W sobotę, 22 listopada w Filharmonii Podkarpackiej odbył się wyjątkowy koncert. Wyjątkowy z wielu powodów: na program tego wieczoru złożyły się wyłącznie kompozycje Krzysztofa Pendereckiego, a wybitny kompozytor osobiście stanął za pulpitem dyrygenckim. Koncert odbył się w przeddzień rocznicy 80-tych urodzin Mistrza (urodził się w Dębicy 23 listopada 1933 roku) i był ostatnim z całorocznego cyklu ogólnopolskich obchodów tego jubileuszu.
Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej przystąpiła do prób przed sobotnim koncertem już w ubiegły poniedziałek. Krzysztof Penderecki przyjechał do Rzeszowa 21 listopada na próby generalne. Filharmonikom rzeszowskim towarzyszył znakomity Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej p/d Violetty Bieleckiej. Na program I części sobotniego koncertu złożyły się nadzwyczajnej urody dwa Hymny – do Św. Adalberta i do Św. Daniłła. Te wyjątkowej urody kompozycje doskonale wykonali nasi filharmonicy (którzy zebrali pochwały od Mistrza już na próbie). Szczególną uwagę melomanów zwróciły wokalne kreacje stworzone przez Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej, który interpretował Hymny nadzwyczaj emocjonalnie, z doskonałym wyczuciem intencji kompozytora.
Tę część koncertu zakończyły owacje na stojąco i zaintonowane przez chór „Sto lat” podchwycone przez publiczność. Na scenie pojawili się z życzeniami dla Jubilata dyr. Filharmonii Podkarpackiej, Marta Wierzbieniec i marszałek województwa podkarpackiego, Władysław Ortyl. II część sobotniego wieczoru wypełniły napisana w postromantycznym duchu II Symfonia „Wigilijna”- kompozycja wymagająca dużej dyspozycyjności od kwintetu smyczkowego i w kulminacyjnym punkcie dzieła od sekcji instrumentów dętych blaszanych, oraz popisowy dla chóru Iże Chieruwimy (Song Cherubina).
Krzysztof Penderecki, to nie tylko wybitny kompozytor, ale także doskonały dyrygent, często prowadzący orkiestry wykonujące jego dzieła. Prowadzenie koncertu jest dla każdego dyrygenta wielkim wyzwaniem – zwłaszcza kondycyjnym – dla Mistrza to chyba wciąż nie stanowi problemu! Jego styl dyrygowania jest niezwykle przejrzysty, skuteczny i ekspresyjny ale – jeśli wymaga tego partytura- także dyskretny i powściągliwy.
Podczas dyrygowania własnymi utworami mogę pokusić się o doprowadzenie poszczególnych elementów kompozycji do wykształconego w mojej wyobraźni idealnego obrazu dzieła (…) tylko ja wiem, jak w czasie powinien kształtować się przebieg mojego utworu''- twierdzi Krzysztof Penderecki.
.