Na sobotnim koncercie, podczas którego zespół 1984 będzie świętował 30-lecie, zobaczymy kwiat zespołów zimnej fali. Także Noah-Noah i Aurorę. Skąd ten powrót zbuntowanego rocka początku lat 80-tych?
Ten nurt gdzieś zawsze istniał. Czego najlepszym dowodem jest zespół 1984, który stale występuje i nagrywa płyty. Natomiast reaktywacja Noah-Noah i Aurory tak naprawdę nastąpiła 4 lata temu z powodu choroby naszego przyjaciela – gitarzysty basowego Maćka Miernika. Chcieliśmy zebrać pieniądze na jego leczenie i dlatego wraz z przyjaciółmi wzięliśmy udział w koncertach charytatywnych Help Maciek. Dwa odbyły się w Rzeszowie, jeden w Warszawie. Spotkały się z ogromnym zainteresowaniem. Co ważne, wydany został pamiątkowy album. Dochód z jego sprzedaży również przeznaczony jest na leczenie Maćka. To przez tamten koncert znów na scenie wystąpił także zespół RSC. I teraz przy planowaniu jubileuszu 1984 powstał pomysł, żeby na tym koncercie zagrał „Jarocin 1987”. Oprócz nas wystąpi więc Sztywny Pal Azji, Kobranocka, Wańka Wstańka&Ludojady. Większość tych zespołów wywodzi się z Rzeszowa, który był w latach 80-tych stolicą polskiej zimnej fali.
Jarocin ’87 był pod szczególnym nadzorem władzy. A wy graliście ostro, w dodatku poruszając sprawy ówczesnej sytuacji społeczno-politycznej.
To czasy, kiedy komuna chciała za wszelką cenę walczyć z ruchem solidarnościowym. Cenzura mocno ingerowała. W Jarocinie Aurora zagrała bez cenzury, na małej scenie i, niestety, skończyło się zamknięciem i przetrzymywaniem zespołu przez bezpiekę. To był ciężki Jarocin.
Ale Aurora odniosła na nim sukces i otrzymała wyróżnienie. Władza jednak gnębiła skutecznie. W końcu ty i inni rozjechaliście się po świecie. Żałujesz?
Czuję satysfakcję, że walczyliśmy z komuną, z tamtym ustrojem. Wtedy, gdy chcieliśmy jechać na Węgry, żeby napić się wina, to nie dali nam paszportów. Do Wielkiej Brytanii też ich nie dostaliśmy, a zapraszała nas na koncerty BBC, która w 1988 r., w Hybrydach nagrała koncert z udziałem Aurory, Armii, moskiewskiej Brygady S i walijskiego Cryff. Nam tych paszportów nigdy nie dali. Czego mi żal? Że dziś w radiu rządzi komercja, że jakiś gość z Anglii przyjeżdża, aby nakręcić film o rocku walczącym z komuną i przed kamerę zaprasza Romualda Lipko z Budki Suflera, zamiast kogoś, kto rzeczywiście był na linii frontu. Kiedy widzę Pawła Kukiza w sejmie, to flaki się we mnie przewracają. Nie oglądam wiadomości.
W 2004 roku ukazała się płyta „Międzynarodówka”, którą nagraliście w 1988 roku, ale wówczas nie udało się jej wydać. Będą kolejne nagrania?
Nie wiem. Chcemy nagrać utwory Noah Noah. To był zespół, który w latach 80-tych istniał we wszystkich środkach masowego przekazu, grało go radio „Trójka” i „Rozgłośnia Harcerska”. Teraz nie powstają nowe utwory. Zmieniamy jedynie aranże. Teksty sprzed 30 lat nadal okazują się zbyt wywrotowe.
Kiedyś nie podobało się „Kto nas bije pałami”, a dziś co? „Polska – święty cel uświęca środki”?
Utwory „Mur”, „Świnie”, „Nie żyje”. Dziś w popularnej stacji radiowej ich nie usłyszysz, o dziwo, sięga po nie Program I Polskiego Radia. W Muzyce Nocą można czasem usłyszeć Aurorę.
Więc takie koncerty, jak jubileusz zespołu 1984, w najbliższą sobotę to rzadka okazja, by was usłyszeć?
Tak. Zapraszam.
Wydarzenie
Jubileuszowy koncert zespołu 1984 – legendy polskiej nowej fali z okazji 30-lecia działalności formacji odbędzie się w rzeszowskim klubie Life House. Gościnnie wystąpią: Tharantula, Wańka Wstańka & The Ludojades, Kobranocka, Sztywny Pal Azji, Aurora, Noah-Noah.
Termin: Sobota, 12 grudnia 2015, godz. 19
Miejsce: Klub Muzyczny Life House, Rejtana 1, 35-326 Rzeszów
Bilety kolekcjonerskie: w przedsprzedaży – od 40 zł, przed koncertem – od 45 zł. Szczegóły na stronie wydarzenia na Facebooku.