strony z tym cytatem. Podjąłem tę prowokację – wyjaśnił wybitny kosmolog. 
 
Spotkanie składało się z wykładu ks. prof. Hellera (treści w nim przedstawione wybitny kosmolog określił mianem wizji, raczej hipotezy filozoficznej niż naukowej teorii), będącego odpowiedzią na kwestię zasygnalizowaną przez Krzysztofa Zanussiego, z dyskusji obu bohaterów spotkania oraz odpowiedzi na pytania z sali. Całość prowadził redaktor "Tygodnika Powszechnego", Artur Sporniak. 
 
Ks. Heller podzielił się refleksją, że nie mamy pewności, czy to Wielki Wybuch zapoczątkował istnienie Wszechświata. Nawiązując do tego momentu, stwierdził: – Jeżeli poszukamy w ludzkim języku wyrazu, który swoim znaczeniem najbardziej zbliżałby się do tego, co się wówczas stało, znajdziemy ten jeden – Miłość. Wszechświat począł się z Miłości.
 
Poruszył też kwestie Dobra i Zła. – My dziś rozdzielamy: Prawda i Dobro. Że należą do  dwu różnych porządków. Nauka docieka Prawdy, ale obszary Dobra są dla niej niedostępne. Dobro i zło to teren działalności człowieka. Najwięksi myśliciele byli skłonni utożsamiać Prawdę i Dobro. I dodawali jeszcze Piękno, bo czyż samo utożsamienie Prawdy i Dobra nie jest Piękne? – stwierdził. 
 
Mówiąc o złu, podkreślił, że musi być ono wielkim dramatem, "dramatem na skalę kosmiczną", skoro "wymagało aż tak kosztownej naprawy". 
 
– Biblia mówi, że śmierć i cierpienie są konsekwencją zła, a cierpiący i umierający Logos (Słowo – w Nowym Testamencie tym mianem określamy jedynie Jezusa Chrystusa, przyp. JK) wyrównaniem i przeważeniem – mówił ks. prof. Heller. I dodał: – Jeżeli Logos przez swoje Pierwsze Wcielenie jest we wszystkim, to cierpi i umiera w każdym cierpieniu i każdym umieraniu. Wszystkie cierpienia i wszystkie śmierci skoncentrowały się w Krzyżu Logosu. Ale i odwrotnie, nasze cierpienia i nasze umieranie nie są tylko nasze. On cierpi i umiera w nas. On jest krzyżowany we wszystkim, co nas boli i co w nas umiera. Umieranie na krzyżu jest aktem całego Kosmosu. 
 
W dyskusji kosmolog i reżyser poruszyli m.in. kwestie działania Boga we współczesnym świecie, cudów, skuteczności modlitwy oraz wzrostu irracjonalności na obrzeżach nauki i poza nią. – Jeden z myślicieli powiedział, że w mediach jest dziś więcej Harry’ego Pottera niż Einsteina – stwierdził Krzysztof  Zanussi. A nawiązując do podtytułu swojej ostatniej książki, zażartował, że jest prosty sposób na to, by zjeść ciastko i je mieć: mieć wcześniej dwa ciastka. 
 
Po spotkaniu, do jego bohaterów ustawiły się dwie długie kolejki po autograf na ich książkach.
 
Pełną relację ze spotkania opublikujemy w listopadowo-grudniowym numerze magazynu VIP Biznes&Styl.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy