Na jednoaktówkę Sławomira Mrożka „Na pełnym morzu” w reżyserii Joanny Zdrady zaprasza w w piątek, 28 lutego na godz. 19 Teatr „Maska" w ramach Sceny dla Dorosłych.
Głównymi bohaterami dramatu są trzej rozbitkowie, dryfujący na tratwie na tytułowym pełnym morzu, a którzy odkrywają, że wyczerpały im się zapasy żywności. Postanawiają, że jeden z nich zostanie posiłkiem dla dwóch pozostałych. Naturalnie żaden z nich nie chce zostać zjedzony, dlatego szukają sposobu, jak wybrać tę osobę. Najpierw rozważają losowanie, ale szybko odrzucają ten pomysł. Potem postanawiają przeprowadzić wybory, poprzedzone wiecowymi przemówieniami każdego z nich.
Gdy głosowanie okazuje się nieważne (bo choć było tylko trzech głosujących, oddano cztery głosy), dwaj spośród nich próbują wywrzeć moralną i psychologiczną presję na tego trzeciego, aby zgodził się zostać ich posiłkiem.
Jak jest koniec? Łatwo można się domyśleć. Jednostka w opozycji do każdego systemu, nieważne, demokratycznego, czy dyktatorskiego, staje na przegranej pozycji. Tak samo jest w tym przypadku. A wolność? Na tyle jesteśmy wolni, na ile sami siebie wolnymi możemy uczynić we własnych głowach.
Co ciekawe dramat Mrożka pochodzi z 1961 roku, a zdaje się jakby opisywał współczesne relacje w polskiej polityce, społeczeństwie, w samorządzie, czy w urzędzie. W zasadzie w każdej zbiorowości, gdzie patetyczne słowa i czyny są zwykłą hipokryzją.
„Na pełnym morzu”, możemy odczytać jako dylematy moralne głodnych ludzi, znajdujących się w sytuacji bez wyjścia – oczywiście pozornie, bo przecież zarówno lokaj, jak i listonosz nie mają problemów z dostaniem się na tratwę oraz późniejszym wydostaniem się z niej. Sztuka opiera się na rozmowie. Dialog liczy się najbardziej.
Bilety na spektakl można nabyć w kasie Teatru na godzinę przed spektaklem, bądź zarezerwować w Biurze Organizacji Widowni pod numerem 17-85-20-614, 85 01 360.
Cena biletów to 15 zł normalny i 12 zł dla grup zorganizowanych oraz studentów, emerytów i rencistów.