Warto ziemię wokół kwiatów i warzyw obłożyć ściółką. Pomaga zachować wilgotność gleby, a coraz częściej zdarzają się całkiem długie okresy bez deszczu.
Zacznijmy od dobrego przygotowania gleby, którą dokładnie odchwaszczamy i spulchniamy. Zanim posadzimy rośliny uprawne, dodajemy do gleby dobrego kompostu, który nie tylko użyźni glebę ale zwiększy jej pojemność wodną. Warto dodać hydrożelu, który wchłania wodę, pęcznieje i powoli oddaje ją korzeniom.
Do tak przygotowanej ziemi wsadzamy rośliny, dobrze podlewamy i ściółkujemy grządki.
Dzięki ściółce woda nie wyparuje tak szybko z gleby. Słońce nie wysuszy nadmiernie gleby, nie zrobi się typowa „skorupa”. Wahania temperatury gleby pomiędzy dniem i nocą będą mniejsze, dzięki czemu korzenie będą efektywnie pobierać składniki pokarmowe z gleby, rośliny będą lepiej odżywione i bardziej odporne na stres. W takiej glebie bujnie rozwiną się mikroorganizmy, które korzystnie wpływają na rozkład materii organicznej i lepsze jej wchłanianie.
Słoma pod truskawki
Zazwyczaj wykładamy słomę w truskawki lub pomidory. Po deszczu lub podlewaniu ściółka szybko przeschnie i owoce nie pobrudzą się. Ulewy nie wypłuczą i nie zbiją nadmiernie gleby. Dodatkową korzyścią jest to, że warstwa ściółki skutecznie ograniczy wzrost nowych chwastów. W grządki warzywne wykładamy wypielone chwasty bez kwiatów i nasion lub skoszoną trawę.
Coraz częściej spotyka się uprawy warzyw wyłożone czarną lub brązową włókniną, która posłuży przez 5-6 sezonów. W sklepach ogrodniczych i marketach budowlanych z działem Ogród można kupić taką włókninę ciętą z rolki lub w gotowych przyciętych pakietach, w różnych rozmiarach i gramaturach. Cena za 1mb o szerokości 1,6m o gramaturze 100g/m² to około 5 zł.
Włókninę można prać, to dodatkowy atut.
Grządki można również wyłożyć dwuwarstwową biało-czarną folią. Czarna strona zapobiega wzrostowi chwastów, a biała odbija światło i poprawia doświetlenie roślin. Taka folia zawiera stabilizatory UV, które chronią ją przez biodegradacją, jest elastyczna i wytrzymała. Po sezonie warto ją delikatnie przeczyścić, zwinąć i przetrzymać przez zimę w ciepłym pomieszczeniu. Taka folia sprawdza się w uprawach z zastosowaniem nawadniania kropelkowego. Koszt zakupu 30m foli o szerokości 3 m to koszt około 500zł. Warto namówić sąsiadów do takiego zakupu.
A może folia ekologiczna
Można zastosować biodegradowalną folię ekologiczną zrobioną z biopolimerów z dodatkiem skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej. Po sezonie taka folia znika. Folie mają różne rozmiary i gramatury. Najtańszą można kupić już za 20 zł – to rolka 1×10 m. Rolka w rozmiarze 1,6x10m kupimy za 35 zł. Wykładając taką folię w grządkach zaoszczędzimy czas na pielenie.
Na rabatach ozdobnych z bylinami lub krzewami można zastosować włókninę, a na nią kamienie dekoracyjne lub keramzyt, żwir i grys. Pod rośliny kwasolubne wykładamy igliwie, szyszki, przycięte pędy z iglastych żywopłotów lub z drzew iglastych oraz korę z drzew iglastych. Grubość warstwy ma znaczenie, wykładamy dobre 10 cm pamiętając, by nie ściółka nie dotykała pędów i oni roślin.