Inaczej urządzimy duży salon w domu jednorodzinnym, a inaczej pokój dzienny w bloku. W dużym lepiej sprawdzą się panele 3D, w małym tapety na ścianach w stylu skandynawskim. Ważne jest też, aby dobrze zaplanować jego funkcjonalność, mając na uwadze to, co robimy w nim najczęściej.
Zanim zaczniemy urządzać salon, pomyślmy, do czego będziemy wykorzystywali go najczęściej. W salonie wypoczywamy, oglądamy telewizję, czytamy. Czasem jest w nim również jadalnia i kanapa, na której śpimy. Oprócz funkcjonalności, ważny jest również wystrój wnętrza.
– Obecnie można zauważyć dwa wiodące trendy w projektowaniu salonu – mówi Urszula Gacek, architekt wnętrz z Rzeszowa. – Jeden można nazwać „ekstrawaganckim”, drugi to styl skandynawski. Ekstrawagancki salon najczęściej jest duży, a jego właścicieli stać na niebanalne wykończenia. Skandynawski zachwyca minimalistyczną elegancją i jest bardziej zachowawczy. Który lepiej sprawdzi się w naszym domu?
Na ścianach tapety lub trójwymiarowe panele
W stylu ekstrawaganckim wiodącą rolę pełnią tapety. Najczęściej są one tekstylne lub imitujące skórę. Innym, często spotykanym rozwiązaniem są również trójwymiarowe panele.
– Tapety tekstylne, różnią się od tych, które królowały w domach w poprzednich latach – tłumaczy Urszula Gacek. – Nadają wnętrzu nowoczesny i ekskluzywny charakter. Plecione są z mieszanek włókien, zarówno naturalnych, takich jak jedwab, len, czy bawełna, jak i syntetycznych. Wierzchnia część okleiny, czyli tkanina połączona jest z warstwą wykonaną z akrylu lub papieru. Warstwa podkładowa pozwala na dokładne, mocne i szybkie przytwierdzenie do ścian, jednocześnie zabezpieczając przed przenikaniem kleju na warstwę wierzchnią tapety. Dzięki panelom trójwymiarowym, możemy natomiast stworzyć własny, oryginalny, wypukły dekor ścienny, który będzie przyciągał uwagę. Żeby wyeksponować strukturę tych paneli wieczorem, można je dodatkowo podświetlić. Trzeba mieć jednak na uwadze, że tego typu dekoracja zabiera dość dużo przestrzeni. Jeśli decydujemy się na panele trójwymiarowe, musimy pamiętać, że takiej ściany już nie zagospodarujemy w inny sposób, ponieważ sama w sobie jest dekoracją. Ponadto, żeby ułożyć wzór tych paneli, przestrzeń musi być naprawdę duża.
– W stylu skandynawskim również występują tapety – mówi architekt wnętrz. – Są delikatniejsze od ekstrawaganckich tapet tekstylnych i najczęściej nawiązują do natury. Pojawiają się na nich drzewa i inne rośliny. Często klejone są na jednej ścianie, ale jeżeli chcemy zwiększyć efekt wizualny, możemy na jednej ścianie kleić całość, a na innych wycinki tapety. Stworzymy wtedy spójne, ale nietypowe wykończenie.
Na podłodze króluje drewno
W dalszym ciągu na podłodze króluje drewniany parkiet lub panele imitujące drewno. Chociaż ostatnio pojawiły się również nowe rozwiązania, które powoli wkraczają na salony. Są to panele PCV.
– To idealne rozwiązanie, jeżeli chcemy przykryć podłogę, która już jest – wyjaśnia Urszula Gacek. – Mają trzy milimetry grubości i trochę przypominają stosowaną kiedyś bardzo często wykładzinę PCV. Są jednak wykonane z materiału, który jest mocniejszy i trwalszy. Najczęściej imitują drewno, kamień lub beton. Można je również przykleić na ścianę. Jest to dość drogie rozwiązanie i raczej stosowane w stylu ekstrawaganckim, ale jeśli do kosztów remontu dodamy koszt usuwania poprzedniego podłoża, skuwania, wywiezienia bałaganu, to czasem lepiej zainwestować w panele winylowe.
Kolory, dodatki i zasłony
Najmodniejszym kolorem wystroju wnętrz jest szarość połączona ze zgaszonym beżem, bielą oraz brązy. W dużych salonach pojawia się również czerń w zestawieniu szaro – czarno – białym.
W oknach najczęściej królują zasłony. Mają one jednak inny charakter niż kiedyś, bo właściwie nie służą do zasłaniania, tylko mają zdobić i podkreślić charakter okna.
– Są mocowane na stałe, w określonej formie – mówi architekt wnętrz. – Do zasłon dobieramy różne dodatki, w podobnej lub tej samej kolorystyce. Mogą to być poduszki, koce, lampy na stoliki. W stylu ekstrawaganckim zasłony są strojne, natomiast w stylu skandynawskim najczęściej z naturalnego lnu lub bawełny imitującej len. Często pojawiają się też rolety.
– Jeśli chodzi o meble, to im mamy większy salon, tym nasze możliwości są większe – wyjaśnia Urszula Gacek. – Możemy wydzielić jadalnię lub kącik relaksacyjny, a tam postawić szezlongi, małe stoliki, zrobić biblioteczkę. Aby dodać uroku takiemu kącikowi, możemy zastosować oświetlenie boczne. W centrum salonu pięknie wkomponuje się narożnik i jakieś pufy.
Oświetlenie i sufit
Ciekawym rozwiązaniem, które stosuje się coraz częściej, są sufity napinane.
– Jest to pewien rodzaj sufitów podwieszanych, alternatywa dla tradycyjnych, wykonywanych z karton-gipsu – tłumaczy architekt wnętrz. – Wykonane są ze specjalnej folii lub tkaniny, która mocowana jest na aluminiowych ramach. Można nią pokryć całość lub część sufitu. Tego typu podwieszenie może być w dowolnej kolorystce, a także z nadrukami. Oprócz tego, że zdobi pomieszczenie, może również je optycznie powiększyć (dzięki zastosowaniu powłok lustrzanych) albo obniżyć (przy użyciu matowej folii), dając wrażenie przytulności. Można nim również przykryć brzydki, popękany sufit.
Jeżeli chodzi o oświetlenie, to w przypadku dużych salonów w stylu ekstrawaganckim spotkać można wystawne żyrandole. Częściej jednak stosuje się reflektory, taśmy lub listwy ledowe, które w zależności od barwy światła nadadzą wnętrzu ciepły lub chłodny charakter.