„Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę ogłosić werdykt Jury, który wreszcie uzgodniliśmy”, powiedział Garrick Ohlsson. „Pracowaliśmy bardzo ciężko i odbyliśmy wiele bardzo trudnych dyskusji dotyczących naszych opinii na tematy artystyczne, co trwało tak długo, ale udało nam się pokonać te przeszkody i myślę, że w końcu podjęliśmy dobrą decyzję. Gratuluję wszystkim uczestnikom”.
Czwartą nagrodę otrzymały ex aequo Shiori Kuwahara z Japonii i Tianyao Lyu z Chin. Piątą przyznano także dwóm pianistom, Piotrowi Alexewiczowi z Polski i Vincentowi Ongowi z Malezji, natomiast szóste miejsce zajął William Yang ze Stanów Zjednoczonych.
Najgłośniejszy aplauz wywołała nagroda specjalna za najlepsze wykonanie mazurków dla Yehudy Prokopowicza z Polski, a także – za najlepsze wykonanie ballady dla Adama Kałduńskiego.
Foyer Filharmonii Narodowej wypełniał wielonarodowy tłum; przez kilka godzin w oczekiwaniu na decyzje jurorów niektórzy stali, rozmawiając, lub po prostu siedzieli na podłodze.
Obecny wśród publiczności Marca Laforêta, zdobywca II nagrody w Konkursie Chopinowskim w 1985 roku, zapytany o opinię, stwierdził, że członkowie jury stoją przed bardzo trudną decyzją, bo wszyscy finaliści dysponują doskonałymi umiejętnościami, a zarazem prezentują bardzo różne typy interpretacji muzyki Chopina.
W tłumie był również Josh McKinney, mechanik i muzyk amator ze Seattle w stanie Waszyngton w USA, którego spotkałam po raz pierwszy w zeszłym tygodniu, gdy stał w kolejce po wejściówkę. „To naprawdę ekscytujący moment, naprawdę wielka sprawa. Mam wytypowanego zwycięzcę – ze Stanów Zjednoczonych” – emocjonował się.
Zwycięzca, Eric Lu, po werdykcie powiedział, że spełniło się jego marzenie.
Laureaci odbiorą nagrody dziś podczas uroczystej gali w warszawskim Teatrze Wielkim – Operze Narodowej.
