Reklama

Kraj

Politycy PiS z interwencją poselską w Komendzie Głównej Straży Granicznej

PAP
Dodano: 17.06.2024
Fot. PAP/Piotr Nowak
Fot. PAP/Piotr Nowak
Share
Udostępnij

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak oraz posłowie Andrzej Śliwka i Janusz Kowalski w ramach interwencji poselskiej chcą pytać Komendanta Straży Granicznej o doniesienia dotyczące pojawiania się nielegalnych migrantów w woj. podlaskim, lubuskim i zachodniopomorskim.

“Z posłami Andrzejem Śliwką i Januszem Kowalskim rozpoczniemy naszą kontrolę poselską w Komendzie Głównej Straży Granicznej” – oświadczył Błaszczak podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

Ma ona związek m.in. z informacjami podanymi przez portal chojna24.pl, że w piątek niemiecki radiowóz pojawił się w Osinowie Dolnym (woj. zachodniopomorskie), a z samochodu wysiadła rodzina migrantów – dwie osoby dorosłe i troje dzieci. O incydencie portal został poinformowany przez jednego z czytelników. Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek podkreślił w studiu PAP, że sytuacja w Osinowie Dolnym nie wypełniała procedur związanych z readmisją i że Komendant Straży Granicznej jest już po rozmowie ze swoimi niemieckimi odpowiednikami.

W ocenie Błaszczaka państwo Donalda Tuska “otwiera swoje drzwi wobec migrantów, zarówno zza wschodniej, jak i zza zachodniej granicy”. “To będzie przedmiotem naszej kontroli, a więc wydarzenia, których świadkami byli mieszkańcy Podlasia ostatnio, którzy prosili nas o interwencję w sprawie grup ludzi pochodzących z Afryki czy Bliskiego Wschodu, którzy poruszali się po terenie województwa podlaskiego. Ale także mieszkańcy województw lubuskiego i zachodniopomorskiego, którzy byli zbulwersowani tym, że na stronę polską byli przerzucani migranci z Niemiec” – mówił szef klubu PiS.

Zapowiedział, że parlamentarzyści PiS zapytają Komendanta Głównego Straży Granicznej o skalę tego procederu. “Na piśmie zadajemy pytania Komendantowi Straży Granicznej dotyczące tego, ilu nielegalnych migrantów zostało odesłanych z Niemiec do Polski? Na jakiej podstawie strona niemiecka doprowadziła do tego odesłania. Ilu nielegalnych migrantów zostało zatrzymanych na granicy wschodniej? Ilu spośród nich złożyło wniosek o azyl w Polsce? Czy organizacje pozarządowe były aktywne w procesie pomocy migrantom, nielegalnie przekraczającym polską granicę? Jakie to były organizacje?” – wymieniał Błaszczak, dodając, że posłowie będą też pytać o źródła finansowania tych organizacji.

Posłowie PiS mają też pytać o to, jakie jest obłożenie w ośrodkach dla migrantów.

Błaszczak zapowiedział, że politycy PiS chcą skontrolować również ośrodki, w których znajdują się ci, którzy nielegalnie przekraczają granicę. “Będziemy kontrolować instytucje publiczne, które odpowiedzialne są za bezpieczeństwo naszego kraju. W ten sposób chcemy wyzwolić właściwą postawę ze strony organów władzy, które dziś są sparaliżowane” – ocenił Błaszczak.

Poseł Andrzej Śliwka zaznaczył, że parlamentarzyści w ramach interwencji chcą się też dowiedzieć, ile było sytuacji użycia broni przez Straż Graniczną i jak to użycie zostało zakwalifikowane i czy w jakikolwiek “sposób wobec strażników granicznych w podobnej sytuacji nie zostały zastosowane podobne środki, jak w przypadku żołnierzy” – mówił, nawiązując do zatrzymanych żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze na polsko-białoruskiej granicy.

“Będziemy chcieli kompleksowej informacji, co się dzieje, że polska granica po 13 grudnia nie jest tak szczelna, jak była. I co się dzieje, że do Polski są wypychani, pushbackowani, nielegalni migranci” – mówił Śliwka oceniając, że następuje całkowity chaos informacyjny ze strony rządu.

Janusz Kowalski powiedział natomiast, że za rządów PiS “nie było takich skandalicznych obrazków, jak te obrazki z Podlasia: wałęsający się, obcy kulturowo imigranci z Afryki po podlaskich wsiach”.

Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek w poniedziałek w Studiu PAP powiedział, odnosząc się do informacji portalu chojna24.pl, że Komendant Straży Granicznej jest już po rozmowie ze swoimi niemieckimi odpowiednikami. We wtorek do sprawy ma się oficjalnie odnieść MSWiA. “My nie będziemy tolerować takich działań. Wszystko musi być w zgodzie z prawem i z procedurami” – podkreślił Mroczek.

Jak dodał, sytuacja w Osinowie Dolnym nie wypełniała procedur związanych z readmisją. Procedura odsyłania uchodźcy do kraju, w którym złożył on wniosek o ochronę, wygląda zupełnie inaczej – przyznał wiceminister MSWiA. 

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy