Zagrała w ponad 50 filmach, po raz ostatni z Davidem Bowiem w „Zwyczajnym żigolo” z 1978 roku. Była gwiazdą w niezliczonych spektaklach i najlepiej opłacaną gwiazdą kabaretową na świecie. Piękna, seksowna, uwodzicielska, mroczna – Ernest Hemingway mawiał o niej: „Gdyby nie miała nic prócz głosu i tak by ci złamała serce”. W styczniu „Marlena Dietrich. Błękitny Anioł” w reżyserii Jana Szurmieja, z Mariolą Łabno – Flaumenhaft na deskach Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie.
To będzie pierwsza premiera w 2019 roku w rzeszowskim teatrze. Na małej scenie zobaczymy kameralny spektakl o fenomenie Marleny Dietrich, niemieckiej artystki, ikony światowego kina, gwiazdy estrady, legendy. Tytułową Marlenę zagra Mariola Łabno- Flaumenhaft, której postać Dietrich jest szczególnie bliska – już 16 lat temu na deskach Siemaszkowej po raz pierwszy wcieliła się w postać legendarnej aktorki w spektaklu „Piaf” w reżyserii Jana Szurmieja. W 2018 roku spektakl „Piaf” znów ożył w rzeszowskim teatrze, ale już nie z Anią Sroką i Justyną Szafran, ale z Dagny Ciporą i Małgorzatą Puchnik-Chołką w roli tytułowej francuskiej pieśniarki. Mariola Łabno znów zaś zagrała Marlenę Dietrich śpiewającą „La vie en rose”.
Piaf i Dietrich, jakże różne kobiety i artystki, ale bez wątpienia, ikony XX wieku. Sama Dietrich na deskach polskich teatrów doczekała się kilku spektakli, ale nigdy wcześniej w Rzeszowie. Także Jan Szurmiej, znakomity reżyser, syn Szymona Szurmieja, który w Rzeszowie oprócz „Piaf” reżyserował świetnego „Sztukmistrza z Lublina”, po raz pierwszy na warsztat bierze historię aktorki, która za życia stała się legendą.
Przed Mariolą Łabno – Flaumenhaft trudne zadanie pokazania nie tylko fenomenu najlepiej opłacanej gwiazdy kabaretowej na świecie, ale przede wszystkim fenomenalnego wizerunku – kusicielki, piękności pożądanej przez miliony, prowokatorki, królowej mody i glamouru.
– To dla mnie wyzwanie, ale mierzę się z nim z ogromną przyjemnością – mówi rzeszowska aktorka. – Ten spektakl, to show Marleny Dietrich na scenie, gdzie nie dialogi, ale pieśni są najważniejsze. Wykonam w sumie 16 utworów, najwięcej w pięknych przekładach Wojciecha Młynarskiego. Nie zabraknie „Mutter hast du mir vergeben”, która powstała na kanwie „Czy mnie jeszcze pamiętasz” Czesława Niemena. Polski utwór zachwycił gwiazdę w 1964 roku, gdy występowała w Warszawie, a jako support przed jej recitalem wystąpiła grupa Niebiesko-Czarni z Czesławem Niemenem.
Będzie też, oczywiście „Ich bin von Kopf bis Fuß auf Liebe eingestellt” („Ja tylko kochać chcę, i więcej nic…” przyp. red) z filmu „Błękitny anioł” z 1930 roku, który okazał się wielkim sukcesem i utorował Dietrich drogę do Hollywood. „You are the cream in my coffee” też na pewno usłyszymy.
Na scenie każdy tekst, który przed laty wykonywała Marlena Dietrich będzie osobną opowieścią sceniczną, w której równie ważny jak słowa będzie wizerunek. Już w filmie „Maroko” z 1930 roku, który uznawany jest za jeden z najważniejszych w dziejach kina, Marlena Dietrich wykreowała niezapomnianą kobietę – uwodzicielkę, jednak pełną męskich cech. Do historii przeszedł image aktorki ubranej w męski smoking i cylinder. „Maroko” to także pierwszy film w historii kinematografii, w którym pokazano pocałunek dwóch kobiet, co w owych wywołało międzynarodowy skandal. Czy w Rzeszowie zobaczymy nawiązanie?!
Marlena Dietrich jako pierwsza wystąpiła też w tzw. „naked dress” – niezwykle dopasowanej, cielistej sukience, w której wyglądała na nagą. Niektóre z jej kreacji były tak obcisłe, że aktorka nie była w stanie się w nie ubrać – trzeba je było na niej zszywać przed występami, a następnie rozpruwać. Ograniczały ruchy tak bardzo, że trudno było w nich chodzić, a siedzenie było właściwie niemożliwe.
– Te niezwykle seksowne kreacje zobaczonym również na rzeszowskiej premierze – dodaje Mariola Łabno – Flaumenhaft. Aktorce na scenie towarzyszył będzie Ktoś – w tej roli Mateusz Marczydło, personifikacja młodego pokolenia, które przypadkowo odkrywa na nowo zjawisko wielkiej gwiazdy. To komentator, reżyser, kochanek – kreujący wiele postaci, łączący poszczególne sekwencje spektaklu, wchodzący również w interakcje aktorskie, muzyczne i choreograficzne. Będzie się w nim można dopatrzeć także Czesława Niemena, czy Zbyszka Cybulskiego, którym Dietrich była oczarowana. Sam spektakl jest zapisem historii światowej gwiazdy od czasów młodzieńczych występów aż po ostatni koncert w Sydney 1975 r., w trakcie którego poważnie złamała kość udową i po którym już na zawsze wycofała się ze sceny, na krótko wracając tylko w filmie „Zwyczajnym żigolo”.
„Marlena Dietrich. Błękitny Anioł”
Scenariusz, reżyseria, choreografia: Jan Szurmiej
Scenografia: Wojciech Jankowiak
Kostiumy: Marta Hubka
Kierownictwo muzyczne, aranżacja: Marcin Partyka
Przygotowanie wokalne: Bożena Stasiowska-Chrobak
Obsada: Mariola Łabno-Flaumenhaft, Mateusz Marczydło (gościnnie)