Reklama

Biznes

Około 500 uczestników i 100 prelegentów na InternetBeta 2016

Katarzyna Grzebyk
Dodano: 14.09.2016
29218_0K3A7145
Share
Udostępnij
Prelekcją Pawła Tkaczyka, specjalisty od storytellingu, rozpoczęła się trzydniowa konferencja InternetBeta, gromadząca od ośmiu lat społeczność zafascynowaną Internetem. Na ósmej edycji, na którą zgłosiło się ok. 500 uczestników, występuję ok. 100 prelegentów. Wśród nich specjaliści, m.in. Piotr Bucki, Daniel Aduszkiewicz, Barbara Stawarz, Paweł Sala – oraz youtuberzy Suchar codzienny, Jeleniejaja i Abstrachuje TV. InternetBeta 2016 potrwa do piątku, 16 września

Paweł Tkaczyk, doradca budowania marki, publicysta, bloger, autor książek i szkoleniowiec w rozpoczynającej InternetBetę prelekcji pt. „Ja Tarzan, ty Jane, czyli jak mówić zrozumiale o rzeczach trudnych, technicznych i nie do pojęcia” zwracał uwagę na podstawowe błędy we współczesnej komunikacji.

Paweł Tkaczyk o ogromnych możliwościach języka

– „Mnóstwo słów, zero zmian”, w taki sposób komunikujemy się dziś w życiu, w biznesie. Zdecydowanie lepiej komunikować się w sposób „mało słów, dużo zmian” i tym samym malować obraz w głowie odbiorcy – tłumaczył.-  Jak wygląda takie malowanie? Kiedy ludzie mają za zadanie opisać swój produkt lub działalność, używają zbyt wielu pustych, ogólnych słów, czego odbiorcy nie potrafią sobie wyobrazić. 

Paweł Tkaczyk wskazywał też niebezpieczeństwa związane z komunikacją. Jego zdaniem, kiedy chcemy coś przekazać np. o danym produkcie, wiemy o nim albo za mało albo średnio albo za dużo Najlepsza jest opcja „średnio”, ponieważ, jeśli wiemy za mało, tworzymy formułki. – Bardzo często naszym zachowaniem kieruje instynkt kulturowy. Robimy coś, bo tak robią inni, bo „tak się robi”. To jest bardzo niebezpieczne. Za każdym razem, gdy słyszymy „bo tak się to robi”, powinna zapalić się nam w głowie czerwona lampka i powinniśmy zapytać: „dlaczego” – wyjaśniał prelegent. – Z kolei, gdy wiemy za dużo, dopada nas „klątwa wiedzy” i nie potrafimy sobie wyobrazić, jak to jest nie wiedzieć o czymś. Używamy wtedy języka, który jest niezrozumiały dla innych. Język to ogromny dar, jaki posiadamy, ale jest on potężną przeszkodą w malowaniu obrazów w wyobraźni odbiorcy.

 Zdaniem Pawła Tkaczyka, można sobie z tym poradzić, używając w opowieściach o swoich produktach, swoich firmach metafor konceptualnych. – Każdy z nas ma zdolność intuicyjnego rozumienia pewnych konceptów, jeszcze zanim padną słowa. Rozumiemy przestrzeń (blisko, daleko), ruch (szybko, wolno), materię i przyczynę. Metafory konceptualne, inaczej przezroczyste, są obecne w języku codziennym, ale ich nie zauważamy. Np. mówiąc o miłości, posługujemy się metaforą drogi „posuwasz się za daleko” i każdy rozumie o co chodzi. Jeśli więc chcecie skutecznie reklamować swój produkt i nie używać pustych słów, powinniście używać konceptualnych metafor. Dobra marka musi być użyteczna.

Paweł Tkaczyk Fot. Tadeusz Poźniak

Przedsiębiorcy – nowa subkultura w naszym społeczeństwie

Roman Łoziński, strateg komunikacji marketingowej, dzielił się uczestnikami InternetBety swoimi doświadczeniami w pracy z przedsiębiorcami i startupowcami. – Dziś niczego nie trzeba doświadczyć, a można być ekspertem w każdej dziedzinie, bez możliwości zweryfikowania tej wiedzy. W Internecie mamy wiele instrukcji z każdej dziedziny. Każdy nastolatek może otworzyć Internet i poczytać, jak stworzyć firmę. Tymczasem zderzenie teorii z praktyką jest ogromne.

Łoziński opowiadał o nowym zjawisku w świecie biznesu. Jego zdaniem, pojawiła się w naszym społeczeństwie nowa subkultura, a mianowicie przedsiębiorcy, którzy nie poświęcają czasu biznesowi, ale chętnie uczestniczą w konferencjach i szkoleniach i duże znaczenie przypisują znajomościom z różnymi specjalistami i szkoleniowcami na Facebooku. Podzielił się też ważną, jego zdaniem, radą dotyczącą prowadzenia biznesu. – Podążanie za tym, co mówią eksperci, jest pułapką. Jak więc rozwijać się jako przedsiębiorca? Czas porzucić książki i przestać kierować się poradami ekspertów. Po porostu znajdź swoje miejsce, swoją niszę i pamiętaj, że ludzie, którzy piszą poradniki i blogi o storytellingu i innych mniej ważnych rzeczach, nigdy nie ubrudzili rąk pakowaniem produktów do wysyłki – dodał Łoziński.

We środę, 14 września, w kampusie WSIiZ-u w Kielnarowej z prelekcjami występowali jeszcze m.in. Ania Starmach, Piotr Bucki, Barbara Stawarz i Mariusz Wesołowski.

Fot. Tadeusz Poźniak

 

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy