Reklama

Kraj

Robert Bąkiewicz po raz drugi przegrał w trybie wyborczym z Konradem Frysztakiem (KO)

Ilona Pecka / PAP
Dodano: 13.10.2023
Fot. PAP/Piotr Polak
Fot. PAP/Piotr Polak
Share
Udostępnij

Kandydat PiS na posła Robert Bąkiewicz po raz drugi przegrał proces w trybie wyborczym, który wytoczył mu ubiegający się o reelekcję poseł KO Konrad Frysztak. Bąkiewicz zapowiedział złożenie zażalenia. Bąkiewicz i Frysztak ubiegają się o mandaty poselskie z okręgu radomskiego.

Sąd nakazał Bąkiewiczowi opublikowanie w ciągu 48 godzin zamieszczenie sprostowania nieprawdziwych informacji oraz przeprosin we wskazanych mediach. Rozstrzygnięcie sądu jest nieprawomocne. Bąkiewicz zapowiedział złożenie zażalenia.

Chodzi o wypowiedzi kandydata z listy PiS na poniedziałkowej konferencji prasowej w sprawie nagrań ujawnionych przez portal niezalezna.pl. Zdaniem Bąkiewicza, miały one świadczyć o ważnej i znamiennej roli Frysztaka w aferze korupcyjnej w Radomiu.

W ocenie sądu informacje, które przekazywał Bąkiewicz dziennikarzom, nie miały jednak charakteru – jak sam twierdził – oceny. “Uczestnik (Robert Bąkiewicz – PAP) przekazał informacje jako fakty, a nie oceny” – uznał sąd.

Sędzia prowadząca rozprawę zauważyła, że chociaż Bąkiewicz złożył w prokuraturze zawiadomienie dotyczące rzekomej afery korupcyjnej z udziałem Frysztaka, to trzeba pamiętać o zasadzie domniemania niewinności. “Nawet jeżeli w chwili obecnej toczy się postępowanie, to to postępowanie jest w toku, nie zapadły żadne orzeczenia, a w związku z tym nie można mówić, że wnioskodawca (Konrad Frysztak – dop. PAP) jest członkiem jakiegoś układu i pełni w nim określoną rolę” – zauważył sąd.

Po piątkowej rozprawie Frysztak powiedział, że jest to pierwszy etap walki o jego dobre imię. Poinformował, że złożył też prywatny akt oskarżenia przeciwko głównemu bohaterowi afery korupcyjnej opisanej przez portal niezależna.pl – byłemu prezesowi Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Kilka dni temu portal niezalezna.pl opublikował informacje i nagrania, które – według jego dziennikarzy – mogą świadczyć o korupcyjnych praktykach w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (RSM). W sprawę miał być zaangażowany poseł PO Konrad Frysztak, a także radna PO Patrycja Biesiadecka, były prezes RSM oraz komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Radomiu.

Na nagraniach utrwalono rozmowę, podczas której mowa jest o rzekomej łapówce za ustawienie przetargu ogłoszonego przez RSM, który wygrała Biesiadecka, będąca od 2022 r. radną z klubu KO Rady Miejskiej w Radomiu (w czwartek zdecydowano o jej wykluczeniu z klubu).

“Jak wynika z nagrań, które posiadamy, przetarg mógł być ustawiony, a za jego pozytywne rozstrzygnięcie Biesiadecka miała zapłacić nie tylko byłemu prezesowi RSM, ale także dwóm pośrednikom. Jednym z nich był – jak twierdzi na nagraniu b. prezes RSM – poseł Frysztak, a drugim – komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Radomiu. Obaj mężczyźni mieli dostać 100 tys. zł” – napisał portal.

W czwartek w Radomiu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ujawnił, że w ramach prowadzonego przez prokuraturę śledztwa dwie osoby usłyszały zarzuty w związku aferą korupcyjną w Radomiu. To radna PO i osoba, która pełni pewne funkcje w ramach szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości (prawdopodobnie chodzi o komornika sądowego).

W piątek Bąkiewicz mówił, że zatrzymany został też były prezes RSM. Prokuratura Okręgowa w Radomiu nie potwierdziła tego; zapowiedziała, że to czasu zakończenia prowadzonych obecnie czynności, nie będzie informować o przebiegu śledztwa.

Już raz w tej kampanii wyborczej sąd prawomocnie uznał Bąkiewicza za kłamcę wyborczego. Chodziło o nieprawdziwe – w ocenie sądu – przypisanie Frysztakowi na antenie Radia Radom wypowiedzi dotyczącej tego, że “polską suwerenność można sprzedać za dwie trybuny pobudowane na stadionie w Radomiu”.

W uzasadnieniu postanowienia SA, przytoczonym przez posła KO, sąd stwierdził, że sporna wypowiedź o Frysztaku “oznacza kierowanie się przez Roberta Bąkiewicza swoistą logiką, skoro najpierw sam kieruje zarzut pod adresem wnioskodawcy (Frysztaka), po czym tę własną wypowiedź przywołuje w audycji z 7 września 2023 r. jako stwierdzenie pochodzące od Konrada Frysztaka”. “Używając języka potocznego, mamy tu do czynienia z kłamstwem wyborczym, ponieważ fałszywą informacją było przypisanie wnioskodawcy (Frysztakowi) wypowiedzi, która od niego nie pochodziła i miała na celu wprowadzenia w błąd potencjalnych wyborców i zdyskredytowanie Konrada Frysztaka w ich opinii” – ocenił sąd.

Bąkiewicz miał opublikować przeprosiny i sprostowanie oraz wpłacić 3 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Radomiu. Jak powiedział dziennikarzom pytany o to Frysztak, do tej pory Bąkiewicz tego nie zrobił.

Założyciel Marszu Niepodległości złożył natomiast w środę w sądzie w Radomiu prywatny akt przeciwko posłowi KO Konradowi Frysztakowi. Według Bąkiewicza, Frysztak miał go zniesławić, zapowiadając publicznie rozpoczęcie “akcji oporu i obronę Radomia przed faszyzmem, szowinizmem i nacjonalizmem” Bąkiewicza.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy