Reklama

Kultura

Muzyka pod mistrzowską batutą Agnieszki Duczmal!

Elżbieta Lewicka
Dodano: 24.05.2016
27363_duczmal_1
Share
Udostępnij
Poniedziałkowy  koncert  Orkiestry Kameralnej Polskiego Radia Amadeus był pierwszą festiwalową sensacją. Był też koncertem rodzinnym, bowiem w orkiestrze Amadeus założonej i prowadzonej prawie od 50-ciu lat przez Agnieszkę Duczmal na kontrabasie gra mąż Maestry,  Józef Jaroszewski. Drugą dyrygentka Amadeusa jest młodsza córka A. Duczmal, Anna Duczmal- Mróz, a na wiolonczeli gra z rodzinnym zespołem Karolina Jaroszewska- Rajewska.
 
A. Duczmal w wywiadzie dla Polskiego Radia Rzeszów podkreślała, że rodzinne występy planuje niezbyt często, ale ponieważ w Łańcucie koncertowała dość dawno, w tym roku Festiwal ma kolejny jubileusz, a Maestra obchodziła swoje 70- te urodziny, stąd pomysł na taki koncert.
 
W pierwszej części koncertu Amadeus grał pod dynamiczną batutą Anny Duczmal- Mróz. Zarówno w divertimencie F- dur  W.A. Mozarta, jak i w I koncercie wiolonczelowym C-dur J. Haydna skrajne, szybkie części kompozycji grane były w iście zawrotnych  tempach, lecz niezwykle precyzyjnie i  z  "motylą" wręcz lekkością. Karolina Jaroszewska – Rajewska to wiolonczelistka obdarzona niespotykaną nawet u najlepszych muzyków wrażliwością. Jej gra była nasycona najwyższym ładunkiem emocjonalnym, a piętrzące się trudności techniczne jakie zawierał Koncert C-dur, pokonywała z niewiarygodną łatwością. Publiczność oczywiście doceniła kunszt wykonawczy Artystki, która z chęcią zagrała na bis solo.
 
Po przerwie za pulpitem dyrygenckim stanęła Agnieszka Duczmal. W zaadaptowanym przez nią na orkiestrę kameralną Kwartecie smyczkowym e-moll B. Smetany, Amadeus zabrzmiał z siłą sekcji smyczkowej wielkie orkiestry symfonicznej. Zachwycające było prowadzenie orkiestry przez Maestrę, której podejście do kreowania muzyki jest wręcz organiczne. Muzycy wyczuleni na każdy gest dyrygentki oddychali i grali jak jeden, cudowny instrument. Agnieszka  Duczmal ideał brzmienia i wykonania osiągnęła ze swoją orkiestrą już dawno – świadczy o tym pozycja Amadeusa na arenie międzynarodowej.
 
Młodość kontra doświadczenie i wyjątkowa zdolność kreacji muzycznej- tak należałoby podsumować wczorajsze występy obu pań dyrygentek – jakże różnych pod względem podejścia do materii muzycznej. Po owacyjnie przyjętym Kwartecie Smetany melomani domagali się, rzecz jasna bisów. Były aż trzy! I ten cudowny koncert trwałby zapewne do północy, gdyby nie zagrany jako trzeci żartobliwy  utwór  'Plink, Plank, Plunk!" L.Andersona, w którym orkiestrą dyrygowały obie panie w efekcie dając do zrozumienia publiczności, że pora się pożegnać.
 
A we wtorek na festiwalowej scenie pojawi się młodziutka Kate Liu, zdobywczyni III miejsca na ostatnim, XVII Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. F. Chopina. Ten koncert  także zapowiada się sensacyjnie!

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy