Reklama

Kultura

Opowiadania Beksińskiego w interpretacji Andrzeja Seweryna

Katarzyna Grzebyk
Dodano: 08.05.2015
19392_DSC04062
Share
Udostępnij
„Numer telefonu” i „Ból głowy III” – te dwa opowiadania Zdzisława Beksińskiego na sanockim zamku publicznie odczytał Andrzej Seweryn. Brawurowa, pełna emocji i ekspresji interpretacja w wykonaniu aktora została nagrodzona gromkimi brawami. – Nie znam się zbyt dobrze na literaturze, ale wydaje mi się, że jest to coś niezwykłego – powiedział Seweryn. Aktor nie wykluczył, że opowiadania Beksińskiego zostaną wystawione w Teatrze Polskim w Warszawie, którego jest dyrektorem. – Tak, to jest dobry pomysł – dodał.
 
W czwartek, 7 maja w ramach Dni Otwartych Funduszy Europejskich, na zaproszenie dyrektora Muzeum Historycznego w Sanoku, w którym mieści się Galeria Zdzisława Beksińskiego, Andrzej Seweryn publicznie odczytał dwa z opowiadań napisanych przez sanockiego malarza. 
 
Filmowy Beksiński na sanockim zamku
 
Wiesław Banach przyznał, że bardzo chciał, by to właśnie Seweryn zaprezentował publiczności twórczość literacką Beksińskiego. – Pomyślałem, że dobrze by było, by aktor, który ma zagrać Zdzisława Beksińskiego, mógł poznać jego opowiadania. Mamy więc historyczne spotkanie: na sanockim zamku filmowy Beksiński spotyka się z tekstami pisanymi przez człowieka, w którego będzie się wcielał. I mam nadzieję, że to spotkanie jeszcze bardziej przybliży mu postać Beksińskiego – mówił Wiesław Banach.
 
Brawurowa, pełna emocji i ekspresji interpretacja tekstów Beksińskiego w wykonaniu Seweryna spotkała się z dużym uznaniem publiczności. – Opowiadania dużo lepiej brzmią, gdy ich słuchamy. Ponieważ są dość długie i skomplikowane, naprawdę trudno się je czyta – powiedział przyznał dr Tomasz Chomiszczak, który redagował "Opowiadania" Beksińskiego.
 
Jak zagrać Beksińskiego? – pytał Seweryn
 
Sam Andrzej Seweryn był pod wrażeniem miejsca, w którym występował. – To, co jest za mną – powiedział wskazując na obrazy Beksińskiego – jest czymś wspaniałym. Mimo że nie ma tu sceny ani specjalnej scenografii, uważam, że lepszego tła nie mogłem mieć.
 
Andrzej Seweryn przyznał, że rolę Beksińskiego w filmie Jana P. Matuszyńskiego przyjął bez wahania, ale dopiero teraz zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił. – Czułem wielką radość, ale powoli dociera do mnie, jak wielkie zadanie na mnie ciąży – Beksiński był przecież wyjątkowym człowiekiem. Żył intensywnie, robił mnóstwo rzeczy. Wy Państwo, dobrze go znacie, ja dopiero go poznaję. Będzie potrzebna też odpowiednia charakteryzacja. Póki co na razie sobie tego jeszcze nie wyobrażam. Jak mam zagrać bez okularów i brody? – żartował aktor. 
 
 „Opowiadania” Zdzisława Beksińskiego zostały niedawno wydane nakładem Wydawnictwa BOSZ. Znajduje się w nich 25 opowiadań. Otwiera je świetny tekst pt. "Na Książka jest poprzedzona przedmową Wiesława Banacha, przyjaciela Zdzisława Beksińskiego, i dyrektora Muzeum Historycznego w Sanoku.
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy