Musimy obudzić polityków i społeczeństwa Europy na rzecz wspólnej, intensywnej polityki obrony, rozumianej jako wspólne inwestycje. Pieniądze europejskie muszą pójść także na obronę – powiedział w niedzielę w Morągu (Warmińsko-mazurskie) premier Donald Tusk.
Podczas spotkania z mieszkańcami Morąga premier podkreślił, że Unia Europejska “nie może być gigantem gospodarczym i cywilizacyjnym i karłem, jeśli chodzi o kwestie obronności, bo świat się zmienił”. “Rosja, Chiny, Iran, Korea Północna – to jest oś, która trochę przypomina czasy zimnej wojny. A w dodatku mamy gorącą wojnę tuż przy naszych granicach. Nie możemy pozwolić sobie na żaden ryzyko w tej kwestii jako Polska i Europa” – powiedział.
Szef rządu przypomniał, że “UE ma osiem razy większą gospodarkę niż Rosja”. “16 bln euro – to jest dochód UE, przy 2 bln euro Rosji. A jeśli odliczymy te pieniądze, które tam przychodzą tylko z tytułu sprzedaży gazu i ropy, to w ogóle gospodarka rosyjska nie ma żadnej szansy w konfrontacji z europejską. Liczba ludności to cztery, może pięć razy więcej UE w porównaniu do Rosji” – wskazał.
Dodał, że Rosja jest “uwikłana w wojnę z Ukrainą, która nadzwyczaj dzielnie stawia opór, co powoduje, że Rosja jest słabsza, a nie silniejsza”. “Musimy obudzić polityków i społeczeństwa Europy na rzecz wspólnej, intensywnej polityki obrony rozumianej jako wspólne inwestycje. Pieniądze europejskie muszą pójść także na obronę. My jako państwo graniczące z Rosją – z frontem – musimy wykonać gigantyczny wysiłek i to musi być wspólny wysiłek. Tutaj nie może być podziałów na lewicę, prawicę, centrum” – zwrócił uwagę Tusk.
“Świat w jakimś sensie trzęsie się w posadach – wszyscy z najwyższym niepokojem słuchamy czasami słów liderów politycznych np. w Stanach Zjednoczonych, którzy stawiają znak zapytania nad tym, czy NATO tak naprawdę będzie gotowe, a przede wszystkim Stany Zjednoczone będą gotowe do pełnej solidarności z innymi państwami NATO w tej zapowiadającej się na długi czas konfrontacji z Rosją” – powiedział Tusk, nawiązując do ostatniej głośnej wypowiedzi Donald Trumpa.
Według premiera, potrzebna jest dalekowzroczna polityka oraz odbudowa “możliwie dobrych relacji ze wszystkimi bez wyjątku w UE”. “Jeżeli chcemy na nich wpływać to oni muszą nas respektować. Muszą też zrozumieć, że my naprawdę wiemy, o czym mówimy. M.in. dlatego będę jutro w Paryżu i w Berlinie. Chcę jak najszybciej odbudować Trójkąt Weimarski, czyli współpracę między Polską, Niemcami a Francją. To ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa. Francja ma duży potencjał nuklearny, więc jest kluczowym państwem NATO, jeśli chodzi o konkurs siły między UE a Rosją. Nie możemy odpuścić tej kwestii ani na centymetr nikomu w Europie” – stwierdził.