W niedzielę na deskach sali kameralnej Filharmonii Podkarpackiej odbędzie się oficjalna premiera spektaklu „Prawda” Floriana Zellera w reżyserii Marcina Sławińskiego. Tym samym nowy teatr w Rzeszowie „Bo Tak” na dobre rozpocznie swoją działalność na Podkarpaciu i będzie kolejnym pewnym adresem, pod którym miłośnicy teatru znajdą dobrą, profesjonalną rozrywkę. A wszystko to dzięki Marioli Łabno-Flaumenhaft i Beacie Zarembiance, aktorkom Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, które z pasji, chęci grania i miłości do teatru założyły swój prywatny teatr w ramach Stowarzyszenia Teatr „Bo Tak”.
Przedpremierowe spektakle „Prawdy”
Teatru „Bo Tak” odbyły się już w czerwcu i przy kompletach publiczności. Wtedy były jednak organizacyjnym testem dla twórczyń teatru. Od wrześniu
Teatr „Bo Tak” na stałe potwierdza swoją obecność na teatralnej mapie Rzeszowa i nie tylko, bo dzień po uroczystej premierze, już w poniedziałek, 9 września „Prawdę” będzie można obejrzeć na Zamku Kazimierzowskim w Przemyślu.
– Rzeszów i scena sali kameralnej Filharmonii Podkarpackiej są adresem, gdzie będziemy grać najwięcej i z którym to miejscem się utożsamiamy, ale bardzo ważne są dla nas także występy w całym regionie. Gdy tylko będzie taka możliwość, będziemy się spotykać z widzami w różnych miastach i miasteczkach – mówi Mariola Łabno- Flaumenhaft.
Swoją przygodę w prywatny teatr Mariola Łabno- Flaumenhaft i Beata Zarembianka rozpoczynają od sztuki wyreżyserowanej przez Marcina Sławińskiego, specjalistę od komedii, który w swojej karierze przygotował ponad 50 spektakli w ponad 20 teatrach w Polsce. Znany jest też rzeszowskiej publiczności, która w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej oglądała m.in. „Szalone nożyczki” i „Przyjazne dusze” w jego reżyserii. W „Prawdzie”, która jest opowieścią o poszukiwaniu prawdy o miłości, związku, w sposób bardziej śmieszny, niż patetyczny, ale „ku zadumie” występują: Mariola Łabno-Flaumenhaft, Beata Zarembianka, Grzegorz Pawłowski i Marek Kępiński. Wszyscy oni, na co dzień są aktorami rzeszowskiego Teatru im. Wandy Siemaszkowej i powstanie nowego teatru nic nie zmienia w tym temacie.
Sama zaś „Prawda” Floriana Zellera, znakomitego, francuskiego dramatopisarza młodego pokolenia jest zwiastunem tego, co nowy teatr chce zaproponować. To ma być rozrywka na dobrym, profesjonalnym poziomie z wykorzystaniem współczesnej literatury. Tak też jest w „Prawdzie”, gdzie widz przez półtorej godziny jest świadkiem słodko-gorzkich, na pewno zabawnych dialogów i kilku przezabawnych gagów, jak choćby stwierdzenia: Z czym wiąże się mówienie prawdy? Z końcem wszystkich związków na świecie. Więcej. Z zagładą cywilizacji! Ale o miłości, a przede wszystkim o sztuce bycia w związku z drugim człowiekiem, dowiemy się z tego spektaklu dużo więcej.
– Panujemy grać około 8 spektakli w miesiącu i zawsze w takim terminie, który nie będzie kolidował z naszymi zobowiązaniami w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej – mówi Beata Zarembianka. Do końca tego roku nowy rzeszowski teatr skoncentruje się na występach z „Prawdą”, ale już planowane są kolejne tytuły, zwłaszcza, że teatr ma kojarzyć się nie tylko z komedią, ale z dobrą sztuką w ogóle. W planach są spektakle muzyczne – być może współpraca z Janem Szurmiejem, obyczajowe, dużo dobrej literatury współczesnej.
8 września (niedziela) premiera- godz. 19:45 sala kameralna Filharmonii Podkarpackiej
9 września (poniedziałek) – godz. 19.00 Zamek Kazimierzowski w Przemyślu
12 września (czwartek) – godz. 19:45 sala kameralna Filharmonii Podkarpackiej
21 września (sobota) – godz. 20:45 sala kameralna Filharmonii Podkarpackiej
26 września (czwartek) – godz. 19:45 sala kameralna Filharmonii Podkarpackiej