Od soboty w Krynicy – Zdroju, na Deptaku, w Pijalni Głównej oraz sali balowej Starego Domu Zdrojowego wielkie muzyczne przedsięwzięcie, rozpoczyna się 47. Festiwal im. Jana Kiepury. Do znanego uzdrowiska, położonego blisko granic Podkarpacia, zjadą się śpiewacy, muzycy i tancerze z całej Polski i Europy. Ale trudno się dziwić, skoro Festiwal Kiepury, to największy letni festiwal w Polsce i jeden z największych w środkowo-wschodniej Europie. Jego tegorocznym dyrektorem artystycznym jest Alicja Węgorzewska-Whiskerd, znana śpiewaczka.
Jak zapewnia Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy – Zdroju, tegoroczny festiwal jest wyjątkowy pod wieloma względami. Organizatorzy postanowili otworzyć go na różnych odbiorców, więc oprócz gali Verdiego będzie też koncert Leszka Możdżera oraz festiwal filmów muzycznych.
– Chcemy, by Festiwalem żyła cała Krynica, dlatego wprowadziliśmy do programu także muzykę sakralną, która będzie prezentowana w kościołach krynickich. Myślę, że sukces Festiwalu gwarantuje też nowa dyrektor artystyczna festiwalu – Alicja Węgorzewska, wybitna śpiewaczka. Na koncert „Alicja i przyjaciele” zaprosiła wielu wspaniałych artystów. Atrakcją będzie także koncert „Bitwa tenorów na róże”, w trakcie którego publiczność wybierze zwycięzcę, który otrzyma platynową różę. Staramy się aby festiwal zmieniał się, rozwijał i co roku przyciągał publiczność – twierdzi Dariusz Reśko.
Festiwal im. Jana Kiepury po raz pierwszy zorganizowano w 1967 roku. Obejmuje on prezentację największych dzieł operowych, operetkowych, spektakli baletowych i teatralnych. Letnie koncerty co roku przyciągają do Krynicy wielbicieli muzyki operowej i turystów, a przez tydzień rozbrzmiewa tu muzyka i śpiew. Nie bez przyczyny można się pokusić o stwierdzenie, że w Krynicy oklaskiwano wszystkich najlepszych artystów polskich scen operowych i operetkowych.
A powód jest oczywisty. Z Krynicą związany była Jan Wiktor Kiepura, śpiewak (tenor) i aktor, który cieszył się największą międzynarodową sławą i popularnością spośród polskich śpiewaków okresu międzywojennego, odnoszący sukcesy na scenach czołowych teatrów świata, w salach koncertowych i na ekranach kin. Za pieniądze zarobione na scenach świata w okresie międzywojennym wybudował w Krynicy – Zdroju willę „Patria”, kosztującą trzy miliony dolarów, a która stała się miejscem kręcenia kilku filmów pod koniec lat 30. XX wieku.
Zdaniem Dariusza Reśko, Krynica jest kurortem żyjącym dzięki turystom, a zatem musi oferować różnego rodzaju produkty i usługi, które zachęcą do przyjazdu. I nie wystarczą same walory krajobrazowe, choć oczywiście są one niezwykle ważne.
– Dlatego od wielu lat stawiamy na kulturę, a osoba Jana Kiepury, związanego z miastem, stała się jego symbolem. To nasz hołd dla wielkiego tenora i artysty. Obecnie, po prawie pół wieku istnienia Festiwal wciąż się rozwija i zmienia. Na przestrzeni lat zyskał renomę, stał się marką samą w sobie – dodaje burmistrz Krynicy Zdroju.