Reklama

Kultura

Muzyczny Festiwal w Łańcucie i genialny Jose Cura na powitanie

Aneta Gieroń
Dodano: 22.05.2022
63510_cura
Share
Udostępnij
Cudownie po dwóch latach przerwy słuchać muzycznych gwiazd na żywo i bez masek na twarzach. W sobotę w Filharmonii Podkarpackiej rozpoczął się 61. Muzyczny Festiwal w Łańcucie i zachwytu nad spotkaniem bez pandemicznych ograniczeń nie kryli Marta Wierzbieniec, dyrektor festiwalu, a przede wszystkim Jose Cura, światowej sławy argentyński śpiewak, kompozytor i dyrygent, którego rzeszowska publiczność pokochała od pierwszej wejrzenia. 
 
Wybitnemu tenorowi towarzyszyła chorwacko – słoweńska sopranistka – Martina Zadro, a Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Podkarpackiej dyrygował Hiszpan – David Giménez.

Jose Cura w Rzeszowie

60-letni Jose Cura, to nie tylko znakomity tenor, ale też reżyser, scenarzysta i fotograf, znany z oryginalnych i wyrazistych przedstawień bohaterów operowych, w szczególności z roli Otello, w operze Verdiego o tym samym tytule, czy Samsona, bohatera opery “Samson i Dalila“ Camille Saint-Saëns’a. W Polsce doskonale pamiętany z pięknych wykonań „Song of love” w duecie z Ewą Małas-Godlewską. Charyzmatyczna postać i takim dał się też poznać w sobotę w Rzeszowie. Na salę wszedł wejściem dla publiczności, witał się z gośćmi, głęboko w oczy spoglądał melomanom i od pierwszej chwili skradł serca festiwalowych gości. Zachwycił głosem, aktorskim talentem i nieprawdopodobną naturalnością. Żartował, przechadzał się po sali, uwodził na scenie i poza sceną, a widownia wysłuchała najpiękniejszych arii oraz duetów z oper i operetek.
 
W kolejnych dniach, aż do 5 czerwca, Muzeum-Zamek w Łańcucie oraz Filharmonia Podkarpacka zamienią się w prawdziwą scenę gwiazd. Wystąpią jeszcze m.in. Trio Con Brio Copenhagen, koncertujące w najbardziej prestiżowych salach na świecie; czy Berliner Barock Solisten, złożone z Filharmoników Berlińskich i czołowych artystów Sceny Muzyki Dawnej.
 
Nie zabraknie nawiązań do obecnej sytuacji na świecie i wojny na Ukrainie – na 2 czerwca zaplanowano „Wieczór Solidarności z Narodem Ukraińskim” w sali koncertowej Filharmonii Podkarpackiej, podczas którego wystąpią artyści z Polski i Ukrainy. 
 
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej, która otworzyła festiwal wystąpi także 5. czerwca – na zakończenie wydarzenia.  Za pulpitem dyrygenckim stanie wówczas uznany portugalski kompozytor i multiinstrumentalista Rodrigo Leão, określony niegdyś przez Pedro Almodóvara jako „jeden z najbardziej inspirujących kompozytorów na świecie”, który zaprezentuje autorską muzykę filmową.

Muzyczny Festiwal w Łańcucie 

W sali balowej Muzeum Zamku w Łańcucie będą gościć zarówno uznane zespoły, jak i soliści. 22 maja wystąpi Trio Con Brio Copenhagen, koncertujące w najbardziej prestiżowych salach na świecie – Carnegie Hall, Lincoln Center, Wigmore Hall, berlińskim Pierre Boulez-Saal, Concertgebouw i wielu innych. Zespół zaprezentuje arcydzieła muzyki kameralnej J. Haydna i F. Schuberta.
 
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
28 maja będzie można oklaskiwać orkiestrę z Portugalii, która zagra pod batutą maestro José Ferreira Lobo. Jako soliści wystąpią – hiszpańska mezzosopranistka Sandra Ferrández Penalva i pianista Adriano Jordão. W programie koncertu znajdą się pełne temperamentu „Noce w ogrodach Hiszpanii” M. de Falli.
Smakiem dawnej muzyki będzie się można rozkoszować słuchając 26 maja znakomitego zespołu Berliner Barock Solisten, złożonego z Filharmoników Berlińskich i czołowych artystów Sceny Muzyki Dawnej. Berliner Barock Solisten, który specjalizuje się w wykonawstwie muzyki XVII i XVIII wieku, przypomni między innymi słynne Koncerty brandenburskie J.S. Bacha.
 
W sali balowej Zamku 23 maja czeka także na melomanów recital mezzosopranistki – Urszuli Kryger, znakomitej interpretatorki polskich pieśni autorstwa St. Niewiadomskiego, W. Żeleńskiego, Z. Noskowskiego i H.M. Góreckiego, które zabrzmią w koncercie poświęconym 180. rocznicy urodzin Marii Konopnickiej. Zamek w Łańcucie rozbłyśnie również muzyką W.A. Mozarta. Dwa Koncerty fortepianowe wielkiego klasyka wiedeńskiego usłyszymy w wykonaniu Polish Art Philharmonic, pod batutą Michaela Maciaszczyka oraz pianisty Tomasza Lisa. Ten uznany solista i kameralista ma w swoim artystycznym dossier liczne koncerty m.in. w londyńskim Wigmore Hall.
 
Ciekawą propozycją będzie także koncert Piotra Barona w sali koncertowej Filharmonii Podkarpackiej 27 maja, wypełniony utworami z płyt „Wodecki jazz” i „Moniuszko jazz”.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy