Wybór paliwa do ogrzewania domu jest jedną z trudniejszych decyzji, z jakimi musi zmierzyć się inwestor. Koszty ogrzewania stanowią nawet siedemdziesiąt procent wydatków, które wiążą się utrzymaniem budynku. Najlepiej, jeśli mamy dostęp do gazu ziemnego. Ale co jeśli go nie ma? Który ze sposobów ogrzewania domu jest najlepszy i najbardziej opłacalny?
Zanim zdecydujemy się na określony sposób ogrzewania domu, dobrze wszystko przeanalizujmy. Konsekwencje podjętej decyzji, przede wszystkim finansowe, będziemy odczuwać przez wiele lat. Koszty ogrzewania dominują nad pozostałymi, związanymi z utrzymaniem domu. Czasem jest to nawet siedemdziesiąt procent w odniesieniu do innych wydatków.
– Odpowiedź na pytanie, czym ogrzewać dom, nie jest jednoznaczna – mówi Zygmunt Wacławski, właściciel firmy WABUD w Rzeszowie. – By ją podjąć, warto przeanalizować kilka kwestii. Z punktu widzenia inwestora, najistotniejszą jest cena nośnika energii, a więc szacowane koszty ogrzewania domu. Lecz na finansach rozważania nie powinny się zakończyć. Zdarza się bowiem, że zastosowanie taniego paliwa jest niemożliwe ze względu na brak dostępności. Warto mieć również na uwadze to, czy wybrane źródło energii wymaga miejsca do przechowywania, a jeśli tak, to czy jesteśmy w stanie takie miejsce wygospodarować.
Istotną kwestią jest również komfort obsługi zasilającego instalację urządzenia grzewczego. Niektóre wystarczy włączyć i można zapomnieć o ich dalszej kontroli, inne będą wymagały regularnego, ręcznego uzupełniania paliwa. Duże znaczenie ma także wpływ danego nośnika energii na środowisko. Ekologia jednak nie jest tania i często przekłada się na wyższą cenę urządzenia grzewczego.
Najlepiej, jeśli mamy dostęp do gazu ziemnego
– Idealnie jest wtedy, kiedy inwestor kupując dom, ma dostęp do gazu ziemnego – wyjaśnia Zygmunt Wacławski. – Wówczas rozwiązuje to problem z wyborem rodzaju energii, używanej później do ogrzewania domu. Gaz ziemny jest jednym z tańszych źródeł energii, tym bardziej, że dyrektywa unijna nakłada na nas obowiązek korzystania z kotłów kondensacyjnych, które są ekonomiczne i zużywają mniej gazu niż urządzenia dotychczas stosowane. Ogrzewanie gazem ziemnym nie wymaga od nas dodatkowego nakładu pracy, a jeśli przestrzegamy podstawowych zasad ogrzewania gazem, jest również jednym z bezpieczniejszych.
Kotłownia węglowa – czy warto?
Problem zaczyna się w sytuacji, gdy tego dostępu do gazu nie mamy. Wówczas jesteśmy zmuszeni do szukania innego rozwiązania.
– I tu musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, na czym nam najbardziej zależy – tłumaczy specjalista. – Gdybyśmy chcieli się kierować wyłącznie ceną i kosztami eksploatacji, to najtańszy będzie węgiel w różnej postaci i drewno. By jednak ogrzewać dom węglem, musimy go zakupić przed sezonem, a następnie znaleźć miejsce do jego przechowywania, bo gdzieś musimy go magazynować. To musi być pomieszczenie w miarę suche, bo zamoknięty opał traci swoje wartości kaloryczne.
Inną kwestią jest sposób, w jaki korzystamy z kotłowni węglowej. – By potrzymać komfort cieplny ogrzewanego budynku, należy pilnować, żeby w piecu nie wygasło – wyjaśnia Zygmunt Wacławski. – Wiąże się to ze stałą kontrolą, a co gorsze, wymaga od nas dodatkowego wkładu pracy. Żeby w piecu nie wygasło, musimy ten węgiel dosypywać do ognia, a później usuwać zwęglony popiół. Jest to też niewątpliwie najmniej estetyczny sposób ogrzewania, ponieważ w kotłowni jest brudno od popiołu i sadzy.
Olej opałowy, gaz propan-butan, energia elektryczna – najdroższe źródła ogrzewania
Inne źródło energii, które możemy zastosować, to olej opałowy lub gaz propan-butan.
– Są one znacznie droższe niż gaz ziemny czy węgiel, ale pozwalają nam na skonstruowanie systemu ogrzewania, który może być w pełni bezobsługowy – mówi właściciel firmy WABUD w Rzeszowie. – Olej opałowy jest bardzo wygodnym rozwiązaniem, niemniej jednak dużo droższym, tym bardziej, że należałoby wybierać olej dobrej jakości i od jednego producenta. Oleje od różnych producentów różnią się kalorycznością.
Koszt ogrzewania olejem opałowym może się kształtować w kwotach od sześciu tysięcy w górę. Niewątpliwie jest to jedno z najdroższych źródeł energii, dlatego do korzystania z niego są zmuszeni ci, którzy nie mają dostępu do gazu ziemnego, a nie chcą ogrzewać węglem.
Innym rodzajem paliwa jest gaz propan-butan. Jest to jednak mniej bezpieczny gaz niż gaz ziemny i dlatego związane są z nim pewne ograniczenia techniczne.
– Polskie przepisy zabraniają lokalizowania kotłowni zasilanej gazem propan-butan, poniżej poziomu ziemi, czyli np. w piwnicy – tłumaczy Zygmunt Wacławski. – W przypadku nieszczelności instalacji zasilanej tymże gazem, musimy wiedzieć, że jeśli będzie się ulatniał z dołu, to zatrzyma się przy poziomie podłogi. Kratka wentylacyjna, która umieszczona jest gdzieś pod stropem, nie zda w tej sytuacji egzaminu. Wygląda więc to tak, że na działce musimy ustawić jakąś pojemną butlę i doprowadzić gaz do instalacji grzewczej. Najczęściej taką butlę dzierżawimy od dystrybutorów gazu propan-butan, co wiąże się również z niemałymi kosztami.
Do ogrzewania domu możemy wykorzystać również energię elektryczną. Do ściany montujemy grzejnik i podłączamy go bezpośrednio do prądu. Jest to jednak najdroższe źródło energii, dlatego zastosowanie tego sposobu jest marginalne.
Źródła odnawialne – warto zainwestować
Energię elektryczną możemy jednak wykorzystać jako źródło zasilania np. do pomp ciepła, które do ogrzewania domu wykorzystują tak zwane źródła odnawialne.
– W tym przypadku koszty zużycia prądu wyglądają zupełnie inaczej – tłumaczy specjalista od urządzeń grzewczych. – Pompy ciepła korzystają z energii ziemi, wody czy powietrza, a energię elektryczną wykorzystują tylko w ok. dwudziestu pięciu procentach.
Pompa ciepła to urządzenie, które do ogrzewania wykorzystuje ciepło uzyskane dzięki przemianom termodynamicznym – takim samym, jakie zachodzą w zwykłych lodówkach, a także klimatyzatorach. „Przepompowuje” źródła o niższej temperaturze do cieplejszego ośrodka. Tym zimniejszym źródłem, tak zwanym dolnym, z którego jest odbierane ciepło, może być grunt, woda, a nawet powietrze. Źródłem górnym, do którego ciepło jest dostarczane, jest ogrzewana przez pompę woda, która krąży w instalacji grzewczej.
Pompa jest zasilana energią elektryczną. Na szczęście nie potrzebuje jej dużo i dlatego ogrzewanie nią kosztuje mniej niż kotłem na gaz czy olejem opałowym.
Hybrydowe sposoby ogrzewania
Nowością na rynku „ogrzewania” są hybrydowe systemy grzewcze. – To połączenie kotła kondensacyjnego gazowego z powietrzną pompą ciepła – wyjaśnia specjalista. – Te rozwiązania idealnie nadają się do modernizacji sytemu ogrzewania w starym budownictwie.
Ich działanie polega na tym, że pompa ciepła korzysta z energii powietrznej, a kocioł – z gazu. Jeżeli na zewnątrz mamy dużo energii w powietrzu, to pracuje pompa, ale jeśli temperatura zewnętrzna spada, to spada również opłacalność pracy pompy. W tej sytuacji automatyka urządzenia przełącza je na kocioł gazowy. Obydwa urządzenia pracują w taki sposób, że na daną chwilę pracuje to, które zużywa mniej prądu. Niestety, na chwilę obecną cena tych urządzeń jest bardzo wysoka, dlatego niewielu może sobie na nie pozwolić.
Co wpływa na efektywność ogrzewania domu?
Na ogrzewanie domu składa się wiele czynników. Nie tylko zakup źródła energii czy koszt instalacji grzewczej.
– Jeśli budynek będzie zimny z powodu nieszczelnych okien lub nieocieplonego dachu i podłogi, to nawet najlepsze urządzenie grzewcze nas nie usatysfakcjonuje – uczula Zygmunt Wacławski. – Istnieje zależność pomiędzy stanem naszego domu a jego ogrzewaniem. Jeśli budynek będzie ciepły i szczelny, to kocioł grzewczy będzie włączał się rzadziej, w domu będzie cieplej, a tym samym będzie mniejsze zużycie prądu.